- Dołączył: 2008-10-14
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 191
15 stycznia 2010, 21:43
Witam :)
Otóż od 2 lat borykam się z pryszczami wyskakującymi na twarzy, dekolcie, plecach. Po kilku wizytach dermatologach przepisane leki i maści nie przyniosły efektu. Koleżanka poradziła mi maść Kailas, podobno bardzo pomaga na tego typu dolegliwości. W internecie mało znalazłam opinii na jej temat. Może ktoś używał tej maści i może się wypowiedzieć?
15 stycznia 2010, 22:16
Sama miałam ten sam problem,ale od prawie roku skutecznie wyleczyłam tradzik..o tej maści nie słyszałam-a myślałam,że uzywałam już wszystko,co tylko jest mozliwe :/
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 611
15 stycznia 2010, 22:28
O, dolaczam sie do pytania, mam podobny problem.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
16 stycznia 2010, 00:03
Też miałam ten problem Moja całą twarz była pokryta pryszczami itd. stosowałam różne cudeńka... ale nie pomagało a wręcz czasami stan mojej skóry się pogarszał... kilka miesięcy temu trafiłam na doustny lek Unidox Solutab i jest rewelacyjny.. trzy miesiące i moja twarz była świetna i to teraz z nimi walcze :)
- Dołączył: 2009-12-27
- Miasto: Xx
- Liczba postów: 1700
16 stycznia 2010, 02:14
Ja używałam Zineryt - świetny jak sie regularnie stosuje, ale do twarzy. Na plecy dostałam Davercin - rewelacyjnie i szybko wysusza. Do twarzy też można użyć ale baardzo mocno wysusza i trzeba zadbać potem o nawilżanie :)
- Dołączył: 2008-10-14
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 191
16 stycznia 2010, 10:33
Do MaryLynnette: Stosowałam oba te środki przez dość długi okres czasu, na początku dawało się widzieć rezultaty, ale później było coraz gorzej mimo zdrowego odżywiania, dotleniania się itp. Wszystko wróciło do stany przed stosowaniem tych leków. ;/
A o Unidox Solutab jeszcze nie słyszałam :) Zobaczę co to za specyfik. Na razie bym chciała wiedzieć czy ktoś miał styczność z tą maścią Kailas. Jej skład to:
Shorea robusta, cynodon dactylon, tribulus terrestris, cissampelos
pareira, azadirachta indica, camphor, tale, cocos nucifera, santalum
album, aqua calcis
Dotychczas stosowałam leki z dodatkiem alkoholu przepisane przez dermatologów. ;/ Sądzę jednak, że moja skóra jest zbyt wrażliwa na te preparaty.
Zaczęłam używać tej maści i gdy pojawią się jakieś rezultaty to powiadomię. :) Zapach ma jak taki chiński proszek, który musiałam kiedyś brać pod język. :)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
16 stycznia 2010, 18:01
Zineryt też stosowałam, pomagał owszem ale nie aż tak bardzo jak te moje tabletki Unidox Solutab ;) - To jest tej samej firmy co Zineryt... dziewczyny mówię Wam, jak macie problem z twarzą to tylko ten antybiotyk. Trzeba czekać na efekty ale waaarto :)
- Dołączył: 2007-10-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 699
28 stycznia 2010, 18:35
hej ja używam maści kailas ale dopiero od jakiś 2 tyg (; moim zdaniem jest b.dobra bo leczy pryszcze ale nie wysusza cery a ja mam dodatkowo wrażliwą więc jak dla mnie to jest suuper (; już widzę znaczną poprawę i myśle że warto jest ją postosować dodatkowo nie zawiera żadnych substancji sztucznych (; pozdrawiam :**
- Dołączył: 2011-04-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2
24 kwietnia 2011, 13:13
Kailas - szczerze nie polecam. Po kuracji 6 miesięcznej antybiotykami zostało na twarzy mi parę pryszczy. Postanowiłem użyć kailasu, najpierw nastąpiło wybicie... bardzo silne, powstały duży pryszcze które potem się wyrównały ze skóra ale czerwone plamy na twarzy zostały po tym wybiciu... i teraz jestem w trakcie brania Izoteku, a przed Kailasem twarz miałem prawie idealną.
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Tomaszewo
- Liczba postów: 2
12 października 2011, 22:44
To ciekawe co piszesz bo ja mam zupełnie odwrotne doswiadczenie
próbowałam juz wszystkiego i chociaz nie mam wiary w medycyne
niekonwencjonalną życie "zmusiło" mnie ( na całe szczeście) do
spróbowania ziołowych "wynalazków" i co sie okazało, zadziałało !!!!
KAILAS okazał sie genialnym produktem dla mnie, sasiadka mi go poleciła
bo też ktos jej polecił i poszło :). Czytając to co piszesz czuje się
jakbyś pisał o zupełnie innym preparacie, a może to nie jest kwestia
KAILASA.szczerze polecam.
Jedyny kłopot z Kailasem jest taki, że nie w kazdej aptece go mozna kupic trzeba poszukać ja kupuje go prze DOZ.pl
szkoda że ten produkt jest tak mało reklamowany, bo nie dosc ze pomaga to jescze nawilza skóre.