- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 880
5 czerwca 2010, 21:37
zgloscie sie:)
Mozecie mi podeslac swoje zdjecia w trwalej? ja mam wlosy sredniej dlguosci,bardziej pod dlugie juz podchodza,i uwielbiam sie w lokach,nie nawidze w naturalnych prostych i marzy mi sie trwala,choc bardzo sie boje bo fryzjerki odradzaja.Co sadzicie? chcialabym widziec zdjecia tak naprawde...
5 czerwca 2010, 21:55
ja CI moich nie pokażę, bo mi fryzjerka włosy spaliła (oczywiście złożyłam reklamację). Znajdz dobry salon :) Wypróbowany przez znajomych :) Ja planuję za jakiś czas jeszcze raz zrobić trwałą ale tym razem w jakimś dobrym salonie a nie w pierwszym lepszym, gdzie mi to z marszu zrobili :)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
5 czerwca 2010, 21:57
Oj.. ja zdjęć już nie mam raczej, choć chwaliłam sobie trwałą, do 2 czy 3 razu.. gdy zaczęła schodzić trwała + farbowania, miałam tragicznie zniszczone włosy ;/ Aż płakałam przy rozczesywaniu tak się plątały ;/ nawet odżywki nie pomagały.. pozostało ściąć ;/ Moje piękne, długie włosy.. choć być może i tak jeszcze kiedyś sobie zrobię ;p
Ale nie to, żeby Cię straszyć, bo znam osoby, które robią sobie trwałą i nie mają takich problemów jakie miałam ja ;)
5 czerwca 2010, 22:07
pamietaj ze loki zrobione walkami lub lokowka to zupelnie cos innego niz trwala, nie koniecznie mozesz ladnie wygladac.
5 czerwca 2010, 22:17
kurcze, ja tez nie mam zdjęcia z czasów trwałej, ale podobałam się sobie i otoczeniu bardzo- też miałam włosy do ramion mniej więcej, obcięte na prosto, a trwałą zakręconą na grubsze wałki. Wszystko zależy od fryzjerki i chemii użytej do trwałej. Przygotuj się na tyo, że po 2-3 miesiącach włosy przestaną wyglądać rewelacyjnie i będziesz musiała jakoś tuszować odrosty. Można oczywiście nałożyć też trwałą tylko na te odrosty i wyglądać jak na początku. Co do zniszczeń- nie da się ich uniknąć i jeżeli masz farbowane włosy poczekałabym aż farba zejdzie albo odrosną. Po trwałej polecam profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji kupowane w salonach- są kosmicznie drogie, ale mają o wiele wiele większe stężenie witamin i nawilżaczy niż zwykłe kosmetyki z marketu