Temat: CELLASENE, INNEOV czy RECELLOX

Hej Kobitki!

Zabieram się za swoja skórkę pomarańczową i poza zabiegami u kosmetyczki, dieta oraz ćwiczeniami mam zamiar spróbować któregoś ze wspomagaczy wewnętrznych. Na rynku z tego co zdązyłam się zorientować są 3 warte uwagi:

1.CELLASENE - polecała mi go kosmetyczka, ale nie wiem czy z dobroci serca, czyli dlatego, że ma podpisaną jakąś umowę z tą firmą(specyfik podobno nieźle działa)
2.INNEOV - na wszystkich forach dziewczyny się zachwycają, ale...sporo kosztuje i poza tym chyba paskudnie smakuje(z tego co się zdązyłam dowiedzieć)
3.RECELLOX - polecała mi koleżanka, bo mam pekające naczynka, a on je podobno wzmacnia, jednak nie wiem czy dziala tak dobrze na cellulit jak pozostałe produkty

Pomożecie?
Czekam na Wasze opinie - jesli któraś z Was stosowala któryś z tych specyfików, niech da znać...ZA i PRZECIW proszę..żebym mogła podjąć jakąś sensowną decyzję (która jak widzicie nie jest latwa)

coś mi się wydaje, że nie tylko ja mam taki problem, więc kilka słów i subiektywnych wrażeń, na pewno też pomoże innym wybrac cos dla siebie

z góry wielkie dzieki
buziaki dla wszystkich dietujących i walczących ze skórka pomarańczową
ja z tych trzech które są wymienione w tytule też tylko cellasene łykam, także o innych się nie mogę wypowiadać. Ale z celli również jestem zadowolona. W sumie 3 miesiące "kuracji" wystarczą.
spokojnie wystarczą, z jednej strony szkoda, że cellasene cały rok nie można łykać. byłabym pewna, że nie będę miała cellulitu, a tak to będę musiała strasznie się pilnować.

a o recellox w ogóle nie słyszałam....
aniula ale jak już się pozbędziesz to po co chcesz łykać? Najważniejsze, żeby kuracja przyniosła efekt i żeby cellulit się więcej nie pojawił. Wiadomo, jak ja nie dopilnuję sama siebie i cellulit wróci to sobie Celle jeszcze kupię, ale nie chcę żeby pomarańczowa skórka do mnie wróciła   :P
a ktos mi cos powie o anticellulite firmy megafyt? proszee bo kupilam go dzis poniewazna inny nie stac mnie bylo i szzczre szkoda mi bylo kaski a ten kosztowal 28 zl..
o tym nie słyszałam... a co do kasy to ja uważam, że lepiej czasem z czegoś zrezygnować (np z kolejnej bluzeczki, pizzy czy czegoś innego) i odłożyć sobie kasę i cellasene sobie kupić, przynajmniej masz pewność, że zadziała
Masz rację, ja też mam te tabletki bo po kremach mam lepkie nogi i to bardzo przeszkadza. Pozdrawiam!
Pasek wagi
dlatego ja postawiłam i na dobre i sprawdzone balsamy i na dobre i sprawdzone tabletki :D nic mi się nie lepiło :)
> o tym nie słyszałam... a co do kasy to ja uważam,
> że lepiej czasem z czegoś zrezygnować (np z
> kolejnej bluzeczki, pizzy czy czegoś innego) i
> odłożyć sobie kasę i cellasene sobie kupić,
> przynajmniej masz pewność, że zadziała
>
Niestety nie ma pewności.. na każego działa coś innego...
No fakt, ale to dlatego, że kobiety różnie o siebie dbają, jedna bardziej inne mniej. Ja np zamiast iść na kolejne zakupy wolałam sobie zainwestować w porządny balsam i dobre tabletki. Na mnie na szczęście podziałało
zgadzam sie. w sumie to jest też inwestycja na przyszłość. Poza tym jak kobieta patrzy na siebie i widzi, że cellulitu nie ma to się lepiej czuje. Przynajmniej ja tak mam. I nigdy na żaden balsam sobie nie żałowałam i na tabletki też.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.