Temat: Fryzjer - spartaczone ombre

Cześć Wam, wczoraj byłam u fryzjera i wróciłam z opłakanymi skutkami... Zapuszczałam włosy 2,5 roku, miałam odrost do ramion (farbowałam wcześniej włosy) moje włosy są jasno brązowe a farbę miałam coś w rodzaju średniego brązu, tak czy siak farba była wyblakła, postanowiłam iść do fryzjera i to był mój błąd... Po pierwsze prosiłam o lekkie podcięcie końcówek, mam włosy super mocne i super zdrowe, końcówki mimo nie podcinania 2,5 roku były w stanie idealnym, wszystkie koleżanki pytały mnie jak to robie bo one używają masek itd. obcinają i mają poszarpane końcówki a ja z natury mam mega zdrowe włosy więc jedynie co robie to je myje szamponem i nic poza tym. W każdym razie - fryzjerka obcięła mi z 30 cm włosa, a miałam piękne zdrowe włosy do pasa... To raz, dwa że błagałam ją o nie cieniowanie ich, a pocieniowane mam całe czego nienawidzę, bo mam włosy proste jak drut i każde cieniowanie wygląda na nich fatalnie, specjalnie dlatego je tyle zapuszczałam i mam znowu to samo (na zdjęciach tego tak nie widać, miałam bardzo wygładzone i uczesane włosy) a najgorsza sprawa jest taka - że sparatyczła mi ombre. Postanowiłyśmy zrobić ombre na tej farbie a mój odrost zostawić w spokoju, niestety dużo tego odrostu mi pofarbowała i nie byłoby to oczywiście dziwne, gdyby zrobiła mi przejście i refleksy, bo wiadomo, że to musiałaby zrobić trochę wyżej - a ona po prostu napaćkała mi tego rozjaśniacza na włosy, ombre mam zrobione od linjki jedynie z jakimiś plackami (broń boże nie refleksy, po prostu takie paćki na włosach jak łaty na krowie) w dodatku zrobiła mi JAŚNIEJSZY kolor na górze i CIEMNIEJSZY na dole, więc możecie sobie wyobrazić to całe przejście gdzie najpierw mam włosy brązowe (swoje) potem mega jasny blond (nie widać tego na zdjęciu, mam kiepski aparat), a potem marchewkowy blond... Nie wiem co mam robić, wiem, że mogę zgłosić reklamację ale co mi to da, skoro ona zrobiła mi na włosach sieke to zrobi mi ją znowu? Dodaję swoje zdjęcie, które niestety nie oddaje kolorów ani tego jak źle to na prawdę wygląda bo robione starym telefonem. W każdym razie co mogę z tym zrobić? Boję się znowu iść do jakiegoś fryzjera, bo co zrobię, jeśli zamiast mi to naprawić pogorszy jeszcze sytuację... To był największy błąd włosowy jaki popełniłam, mogłam zostawić ten odrost w spokoju i poczekać z dwa lata, to by mi wszystko odrosło i nie wyglądało to źle, a teraz mam włosy w łaty i wygląda to komicznie, nie mogę tak chodzić przez kolejne 2 - 3 lata do odrośnięcia włosów... Macie jakiś pomysł jak mogę to naprawić? Myślałam, żeby iść do jakiegoś fryzjera i poprosić żeby na tą nieszczęsną blond farbę nałożył mi kolor zbliżony do mojego naturalnego - wiadomo, że znowu wyjdzie ombre, ale nie będzie tak tragiczne jak to teraz...

adele8 powiem ci tak, dopóki nie wysuszyła mi włosów to nawet nie widziałam jak były obcięte... obcinała je na mokro więc jedyne co widziałam to jak brała pasma i je podcinała, nie widziałam ile ich leży na podłodze ani nic, a poza tym efekt na mokro i na sucho wygląda zupełnie inaczej, poza tym obcinała mi je po farbowaniu więc tutaj też jest taka kwestia...

nie jest tak zle, no ale faktycznie dziwnie ci te ombre zrobila doslownie na cale wlosy. reklamacja i nastepnym razem idz do innego fryzjera bo ta fryzjerka jak widac nie umie porzadnie pomalowac. 

