- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 kwietnia 2014, 14:17
Kiedyś miałam wycieniowane włosy, ale za to krótsze. Z biegiem czasu włosy były coraz dłuższe, a ja podcinając końcówki, doszłam do równego poziomu moich włosów. Z tym, że mam włosy falowano-kręcone. Teraz bardzo ciężko je nawet "zafalować".. Wydaje mi się, że przez długość, ale również przez równe cięcie.. Włosy nie mają kształtu. Bardzo zależy mi na fajnej pofalowanej fryzurce pełnej objętości, ale zostawiając moją długość. Tak więc, moje pytanie. Co radzicie? Czy pocieniować moje włosy, ale zostawiając długość? Jak tak, to od jakiej wysokości? Dołączam zdjęcia:
A to efekt, jaki chciałabym uzyskać. Oczywiście, wiem że te fryzury są wymodelowane i na pewno moje naturalne fale takie nie będą, ale może na szczotce byłoby o wiele ładniej niż te "fale" na górze.
Edytowany przez goldilocks_ 27 kwietnia 2014, 14:18
27 kwietnia 2014, 14:26
ja bym delikatnie wycieniowała, bo teraz masz je takie "nijakie' i wyglądają na zniszczone przez to. A szkoda bo masz świetną długość i piękny kolor :)
27 kwietnia 2014, 14:31
ja bym delikatnie wycieniowała, bo teraz masz je takie "nijakie' i wyglądają na zniszczone przez to. A szkoda bo masz świetną długość i piękny kolor :)
No dokładnie, bardzo ciężko mi je ułożyć.. Przez to każda fala wygląda inaczej i w efekcie włosy wyglądają.. bez sensu. Bez życia.. Żeby gdzieś wyjść, pozostaje mi tylko spięcie w jakiegoś koka, bądź warkocz.
A co masz na myśli mówiąc "delikatnie"? Bo ja myślę, żeby wycieniować już na wysokości karku, może nawet ucha do dołu. Zostawiając długość.
Edytowany przez goldilocks_ 27 kwietnia 2014, 14:33
27 kwietnia 2014, 14:34
Ekstra kolor! jakiej farby używasz? a no i czy nakładasz rozjaśniacz przed farbą? A co do pytania, masz grube czy cienkie włoski? jak grube to śmiało cieniuj ale jak cienkie to radziła bym się zapytać fryzjera bo moze być tak że na końcach zostaną Ci "mysie ogonki" tylko
27 kwietnia 2014, 14:35
możesz zostawić długość, a właśnie tylko wycieniować, ale jeśli masz rzadkie włosy to nie rób
27 kwietnia 2014, 14:38
Ekstra kolor! jakiej farby używasz? a no i czy nakładasz rozjaśniacz przed farbą? A co do pytania, masz grube czy cienkie włoski? jak grube to śmiało cieniuj ale jak cienkie to radziła bym się zapytać fryzjera bo moze być tak że na końcach zostaną Ci "mysie ogonki" tylko
To dokładnie ta farba. Nie nakładam rozjaśniacza przed. Farba rozjaśnia mi właśnie do takiego złotego/polnego blondu : )
Włosy z natury mam grube, nawet fryzjerka zwróciła mi uwagę, że są mocne. Także wydaje mi się, że cieniowanie by się u mnie sprawdziło. A mając tak prosto ścięte jak teraz, wyglądają beznadziejnie.. jakby cała objętość skupiała się na końcach, taki "trójkąt"
27 kwietnia 2014, 14:40
ah goldilocks, jeśli jeszcze do tych włosów i figury masz ładną twarz, to muszą cię ludzie obczajać na ulicy strasznie :D
27 kwietnia 2014, 14:41
No dokładnie, bardzo ciężko mi je ułożyć.. Przez to każda fala wygląda inaczej i w efekcie włosy wyglądają.. bez sensu. Bez życia.. Żeby gdzieś wyjść, pozostaje mi tylko spięcie w jakiegoś koka, bądź warkocz.A co masz na myśli mówiąc "delikatnie"? Bo ja myślę, żeby wycieniować już na wysokości karku, może nawet ucha do dołu. Zostawiając długość.ja bym delikatnie wycieniowała, bo teraz masz je takie "nijakie' i wyglądają na zniszczone przez to. A szkoda bo masz świetną długość i piękny kolor :)
Nie wiem czy to kwestia zdjęcia, ale wydaje się, że nie masz bardzo gęstych włosów (jak masz to mnie popraw ;)) i radziłabym uważać z mocnym cieniowaniem - też sobie kiedyś mocno wycieniowałam i wydawało się, że mam 3 włosy na krzyż :/. Ale radziłabym Ci i tak wybrać się do jakiegoś dobrego fryzjera, bo teraz masz falowane, więc Ci się też inaczej będą układać :). A jak masz krótsze wlosy masz mocniejszy skręt?
