- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 września 2014, 16:30
Zakładałam już podobny wątek, ale niestety nie uzyskałam odpowiedzi. Może tym razem mi się poszczęści?
Jaki fason płaszcza będzie korzystny przy figurze typu kolumna hojnie obdarzonej biustem? Moja sylwetka jest dość prosta (brak obfitych bioder i szerokich ramion jak u klepsydry) i niestety gdy w biuście płaszcz dobrze leży, to w biodrach i ramionach jest często zbyt szeroki (zwłaszcza w biodrach). Natomiast kiedy uda mi się go dopasować do sylwetki, to w biuście materiał aż trzeszczy i rozłazi się.
Chciałabym odrobinkę poszerzyć optycznie biodra i zatuszować biust. Podobają mi się dwurzędowe płaszcze, ale to raczej nie jest fason stworzony dla mnie.
Pozdrawiam.
22 września 2014, 18:05
W namiocie zimą cię będzie przewiewać aż po pachy - z takich praktycznych problemów. Coś w stylu littlewhite może być fajne - sama mam taki płaszcz i pięknie robi biodra i talię. Do tego nie ma efektu bufy z cycem, jaka się robi przy mocno ściśniętym luźniejszym trenczu.
23 września 2014, 08:36
nic dziwnego ze ie mozesz znalezc, jak patrzysz na te wlasciwe dla innych sylwetek... :)
powinnac szukac nisko zapinananego, nie pod szyje, wowczas lepiej bedzie lezal w biuscie jak sie nawet gora troche rozejdzie, a poza tym dekold V optycznie zmniejsza biust... no i taliowanego, z powodow chyba oczywistych... :)
dwurzedowki sa sliczne, ale nie na duze biusty, bo zachodzace poly jeszcze uwypuklaja to miejsce
ten pierwszy od Little jest super, sama bym sobie chetnie taki strzelila, gdyby nie byl czarny/szary... :(
Edytowany przez Cyrica 23 września 2014, 08:37
29 września 2014, 18:35
Mam podobny problem, tylko, że mam budowę klepsydry (stanowczo za grubej) i żadna kurtka/płaszcz nie dopina mi się w biuście, nawet xxxl. W biuście się nie dopina, a wszędzie indziej wisi jak worek po kartoflach. Niestety, ale rozwiązanie jest tylko jedno (przynajmniej w moim wypadku) chodzić tak długo po sklepach, aż znajdzie się coś, co w miarę się dopina, a następnie odwiedzić krawcową, żeby pozwężała wszędzie tam, gdzie tego potrzeba. (rok temu szukałam kurtki przez 3 mies, aż do grudnia, także trochę pomarzłam). Mogę życzyć tylko powodzenia.. Niestety producenci nie wpadli jeszcze na pomysł, że duży biust nie zawsze oznacza tak samo 'duży tyłek'. ;)
Edytowany przez Michelleee 29 września 2014, 18:37