Temat: Opalenizna szpeci czy upiększa?

Doszłam w tym roku do wniosku (co ciekawe - na plaży ), że mało komu służy mocna opalenizna. Patrzę po sobie i po koleżankach, które są dumne, że tak pięknie się poopalały na wakacjach. Mnie ewidentnie postarza, wyglądam na zmęczoną, wyglądam też jakoś tak mniej subtelnie, nad czym ubolewam, bo lubię relaks na plaży  Wcześniej na to nie zwracałam uwagi, a teraz jakoś moja opalona twarz mnie nie pociąga i jakoś przestało mnie cieszyć, że było tyle słońca, że zdążyłam się opalić na heban.

Znacie jakąś Polkę, która z mocno opaloną buzią wygląda dobrze, czy tylko w moim otoczeniu są osoby, które czekoladowy brąz skutecznie oszpecił i dodał kilka lat?

Po prostu mam teraz wrażenie, że większość Polek, które się opalają osiąga taki efekt i że w wersji "zimowej" wyglądały dużo ładniej:











ja nie przepadam za słońcem i nigdy się nie opalałam specjalnie, a skoro lubisz relaks na plaży to krem z maxymalnym filtrem, parasol i kontrola czasu i dasz rade;)))  i faktycznie opalenizna postarza, bez dwóch zdań
Pasek wagi
Dawno doszłam do wniosku, że szpeci. Nie spotkałam jeszcze osoby, która z opalenizną (nie ciemną karnacją) wygląda naprawdę dobrze.
delikatna upieksza, mocna szpeci
Ja lubię opaleniznę i wcale mnie nie postarza, ale lubię tylko słońce- na solarium nie chodzę
Moim zdaniem słowiańskie buzie (dość pełne rysy, wydatne kości policzkowe) w jakiś 99% przypadków nie wyglądają korzystnie w mocnej opaleniźnie, ale dużo też zależy od jej odcienia. Ja np. nigdy nie opaliłam się na brąz. Zawsze opalam się maksymalnie do złocistego, jasnego brązu i to nawet pasuje do mojej urody (mimo, że jestem blondynką). Gdybym wysmarowała się bronzerem na czekoladę, to na pewno wyglądałabym komicznie.

Z drugiej strony skrajnie blada cera jest ładna - według mnie - jedynie wtedy, gdy jest nieskazitelna, porcelanowa, mleczna. Uwielbiam białą skórę, ale wolę siebie w wersji lekko osmalonej, bo wówczas znikają fioletowe sińce pod oczami, nieładny rumieniec i podkreślają się moje piegi. ;} A na nogach nie widać siniaków, które notorycznie sobie nabijam (nawet nie wiem kiedy to się dzieje!). 

I wolę osobiście modę z Azji na jasną skórę, niż zachodnie smażenie się na solariach.
Pasek wagi
Ja się zastanawiam kiedy w PL w końcu minie kult opalonej skóry... przecież już pomijając kwestie estetyki - do jest do diaska niezdrowe!
lekka opalenizna upieksza, ale

jesli nie chcesz sie szybko starzec bądź narazac na raka skóry najlepiej nie opalac sie wcale
Pasek wagi
Pomiędzy bladością a skwarkiem jest jeszcze cała gama kolorów  . Lekka opalenizna to czemu nie, ale paniom, które zamykają się w solarium na dnie i noce, raczej podziękuję 
Niedawno doszłam do wniosku że mocna opalenizna nie dodaje urody. Tylko lekka... Twarz wygląda staro niestety

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.