Temat: skorny porblem, policzki

Witam, zwracam sie z prosbą o pomoc, bo ja sie nie znam, nie wiem juz co robi ( kolejka do dermatologa jest dluuuuga, a prywatnie zbyt drogo), Mianowicie na zdjeciach widac moj problem, ktory mimo samego wygladu piecze, czasem swedzi, niektore bolą... co z tym zrobic? uzywam toniku oczyszczajacego z Garnier, maseczki, peelingi, byla tez Detreomecyna i jak widac nic.. pojawilo sie nagle, mozna powiedziec ze z nikad :(  Dodam ze na jedynm i drugim policzku jest tak samo.. zmiany sa ropne, bo niektre "wychodza"na wierzch po czasie... prosze o pomoc :(

mynte napisał(a):

dzastina91 napisał(a):

ja miałam takie problemy na policzkach własnie głównie, ale także wokół ust, pomogły mi trochę hormony, a od dermatologa dostałam krem normaclin i brevoxyl, dośc mocne, ale już po tygodniu widziałam ogromną różnicę. Wkurzały mnie kolejki do dermatologa i to, że zazwyczaj nic mi nie pomagał, więc poszłam do prywatnego, zapłaciłam te 100 zł, ale o dziwo za leki tylko 28, a mam spokój. Nie wiem czy tez te kremy, ale blizny mi się wygładziły i rozjasniły.
brevoxylu już nie ma. nawiasem mówiąc, to interes zrobiłaś po zbóju, bo brevoxyl to to samo co benzacne, które jest o połowę tańsze. substancją czynną w obu był nadtlenek benzoilu, w brevoxylu 4%, a w benzacne 5% i 10% (10% ne polecam, bo wypali skórę, a pryszcz nadal będzie).
jak nie ma jak własnei go uzywam od 3 tygodni?

za 28 zł kupiłam obie maście, nie wiem ile sam on kosztował. a do dermatologa tak czy siak musiałam isc z innym problemem, więc i tak musiałabym zapłacic.

to pryszcze . Ja bym tego sama nie ruszała tylko zapisała się do dermatologa.im szybciej się zapiszesz tym szybciej będziesz przyjęta. Albo poszła prywatnie

dzastina91 napisał(a):

mynte napisał(a):

dzastina91 napisał(a):

ja miałam takie problemy na policzkach własnie głównie, ale także wokół ust, pomogły mi trochę hormony, a od dermatologa dostałam krem normaclin i brevoxyl, dośc mocne, ale już po tygodniu widziałam ogromną różnicę. Wkurzały mnie kolejki do dermatologa i to, że zazwyczaj nic mi nie pomagał, więc poszłam do prywatnego, zapłaciłam te 100 zł, ale o dziwo za leki tylko 28, a mam spokój. Nie wiem czy tez te kremy, ale blizny mi się wygładziły i rozjasniły.
brevoxylu już nie ma. nawiasem mówiąc, to interes zrobiłaś po zbóju, bo brevoxyl to to samo co benzacne, które jest o połowę tańsze. substancją czynną w obu był nadtlenek benzoilu, w brevoxylu 4%, a w benzacne 5% i 10% (10% ne polecam, bo wypali skórę, a pryszcz nadal będzie).
jak nie ma jak własnei go uzywam od 3 tygodni?za 28 zł kupiłam obie maście, nie wiem ile sam on kosztował. a do dermatologa tak czy siak musiałam isc z innym problemem, więc i tak musiałabym zapłacic.
no co ty, 3-4 lata temu go wycofali, kosztował wtedy 20zł :O. niemniej nadal polecam benzacne, jest tańsze i równi się tym, ze ma o 1% więcej substancji czynnej. oba bez recepty.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.