Temat: Facet a dłubanie w nosie ? fuj.....

Hej juz niewiem co robić wkurza mnie bardzo jak mój maz długie w nosie twierdzi ze na włosach mu się osadza pyl ,obrzydliwe to jest zachowanie jak mu zwracam uwagę to uważa ze przesadzam , mowie mu ze kobiety nienawidzą takiego zachowania,jest mega,mega oblesne....
są specjalnie urządzenia (trymery - czy jakoś tak) które służą do usuwania wlosów z nosa -kup mu i niech spróbuje
Pasek wagi

niunia322 napisał(a):

są specjalnie urządzenia (trymery - czy jakoś tak) które służą do usuwania wlosów z nosa -kup mu i niech spróbuje
przerabiał
Słyszałam ostatnio ze zadanie kóz działa jak auto szczepionka : ) to moze jak już dłubie to powinien zjadac hehe

czarnadot napisał(a):

Słyszałam ostatnio ze zadanie kóz działa jak auto szczepionka : ) to moze jak już dłubie to powinien zjadac hehe

hue hue, nooo dobry pomysl! Moj maz tez sie rozbestwil, ale kategorycznie go pocisnelam, no i skonczyly sie dobre momenty:P Nie daj Boze zobacze! hehe;) 
Pasek wagi
kiedys w sklepie ze śmiesznymi rzeczami widzialam takie gumowe nosy z zielonym żelem wewnątrz - może jakby mial taki nochal to by grzebał w nim a nie w swoim..
Pasek wagi
to jak musi dłubać to niech wyjdzie do łazienki, nos oczyści w chusteczkę albo papier i po problemie.
mój luby ma podobnie. też mu każę iść do łazienki albo wziąć chusteczkę, ale nic nie pomaga. dopiero jak mu powiedziałam, że coraz częściej robi tak w miejscach publicznych to trochę się hamuje - tyle że odbija sobie to później w domu. 
mój dodatkowo ma manię dłubania w uszach - podejrzewam, że to taki rodzaj tiku, bo zazwyczaj tak robi jak się czymś zaintryguje, poddenerwuje albo lekko zestresuje
a ja codziennie dłubie w nosie i uważam że to całkeim normalne , jak nie wydłubie gili tomi się cieżko oddycha 
no ale raczej nie robie tego przy ludziach 
Nie ma nic złego w dłubaniu w nosie, pod warunkiem, że się to robi dyskretnie :D Okropne jest, gdy ktoś w miejscu publicznym to robi.. Wiocha :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.