1 lipca 2010, 23:31
czy ten typ sylwetki jest ładny i wygodny?...
bo co się naczytałam na forach to jakoś kobiety za bardzo nie lubia typu tej figury..
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: dakmart
- Liczba postów: 221
2 lipca 2010, 07:38
to szczera prawda - odchudzona grucha jest piękna.
udało mi się turaj zrzucić dużo sadła ... - i powiem Wam, że mieściłam się w spodnie rozmiar 36-38.
byłam piękna. niestety gruchy mają to do siebie, że jeśli tyją to pierwsze idą biodra, i tu zaczyna się problem.
aktualnie mam w doopsku 101 cm i czuję się z tym fatalnie - bo jak już któraś z Was zauważyła znów zaczął się koszmar przymierzania ubrań w sklepie!!!
więc chudnę :)
CZEGO KOCHANA I TOBIE ŻYCZĘ. zobaczysz jak już Ci się uda jaka będziesz piękna na zewnątrz.
2 lipca 2010, 08:07
no mi się chyba już nie uda bardziej wychudzić bo mój organizm się chyba broni przed utratą kg (49/169cm), masakra ile ja bym dała żeby być jabłkiem i mieć chude nogi i jakiś tam problem z brzuchem tylko ;/
- Dołączył: 2009-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 3245
2 lipca 2010, 08:18
Jesli mam wybierać między gruszką a jabłkiem, wolę moją gruszkę. heh, no wiadomo, że najchętniej byłabym klepsydrą, ale gruszka się na klepsydrę jeszcze jako tako może "zrobić", optycznie powiększając ramiona i biust. W tyłku mam 108 :D i jest masakra, bo ja dostać spodnie na talię poniżej 70 i jednocześnie tyłek prawie 110? :D Ale nie mam płaskiego, raczej odstający. Facet mówi, że mam przestać go odchudzać, bo płaskodupia nie lubi. Generalnie po prostu trzeba nad sobą popracowac, nad tym do mamy, bo kości sobie od nowa nie poskładamy.
2 lipca 2010, 09:06
Dużo lepiej jest być gruszką niż jabłkiem - mówi Wam to jabłko, niestety... ;-)
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
2 lipca 2010, 12:30
ja wole miec dużą pupę ALE zgrabna talię ;-) jak sie troche schudnie, to moze sie wygladac bardzo seksownie, z tylka zleci na pewno troche, wiec bedzie sie ksztaltnie wygladac- do tego cwiczenia na tylek i nogi i proporcje troche sie wyrownaja i z takiej gruchy moze sie nawet całkiem fajna klepsyderka zrobic:> Zdecydowanie wole moja figurę niż wąski tyłek 80 cm, chude nozki,ALE brzuch jak piłkę i wyglądać jak bocian.
![]()
Necromansy, kobito, z czym Ty masz niby problerm? zdajesz sobie sprawe jak chuda juz musisz byc? chyba ze pomylilas sie w cyfrach...:P 49 kg i 169? olaboga. I że niby masakra...;-)
Edytowany przez Sliciak 2 lipca 2010, 12:34
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6622
2 lipca 2010, 17:52
taaaa.....z tym 49 kg przy 169 cm to troche przegiecie;/
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
3 lipca 2010, 15:12
Sylwetka typu gruszka to moja ZMORA. Uda, a w szczególności łydki są niesamowicie oporne na odchudzanie. Bluzki noszę S, czasem XS. Spodnie muszę mieć M.
Jednak mając do wyboru gruszkę czy jabłko wolę gruszkę. Jest bardziej kobieca, bo jabłko z całkowitym brakiem talii prezentuje się dosyć męsko.
Zauważyłam też, że mężczyźni bardziej skłaniają się ku gruszkom.
3 lipca 2010, 17:30
Jestem jabłkiem i nie zbyt mi się to podoba. Niby szczupłe nogi, ale brzydki szeroki brzuch... Wolałabym być gruszką dużo bardziej. Wtedy zapewne narzekałabym na coś innego
- Dołączył: 2013-05-20
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2049
30 czerwca 2013, 19:27
Nie obrażajcie jabłek gruchy ;p
Ja jestem jabłkiem i wcale nie miałam problemu z brzuchem nogi z brzuchem szli w parze ;p
1 lipca 2013, 08:39
LadyShirley napisał(a):
Sylwetka typu gruszka to moja ZMORA. Uda, a w szczególności łydki są niesamowicie oporne na odchudzanie. Bluzki noszę S, czasem XS. Spodnie muszę mieć M. Jednak mając do wyboru gruszkę czy jabłko wolę gruszkę. Jest bardziej kobieca, bo jabłko z całkowitym brakiem talii prezentuje się dosyć męsko. Zauważyłam też, że mężczyźni bardziej skłaniają się ku gruszkom.
A tam zmora. Jakbyś spodnie musiała mieć L lub XL lub XXL to byłaby zmora, ale M?