12 lutego 2014, 18:51
Do tych które schudły w związkavh. Czy Wasi partnerzy zareagowali źle na brak cycków? Mój jak ogląda fotki jakiś dziewczyn to gada że fuu że nie ma cycków lub że za małe, że brzydko i okropnie wygląda bo ma małe cycki... on ma manie na punkcie cycków i się obawiam że jak schudnę to przestanę mu się podobać, nie będę już go pociągać... mówi że będę mu się podobać, ale żebym nie traciła nic z cycków...
- Dołączył: 2012-11-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 334
12 lutego 2014, 19:43
Haha dobrze, że mój facet nie przywiązuje wagi do wielkości cycków, bo ja całe życie ich praktycznie nie mam :D I on nie wyśmiewa dziewczyn z małymi piersiami, raczej te z dużymi i mówi, że wyglądają jak krowie wymiona :D:D:D
12 lutego 2014, 19:59
no, zdarza mu się wypomnieć mi, ale widząc mnie na zdj, ze wtedy to miałam piersi - a nie takie jak teraz.
no ale cóż. moje cycki. ale nie komentuje innych
i nie zauważyłam, aby ta 'sprawa' źle odbijała się na naszych relacjach
- Dołączył: 2013-02-24
- Miasto: Bunga Bunga
- Liczba postów: 57
12 lutego 2014, 20:23
Ja też mam nie duże i je uwielbiam! Mój mąż też i nigdy nic nie mówił że są za małe. Nawet wsłuchał się kiedyś w moją rozmowę z koleżanką (jego kolegi żoną), jak się żaliła że ze względu na duży biust nie może biegać i jakie ma z tym problemy..... to wieczorem wziął "swoje" w dłonie i powiedział że je kocha....
12 lutego 2014, 21:09
To może mój będzie taki jak Wasi, mam nadzieję =)
- Dołączył: 2010-12-21
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 354
12 lutego 2014, 21:48
No cóż, ja jestem już mężatką i mój mąż jest zdruzgotany, że nie mam prawie biustu. Fakt z D do B to jest różnica. Dokucza mi, że jeszcze trochę to mi stanik typu push up nie wystarczy tylko będę jeszcze musiała jakieś wkładki sobie wkładać żeby cokolwiek było. Ale ja mu za to mówię, że ma duży brzuch i jesteśmy kwita. Wiesz nie biust jest ważny, ważny że Ty się będziesz dobrze czuła ze sobą.
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
12 lutego 2014, 22:30
Cycata nigdy nie byłam (miałam B i nadal mam). Nigdy nie narzekał, wręcz woli mniejszy biust.
Ale każdy, choćby minimalny, ubytek z pupy kończy się przywołaniem do porządku.
Edytowany przez Surce77 12 lutego 2014, 22:32
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 125
12 lutego 2014, 22:41
jak się bierze kobietę z miłości,dla stworzenia rodziny czy z chęci jej posiadania to zmniejszające cycki nie mają znaczenia, mimo że sam uważam ze większe są fajniejsze
trzeba być idiotą aby rościć do kobiety pretensję że jej cycki zmalały
moja żona tak ma że jak zaczyna chudnąc to najpierw ubywa jej z cycków, i mimo ze duże były fajne wolę ją chudsza z małymi
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
13 lutego 2014, 00:06
tylko cycki, cycki i cycki. ja bym mu powiedziała, że ma coś z mózgiem :P
ja przede wszystkim odchudzam się dla siebie i moje otoczenie powinno akceptować co robię z moim ciałem (o ile nie robię sobie krzywdy). mój facet woli mnie szczupłą, a mniejszy biust to w tym przypadku naturalna kolej rzeczy.
Edytowany przez crawfish 13 lutego 2014, 00:11