Ja miałam bardzo długo włosy "na prosto", bo jakoś się na to uparłam :P. I nigdy nie chodziłam w rozpuszczonych, bo mi się nie układały i dopiero jakieś pół roku temu sobie wycieniowałam (ale nie mocno tak gdzieś 7/10 cm od dołu) i jestem bardzo zadowolona :) Wlosy fajnie sie ukladają ;)
27 kwietnia 2014, 14:50
Nie wiem czy to kwestia zdjęcia, ale wydaje się, że nie masz bardzo gęstych włosów (jak masz to mnie popraw ;)) i radziłabym uważać z mocnym cieniowaniem - też sobie kiedyś mocno wycieniowałam i wydawało się, że mam 3 włosy na krzyż :/. Ale radziłabym Ci i tak wybrać się do jakiegoś dobrego fryzjera, bo teraz masz falowane, więc Ci się też inaczej będą układać :). A jak masz krótsze wlosy masz mocniejszy skręt? Ja miałam bardzo długo włosy "na prosto", bo jakoś się na to uparłam :P. I nigdy nie chodziłam w rozpuszczonych, bo mi się nie układały i dopiero jakieś pół roku temu sobie wycieniowałam (ale nie mocno tak gdzieś 7/10 cm od dołu) i jestem bardzo zadowolona :) Wlosy fajnie sie ukladają ;)No dokładnie, bardzo ciężko mi je ułożyć.. Przez to każda fala wygląda inaczej i w efekcie włosy wyglądają.. bez sensu. Bez życia.. Żeby gdzieś wyjść, pozostaje mi tylko spięcie w jakiegoś koka, bądź warkocz.A co masz na myśli mówiąc "delikatnie"? Bo ja myślę, żeby wycieniować już na wysokości karku, może nawet ucha do dołu. Zostawiając długość.ja bym delikatnie wycieniowała, bo teraz masz je takie "nijakie' i wyglądają na zniszczone przez to. A szkoda bo masz świetną długość i piękny kolor :)
Tutaj zdjęcie kiedy miałam krótsze, wycieniowane włosy. Lekka szopka była:
Może na tych zdjęciach aż tak tego nie widać, bo przyznam, że obciążam włosy czym popadnie, żeby jakoś wyglądały, więc są może trochę "przylizane". Na pewno nie są jakieś SUPER grube, ale cienkie również nie.
Dodam jeszcze dwa zdjęcia, gdzie udało mi się jakoś je ułożyć przez warkocze:
Ech, sama już nie wiem, co z nimi robić..
27 kwietnia 2014, 15:02
Tutaj zdjęcie kiedy miałam krótsze, wycieniowane włosy. Lekka szopka była:Może na tych zdjęciach aż tak tego nie widać, bo przyznam, że obciążam włosy czym popadnie, żeby jakoś wyglądały, więc są może trochę "przylizane". Na pewno nie są jakieś SUPER grube, ale cienkie również nie. Dodam jeszcze dwa zdjęcia, gdzie udało mi się jakoś je ułożyć przez warkocze:Ech, sama już nie wiem, co z nimi robić..Nie wiem czy to kwestia zdjęcia, ale wydaje się, że nie masz bardzo gęstych włosów (jak masz to mnie popraw ;)) i radziłabym uważać z mocnym cieniowaniem - też sobie kiedyś mocno wycieniowałam i wydawało się, że mam 3 włosy na krzyż :/. Ale radziłabym Ci i tak wybrać się do jakiegoś dobrego fryzjera, bo teraz masz falowane, więc Ci się też inaczej będą układać :). A jak masz krótsze wlosy masz mocniejszy skręt? Ja miałam bardzo długo włosy "na prosto", bo jakoś się na to uparłam :P. I nigdy nie chodziłam w rozpuszczonych, bo mi się nie układały i dopiero jakieś pół roku temu sobie wycieniowałam (ale nie mocno tak gdzieś 7/10 cm od dołu) i jestem bardzo zadowolona :) Wlosy fajnie sie ukladają ;)No dokładnie, bardzo ciężko mi je ułożyć.. Przez to każda fala wygląda inaczej i w efekcie włosy wyglądają.. bez sensu. Bez życia.. Żeby gdzieś wyjść, pozostaje mi tylko spięcie w jakiegoś koka, bądź warkocz.A co masz na myśli mówiąc "delikatnie"? Bo ja myślę, żeby wycieniować już na wysokości karku, może nawet ucha do dołu. Zostawiając długość.ja bym delikatnie wycieniowała, bo teraz masz je takie "nijakie' i wyglądają na zniszczone przez to. A szkoda bo masz świetną długość i piękny kolor :)
Mi się w tej szopce podoba i na tym drugim zdjęciu :) - ja bym spróbowała połączyć jedno z drugim, zostawić długość jak jest, tylko wycieniować - jakby coś nie wyszło czy nie podobałby Ci się efekt, to włosy jednak zawsze odrosną ;)
Ale jak masz możliwość to poszukaj jakiegoś dobrego fryzjera z okolicy i idz się skonsultuj, i szukaj koniecznie takiego, który własnie się zna na włosach kręconych / falowanych, bo takie najtrudniej "okiełznać" ;)