Temat: Mycie włosów- ile czasu wam zajmuje?

W poprzednim temacie wiele pisze, że myje włosy codziennie, najczęściej rano. Stąd moje pytanie o ile wcześniej musicie wstawać, ile zajmuje wam mycie, suszenie czy też układanie. Ja mam długie, gęste włosy i u mnie jest to bita godzina. Bez mycie muszę dziennie wstawać o 5.30, więc gdybym chciała je dziennie rano myć musiałabym dziennie wstawać o 4.30:PP!!!!!!!!! Jak to wygląda u was?

Ja myję wieczorem i nie suszę, a nawet jak się zdarzy że wezmę do ręki suszarkę to nie dłużej niż 15min

o nie! w zyciu bym nie wstała wcześniej by umyci wysuszyć włosy. myje wieczorem

myję wieczorem, jakieś 2 godziny przed spaniem i wysychają same, włosy mam do końca łopatek.

Pasek wagi

Około pół godziny.  Ale rano myje jak idę na późną godzinę do pracy.

Pasek wagi

na ogol nie susze, samo mycie, odsaczanie, rozczesanie w sumie z 10 minut...

kiedy juz z jakichs powodow musze uzyc suszarki to w dodatkowe 4-5 minut mam wzglednie suche, ale mam tylko goracy nawiew i nie dosuszam nigdy do konca, bo od skory schna mi znacznie dluzej i jest ryzyko przesuszenia tych zewnetrznych...

Mam bardzo geste wlosy do ramion. Jak musze rano umyc wstaje 15 minut wczesniej i wystarcza.Myje pod prysznicem, susze, nawijam na walki albo ukladam w koka z wypelniaczem i juz.

EDIT: z tymi walkami nie wychodze oczywiscie z domu, ale trzymam je az do wyjscia czyli przez czas ubierania sie, malowania i szykowania dziecka.

Jak nie myje głowy rano, to wstaję o 6:40, a jak myję to o 6:25. Nie wiem jak Wam, ale mi 15 minut spokojnie wystarcza na umycie i wysuszenie włosów.

Pasek wagi

Ja mam wlosy do ramion ale bardzo geste, wiec samo dotarcie z szmponem do skory glowy wymaga wysilku. Dokladne splukanie to nastepne wyzwanie. Myc musze dwukrotnie + odzywka (czyli w sumie 3 splukiwania). Po podsuszeniu recznikiem: odzywka na suche koncowki. Zajmuje mi to ok. 15-20 minut.

Suszenie na okraglej szczotce: ok. 15-20min (traktuje to jako trening ramion ;) ), rzadko to robie, zazwyczaj zostawiam i schna same.

Nigdy nie myje rano, zawsze wieczorem. Swiezo po myciu i tak wygladaja idiotycznie, jak lwia grzywa, potrzebuja troche czasu zeby sie uspokoic i rano wygladaja juz reprezentatywnie.

mysz57 napisał(a):

Ja mam wlosy do ramion ale bardzo geste, wiec samo dotarcie z szmponem do skory glowy wymaga wysilku. Dokladne splukanie to nastepne wyzwanie. Myc musze dwukrotnie + odzywka (czyli w sumie 3 splukiwania). Po podsuszeniu recznikiem: odzywka na suche koncowki. Zajmuje mi to ok. 15-20 minut.Suszenie na okraglej szczotce: ok. 15-20min (traktuje to jako trening ramion ;) ), rzadko to robie, zazwyczaj zostawiam i schna same.Nigdy nie myje rano, zawsze wieczorem. Swiezo po myciu i tak wygladaja idiotycznie, jak lwia grzywa, potrzebuja troche czasu zeby sie uspokoic i rano wygladaja juz reprezentatywnie.

U mnie wygląda to bardzo podobnie, z tym że ja muszę się z suszarką męczyć, bo jeśli zostawiłabym je same sobie do wysuszenia to miałabym siano na głowie. Bardzo, ale to bardzo mi się puszą włosy(szloch), ma ktoś na to rade???

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.