o matko....a też chcę iść ombre robić. ..  idź złożyć reklamacje koniecznie! Wiem ze niektórym ciężko powiedzieć w trakcie, mi też ciężko byłoby się odważyc,  ale pamiętaj ze klient, jako że płaci,  ma prawo zwracać uwagę na takie rzeczy! Skoro mam zapłacić,  to chcę mieć to zrobione tak jak tego oczekuje! W takich chwilach powtarzam to sobie i jakoś pomaga. Poszukaj jakiegoś trochę droższego salonu, oni zwykle sami podpowiadają jak z czegoś takiego wyjść.  Trzymaj się i daj znać jak poszło. .

Jak masz zadbane włosy (i tak omre je osłabilo) to daruj sobie blond. Nałożyłabym farbę zbliżoną do Twojego naturalnego odcienia włosow (ten jasny braz) i dbała teraz podwójnie o włosy bo w przeciwnym wypadku (kolejne ombre, rozjaśniacz) koleżanki juz nie będą się Ciebie pytały jak to robisz, że masz ładne konce...

Fryzjer do nałożenia farby, pokrycia blondu jest zbędny. Kup w sklepie o ton jaśniejszą farbę niż kolor który chciałabyś uzyskać bo na rozjaśnioncych zawsze farba wychodzi ciemniejsza niz na opakowaniu.

to wygląda jakbyś próbowała wrócić do naturalnego koloru i miałabyś taki odrost. A jak robił to ombre?

ja też mam za sobą taką wizytę, te refleksy to jakaś tragedia, zrobiła to takie grube, że naprawdę byłam wściekła, najgorsze jest to, że tam gdzie dała ci rozjaśniacz (te refleksy) tam włos już jest pozbawiony pigmentu i jak nałożysz tam farbę to i tak się będzie wypłukiwała podczas mycia i będzie to ujostwo przebijało ;/ 

ja zapłaciłam 250 zł za naprawę tego u już naprawdę profesjonalisty, a chciałam tylko rozjaśnić włosy to wyszłam z jakimiś pasmami prawie białymi i odrostem żółtym (nie powinna go była ruszać przy rozjaśnianiu). Więc ten drugi fryzjer mi zrobił ombre (góra brąz dół taki jasny rudy blond) dlatego pytam jak to ombre robiła (jaką tchniką) bo tu wogóle przejścia nie widzę :O

edit reklamacji nie skladaj bo widać, ze ona sie nie zna na tym wiec nie poprawi ci tego bo nie umie! wejdz w internet poszukaj jakiegos salonu ktory ma dobre opinie

i co bylas z reklamacja? jak poszlo?

nie dość że powinna oddać Ci pieniądze naprawić to co popsuła np.przefarbować na jeden kolor to jeszcze powinnaś mieć gratis zabiegi regeneracyjne bo ostro zniszczyła Ci włosy sory ale to co masz na głowie wygląda okropnie także nie odpuszczaj niech naprawi co popsuła

AnnaMonaliza napisał(a):

Reklamacja - i poprawkę powinien zrobić inny fryzjer. 

zgadzam sie, ja bym nie popuscila, bo wyglada to naprawde ieciekawie, i zupelnie nie jak ombre...

Wybacz ale wygląda to okropnie ja bym poszła  z reklamacja

Nie chodzę do fryzjera od kiedy ze trzy lata temu "proszę mi obciąć same końcówki, maksymalnie 3 cm", zostało zrozumiane jako "obetnę 15 cm i to krzywo". Jeden jedyny raz w życiu odbiłam komuś palce na szyi i stwierdziłam, że tak - każdy potencjalnie jest skłonny do tego żeby udusić drugą osobę gołymi rękoma. Dlatego cóż, ja bym na Twoim miejscu ani do niej (chyba, że z awanturą/strzelbą), ani do innego fryzjera nie szła, tylko starała się te włosy na własną rękę farbować na jednolity kolor w domu - elumenem z goldwella. Sprawdź na internecie, jakiś blogach włosowych etc. które kolory Ci złapią, no albo po prostu wybierz jakiś ciemniejszy, żeby sobie nie zrobić masakry rozjaśnieniem. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.