- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 marca 2014, 23:20
Hej, od jakiegoś czasu męczy mnie comiesięczne farbowanie odrostów i zastanawiam się nad odwrotnym ombre, czyli mam już rozjaśnione włosy a chciałabym zrobić na nich odrost do koloru mojego ciemnego blondu, wyjdzie mi coś takiego? Jak myślicie? Czy ten ciemniejszy kolorek bardzo szybko spłucze się z tych jasnych?
Mam teraz takie włosy, długość do połowy pleców, pofalowane
a chciałabym coś w tym stylu :)
Edytowany przez 26 marca 2014, 23:34
26 marca 2014, 23:55
ale góra ciemna a dół jasny tak jak na zdjęciu?
kurcze, myślę, że może być ciężko, jeśli osobno chcesz górę farbować na ciemny.
niemniej naturalnie by Ci to z Twoich własnych odrostów wyszło;)
26 marca 2014, 23:58
no ale weź tu chodź z takimi odrostami, odcinają się mocno, w ombre chodzi o to stopniowanie, które mi się bardzo podoba,
no przecież piszę, że jak na zdjęciu ;p
27 marca 2014, 00:08
Ja tak przechodziłam na naturalny... Miałam tleniony blond... Następnie wyhodowałam odrosty i poprosiłam fryzjerkę aby nałożyła mi farbę w kolorze odrostów na 70% włosów :) Tam gdzie był blond kolor się wypierał i przez to robiło się ładne przejście - które farbowałam po raz kolejny. Dziś mam większość włosów w naturalnym kolorze, tylko końcówki nadal tlenione.
27 marca 2014, 00:17
Ja tak przechodziłam na naturalny... Miałam tleniony blond... Następnie wyhodowałam odrosty i poprosiłam fryzjerkę aby nałożyła mi farbę w kolorze odrostów na 70% włosów :) Tam gdzie był blond kolor się wypierał i przez to robiło się ładne przejście - które farbowałam po raz kolejny. Dziś mam większość włosów w naturalnym kolorze, tylko końcówki nadal tlenione.
o no właśnie o coś takiego mi chodzi, tylko żeby tego blondu było więcej :) a nie wypłukiwał Ci się ten ciemniejszy kolorek z tego tlenionego blondu? dobrze to wyglądało :)
27 marca 2014, 00:24
No właśnie się wypłukiwał bardzo szybko, dlatego często farbowałam :) Ale ostatnio jak byłam w Polsce fryzjerka mi mówiła że jest jakiś nowy fajny pigment na rynku dzięki któremu można w prosty sposób wracać do naturalnego koloru nie niszcząc przy tym włosów... Ale nie pamiętam nazwy. Pójdź do fryzjerki,one wiedzą co robić w takiej sytuacji :)
27 marca 2014, 00:33
No właśnie się wypłukiwał bardzo szybko, dlatego często farbowałam :) Ale ostatnio jak byłam w Polsce fryzjerka mi mówiła że jest jakiś nowy fajny pigment na rynku dzięki któremu można w prosty sposób wracać do naturalnego koloru nie niszcząc przy tym włosów... Ale nie pamiętam nazwy. Pójdź do fryzjerki,one wiedzą co robić w takiej sytuacji :)
na pewno się wybiorę, tylko zastanawiam się czy czekać na odrost, czy lepiej jak mam teraz wyrównane włosy po farbowaniu...
27 marca 2014, 07:31
mnie też ten szalony pomysł przeszedł przez myśl, tak samo jak Ty jestem zmęczona farbowaniem odrostów, ale już kiedyś miałam brązowe włosy i strasznie źle się czułam w nich, więc mimo moich chęci na odwrotne ombre - zrezygnowałam.
Kolejną przyczyną było to, że się bałam co wyjdzie na włosach, bo ombre nie może tak drastycznie odcinać się w kolorach. Musiałaby to zrobić jakaś bardzo doświadczona fryzjerka, a póki co, nie znam żadnej dobrej fryzjerki. Nie ufam żadnemu fryzjerowi. W salonie zawsze siedziałam jak na szpilkach i patrzyłam jak zahipnotyzowana na ręce fryzjerki. No więc jeżeli Ty masz jakąś zaufaną i jesteś pewna,że nie zrobi Ci ała na włosach to można spróbować. A nie boisz się pogorszenia kondycji włosa? Skoro piszesz, że dopiero co pomalowałaś...
Po za tym, że rozumiem, że chcesz wrócić do naturalnego koloru to ten kolor co nałoży Ci fryzjerka i tak będzie się odznaczał, gdy pojawią się odrosty. Nie da rady znaleźć idealnej farby w kolorze Twoich naturalków. Pamiętam, jak w gimnazjum pomalowałam sobie grzywkę na blond, rozjaśniaczem, oczywiście musiałam to zafarbować bo nauczycielki chciały mnie zatłuc to tak się namęczyłam żeby uzyskać zbliżony kolor do swojego naturalnego ciemnego polskiego mysiego blondu, że chyba one same mi współczuły. Raz grzywka była brązowa, raz czerwona, pomarańczowa, bo farba się fatalnie utrzymywała i spływała, że w końcu jak mi trochę odrosła to ścięłam w pieruny, wyglądałam jak niepokalany rycerzyk, i miałam nauczkę żeby nie eksperymentować z tym. A teraz za nic nie przemalowałabym się na ciemniejszy. Blondy rządzą! :)
A Ty masz tak śliczne włosy, że po cichu kibicuję, że zrezygnujesz z tego misternego planu :D Zapewne wraz z wiosną przyszła chęc na zmiany? ;)
27 marca 2014, 10:28
Mi zrobiła tak fryzjerka ostatnio :)
Zostawiła mi z 1 - 1,5 cm moich odrostów. Rozjaśniła niektóre pasemka, nierówno na długości. A potem na całość, oprócz góry nałożyła farbę. Efekt jak na zdjęciu - super sprawa, bo odrost rośnie, a wygląda to całkiem naturalnie i póki co nie mam potrzeby iść do fryzjera na farbę ;-)