Temat: Prawdziwe Kobiety = Kobiety z nadwaga?

Nie chce nikogo obrazac tym postem chcialabym sie poprostu dowiedziec czy inne dziewczyny maja na ten temat to samo zdanie co ja :)

Denerwuje mnie stwierdzenie ze dziewczyny ktore sa troche wieksze, rozmiar 40+ mowia o sobie prawdziwe kobiety. Nie wspomne nawet ile razy na reklamach w tv kiedy reklamowano jakos linie ubran w rozmiarach 40+ mowiono o nich 'ubrania dla prawdziwych kobiet'. Spotykam sie z tym stwierdzeniem dosc czesto i bardzo mnie to denerwuje.

Mam rozmiar 34, wiec stwierdzenie ze ja nie jestem 'prawdziwa kobieta' tylko przez moj rozmiar jest dla mnie obrazliwe. Wedlug mnie jest to poprostu glupie.

Pomyslalam ze napisze ten watek, poniewaz ostatnio, a dokladniej przez ostatnie pol roku bardzo czesto spotkalam sie z takim zdaniem i chcialam sie zapytac czy ktos inny mysli tak jak ja...


Nie mowie tutaj tez ze chude jest lepsze, ladniejsze albo ze grube jest lepsze, chodzi mi tutaj jedynie o to ze denerwuje mnie postrzeganie kobiet 'grubszych' jako tych prawdziwych...Mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi! haha xx

kara1155 napisał(a):

Powiem wam, że ja nosząc rozmiar od 36.. 38.... 40... 42... i 44 w każdym uważałam się kobieca :) uwielbiam swoje kształty bez względu na to czy mam mniejszy czy większy rozmiar. Jestem pewna siebie nawet w rozmiarze 42/44 ;] i faceci lecą na mnie tak samo jak miałam 36 :) Więc rozmiar tutaj nie ma znaczenia. Prawdziwa kobieta według mnie jest pewna siebie i swojego seksapilu i również swojego ciała :)

zazdroszczę Ci :) mam nadzieję, że kiedyś w końcu też wyrobię w sobie pewność siebie :) 
Brawo Kara1155

:)
zgodze sie z opinia ze kobieta to kobieta,

prawdziwa jak nie przeszla zmiane plci.

jesli chodzi o gust to sa rozne. ja jestem rozmiar 38-42 i dla mojego faceta jestem prawdziwa kobieta. 34 to bylaby dla niego wieszak.
34-38 to szczupła kobieta - ideał, bo do tego wszyscy dążą, taki rozmiar to synonim zdrowia, to jest pożądane, więc nie wiem dlaczego gruba kobieta, chora, ma być prawdziwa

artosis napisał(a):

jak mozna kobiete definiowac rozmiarem ubran czy waga.Prawdziwa kobieta jest po prostu kobieca w kazdym rozmiarze!
i nie wazne czy 34-38 czy 40-46, jezeli jest zadbana i po prostu kobieca :)
Przecież to nie rozmiar sprawia, że kobieta jest kobieca :), mam koleżanki, które noszą 42 i więcej, a od facetów opędzić się nie  mogą, znam tez i takie mini o rozmiarze 32 i 34, które na zainteresowanie panów nie narzekają.

TU nie chodzi o rozmiar, wagę czy wielkość piersi, nas i tak oceniają mężczyzni. dla jednego 34 to szkapa, a ta w 44 to gruba świnia,

tak więć, wszystko to subiektywne oceny faceta. nie ma co się zadręczać głupotami. Ja TUTAJ jestem dla siebie i swojego zdrowia. mam 44 ale nie chcę mieć 34. Najlepiej czułam się w 40 i dążę do tych kształtów. nie mam zamiaru z jednej skrajności popadać w drugą, wybrałam moim zdaniem złoty środek.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.