- Dołączył: 2008-04-28
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 985
14 września 2013, 09:25
bylam ostatnio u fryzjera i kobeita byla przerazona moimi wysoko porowatymi wlosami...szczgolnie od polowy dlugosci po koncowki...pytala jak je moglam tak zniszczyc..a ja:
-nie susze po kilku lat ( incydentalnie zimnympowietrzem)
-nie prostuje
-nie uzywam lokowki
-ciagle tylko oleje, olejki itp.
ale jedyne moje modelowanie to nawijanie ciut podsuszonych wlosow na walki na rzepy.... no i fryzjerka wybuchla wielkim niesmakiem...
jak to? to jest sto razy gorsze niz prostownica itp. to one poszarpaly Ci wlosy....widzialas ile wlosow zostyawalo powyrywanych na walkach?
i z jednej strony ok, zgadzam sie...zostawalo ich sporo, ale dlatego ze wg mnie ja mam taka budowe wlosa ze koncowki zawsze mam bardzo przesuszone
teraz po scieciu 25 cm jak nie wiecej....nawijam na walki i spada moze 7 wlosow...pieknie sie blyszcza, sa rowne i wygladaja piekne....czy myslicie ze to takie zludne uczucie?
macie jakies doswiadczenia z tego typu walkami???
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
14 września 2013, 09:29
moja siostra uzywała i wiecznie miala siano,a nie włosy. Tak, bardzo niszczą strukturę włosa.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 416
14 września 2013, 09:39
Skoro nie robiłaś nic innego, co mogło zniszczyć włosy, to musiało się to stać od wałków. Zwłaszcza, że piszesz, że zniszczone były od połowy długości.
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
14 września 2013, 09:44
one bardzo, bardzo niszczą wlosy. Kup zwykłe walki i wbijaj w nie szpilki lub wsuwki do podtrzymania na głowie.
14 września 2013, 09:56
Nie wiem, mi się to ciulostwo nie chciało trzymać na włosach, ale może i dobrze ;)
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Sułkowice
- Liczba postów: 1798
14 września 2013, 10:14
moja mama używała ,odstawiła jakiś czas temu i ma całkiem inne włosy a zawsze miała napuszone siano właśnie przez te rzepy
14 września 2013, 10:16
A znasz dobrze tą fryzjerkę? Może chciała Cię naciągnąć na jakieś zabiegi pielęgnacyjne. Skoro mówisz, że są błyszczące to oznaką tego, że chyba nie są aż tak bardzo z niszczone jak sugeruje fryzjerka?
- Dołączył: 2008-04-28
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 985
14 września 2013, 10:19
o boze...jak to dobrze, ze jest ta vitalia....
ja od razu stwierdzilam, ze to fryzjerka starej daty....cholera....no nic...wlasnie mam je na glowie...ale obiecuje...to juz ostatni raz!!!!!!!
w takim razie zrobie tak jak mowicie....kupie zwykle...i bede spinac jakimis szpilkami...
o dzizas....a moze macie jakies inne sposoby na wygladzanie wlosow bez wiekszych zniszczen? no. suszenie na okraglej szczotce z wlosia naturalnego? jesli tak to jakiego wlosia??
bardzo Wam dziekuje!!!
ani jednej dobre opinii nt. tego g...;)
wlasnie za to sobie cenie forum....konkretne pytanie...konkretne odpowiedzi;)
rzucam to dziadostwo.....w kąt....jak moglam byc taka glupia? to juz prawie 10 lat jak je caly czas uzywam....
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Nui
- Liczba postów: 982
14 września 2013, 18:26
jak chcesz zdrowo zakręcić włosy bez grzania, wałków wyrywania wpisz na youtube "kręcenie włosów na opaskę"
- Dołączył: 2012-05-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4215
14 września 2013, 19:36
Kupiłam i próbowałam użyć - do trzech razy sztuka i powiedziałam sobie: nigdy więcej.
Nie wiem, jak można je ściągnąć bezproblemowo (jak niektóre dziewczyny piszą w internecie), a też sobie włosów połamałam, że aż strach. :P
hanna.bananna napisał(a):
A znasz dobrze tą fryzjerkę? Może chciała Cię naciągnąć na jakieś zabiegi pielęgnacyjne. Skoro mówisz, że są błyszczące to oznaką tego, że chyba nie są aż tak bardzo z niszczone jak sugeruje fryzjerka?
Ale to już po ścięciu, jak usunięta została ta zniszczona dolna część włosów(tak zrozumiałam :P).
Edytowany przez Taritt 14 września 2013, 19:36