19 listopada 2013, 09:34
Mój naturalny kolor to ciemny brąz, aczkolwiek od kilku lat farbuje włosy na odcienie czerwieni. Teraz chciałabym mieć rudy, farbowałam miesiąc temu rudą farbą, ale wyszło mi coś brązowo-czerwonego z rudą poświatą w słońcu. Co zrobić żeby wyszedł całkiem rudy?
U fryzjerki byłam, zaproponowała 180 zł, stanowczo za dużo na moją kieszeń.
Taki kolor mi się marzy:
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
19 listopada 2013, 10:17
jak polozylam rozjasniacz na braz to wyszly mi rude, ja zeszlam potem do blondu. wlosy mialam w normalnym stanie.
fryzjer tez moze zniszczyc wlosy, a ni jego farby ani jego prostownice nie sprawia ze wlosy beda zdrowe i cacy
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
19 listopada 2013, 10:22
popalisz sobie włosy i będziesz je ścinała :((( szkoda
no ale jak jesteś uparta to rozjaśniacz na wysokiej wodzie i na to później farba.. okropny zabieg dla włosów, sama go przeszłam, a teraz ścinam i ścinam i jeszcze nie mam zdrowych :( sianooo
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 4421
19 listopada 2013, 10:54
mi robiła koleżanka fryzjerka, wzięła ode mnie tylko za produkty, których użyła
też miałam swoje ciemne, oprócz tego latami farbowane na ciemny brąz.
trzymała mi taki środek do ściągania koloru przez godzinę a i tak nie zeszła farba rónomiernie
sama bym nie radziła
ona cały czas kontrolowała, czy nic sie z włosami nie dzieje
wszystko zależy od tego jakich farb wcześniej używalas, jak mocno pigment się przyczepił do włosów
teraz mam rude (nie takie jaskrawe jak magda walach)
dąże do blondu, jestem umówiona na kolejne ściaganie koloru
teraz musze regenerować... maski odżywki maski odżywki i tak bez końca
powodzenia, popytaj kogoś kto ma doświadczenie i ci pomoże, sama sie nie porywaj
Edytowany przez olgafigmat 19 listopada 2013, 10:55
- Dołączył: 2011-11-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 302
19 listopada 2013, 10:58
lepiej odłóż sobie pieniądze na fryzjera. Jak sama się za to zabierzesz to wydasz na rozjaśniacz, farbę, a potem i tak z płaczem pobiegniesz do fryzjera żeby naprawiał szkody. W efekcie też wydasz kupę kasy, a efekt i tak nie będzie zadowalający.
Edytowany przez 007asia 19 listopada 2013, 10:58
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8475
19 listopada 2013, 11:07
mi się nie podoba coś takiego to jest pomarańczowy nie rudy do tego nienaturalny
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
19 listopada 2013, 11:24
rozjasniacz z joanny a potem ruda farbe :)
ja rozjasnialam swoje z czarnych do blondu (mam blond naturalnie) i moje wlosy byly w swietnej kondycji... a rozjasnialam co tydzien/dwa i zajelo mi to za 2 miesiace :) rzadna fryzjerka nie chciala sie podjac sciagniecia koloru bo mam zbyt cienkie wlosy wiec wzielam sie za to sama :)
bylam tez na badaniu stanu wlosow i babka byla w szoku powiedziala ze wlosy mam tak zdrowe jakbym nigdy nie farbowala :)
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
19 listopada 2013, 11:50
lepiej wydaj te 180zł ;) to nie jest dużo jak na taką usługę..chyba, że wolisz mieć okropne, zniszczone włosy
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
19 listopada 2013, 11:53
mnie fryzjer (poszlam do ateliera i do zwyklego salonu) powiedzieli ze sciagniecie z brazu do blondu bedzie kosztowalo 250-300 zl. bylomi troche szkoda tych pieniedzy szczegolnie ze z odszkodowania duzo mniej dostalam niz sie spodziewalam. pomijajac ze kupilam farby blond i jakis sciagacz koloru, ktore nic nie chwycily wyszlo mi to o minimum polowe taniej, efekt ten sam (4/5 * rozjasniacz po 9 zl + ciecie - wlosy za ramiona, przed lopatki do boba w lini brody = 25 zl z modelowaniem na szczotce, bez mycia, bo nie lubie myjek fryzjerskich, od nich boli mnie kark + odzywka za 12 zl, szampony fioletowy i odbudujacy 20 zl, plukanka fioletowa pare zlotych, kosmetyki do pielegnacji nadal uzywam )
co wiecej fryzjer, pofarbuje, podetnie, ulozy wlosy i nalozy tone lizusow ze wlosy wygladaja zdrowo a po 2-3 myciu jest szopa, wlosy sie wywijaja itd
19 listopada 2013, 12:06
W takim razie spróbuje tym rozjaśniaczem z joanny. Najwyżej za jakiś czas założę temat w stylu "o Boże co ja zrobiłam, jak regenerować włosy".
- Dołączył: 2006-08-28
- Miasto: Dolny Sląsk
- Liczba postów: 234
19 listopada 2013, 12:14
Najlepiej rozjaśnić u fryzjera. U dobrego fryzjera:)
Ale... Zdarzyło mi się kiedyś zafarbować włosy na ciemny kolor, który mnie przeraził!:) Poszperałam w internecie i znalazłam sposób na zdjęcie farby/rozjaśnienie. Rozjaśniacz do pasemek firmy Joanna + szampon do włosów + odżywka. To wszystko wmasować we włosy i pozostawić na 15-20 minut. Efekt na moich włosach był zaskakujący. Wyszedł złoty blond, na który nie było potrzeby nakładać żadnej innej farby. Włosy w dodatku nie były zniszczone ani wysuszone!
Myślę jednak, że wszystko zależy od rodzaju i kondycji włosów. Ja mam włosy grube i sztywne.