- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 sierpnia 2014, 14:33
asymetrie zauwazylam u siebie majac jakies 12 lat kiedy dostalam cyfrowke i robilam mnostwo zdjec, w tym takze swoich. w lustrze ten mankament nie jest tak dobrze widoczny jak wlasnie na fotografiach. przyznam, ze uswiadomienie sobie tego defektu skutecznie obnizylo moja samoocene i przez jakies 4-5 lat niejednokrotnie zdarzaly mi sie epizody, kiedy nie chcialam wychodzic z domu, plakalam i wydawalo mi sie, ze jestem najbrzydsza na swiecie. w miare uplywu czasu odrobine zdystansowalam sie do tego problemu, zapomnialam o nim. moja rodzina i przyjaciele to jedyne osoby, ktore wiedza, ze mam kompleksy na punkcie asymetrii mojej twarzy i moj brat czasem wykorzystuje ten fakt, gdy sie np. poklocimy i ponownie wpedza mnie w stan niemal depresyjny przypominajac mi o tym mankamencie i ublizajac mi. ponizej zamieszczam zdjecie(NIE MOJE) na ktorym doskonale jest przedstawiony moj problem:
jesli macie jakies pomysly, rady w jaki sposob mozna to zamaskowac fryzura badz makijazem bede wdzieczna za podzielenie sie nimi. na operacje niestety mnie nie stac.
27 sierpnia 2014, 13:44
Ja tam żadnej asymetrii nie widzę. Poza tym.... każdy tak ma, że jak przyłoży lusterko do drugiej połowy twarzy...wychodzi zupełnie inna buzia. Znaczy...każdy w pewnym sensie jest asymetryczny. Nikt nie ma drugiego takiego samego oka, piersi, czy ucha... Ja np mam jedno odstające ucho, drugie normalne :) Bratem też się nie przejmuj, bo to brat. Dokucza Ci dlatego, ponieważ widzi ze się przejmujesz. Olej to i tyle. Przestanie, jak się przekona, ze Ciebie to nie rusza.
4 lipca 2016, 18:01
Ja mam też taki problem. Moją asymetrię dostrzegłam najbardziej gdy do dowodu musiałam zrobić sobie zdjęcie całkowicie na wprost. Fotograf dał mi jeszcze w gratisie zdjęcie większe do ramki. Gdy je zobaczyłam chciało mi się płakać. Twarz wyglądała jakby powstała z dwóch połówek różnych twarzy. Lewa strona brew, oko, Skrzydełko nosa i koncik ust są wyraźnie niżej niż z prawej. Patrząc w lustro widziałam że moje oczka są troszkę nie w jednej linii ale widziałam to nie znacznie. Po pędzą mnie to w niesamowite kompleksy. Nie cierpię jak ktoś mnie fotografuje bo wtedy widać te defekty tragicznie. Ludzie narzekają że mają pryszcze albo że są grubi. A ja bym wolała mieć pryszcze i być gruba bo z tym można coś zrobić. Pryszcze wyleczyć i się odchudzić. A co można zrobić jak się ma taki cały krzywy ryj. Makijażem nie zakryje tego że jedno oko jest pół centymetra niżej niż drugie. Tak samo z resztą defektów chodz w sumie to oczy mi najbardziej przeszkadzają. Założycielko tego wątku nie jesteś sama z problemem jestem z tobą!