Temat: łupież pstry

a mylas sie ?? to znaczy tzeba sie nasamrowac nizoralem i sie nie myc przez 3 dni. w sensie wanna, prysznic.

A nie o tym nie słyszałam, lekarka powiedziała że mam się myć codzinnie nim chyba przez około 2 tygodni, o ile się nie mylę. Ale jeżeli chodzi o to nasmarowanie się nizoralem i nie mycie się potem, to jak się już nasmaruję, to mam go potem zmyć i przez 3 dni się nie kąpać, czy nasmarować się i nie zmywać tylko tak zostawić?

co do nizoralu to moj maz myje nim wlosy a pozniej ta piana cały sie smaruje odczeka kilka minut i splukuje i to powtarza przez kolejne trzy do pieciu dni i schodzi

no nam dermatolog tak mowila w szkole. natrzec sie nizoralem i sie nie myc. zeby pozostała na skorze. generalnie choroba jest wieloletnia wiec latwo nie bedzie. unikaj nadmiernego pocenia bo ci sie pogorszy. gdzie to załapałas?? chodzisz na solarium????

Posluchaj mialam dokladnie to samo co Ty, przywiozlam to G**** z basenów termalnych na Słowacji. Dermatolog zapisala mi 2 rodzaje Nizoralu, jeden - szampon. drugi - krem w tubce. Przez 2 tygodnie dzien w dzien myjesz glowe nizoralem i UWAGA- NIE SPŁUKUJESZ !!!! dla mnie wlasnie to bylo najgorsze bo przez 2 tygodnie mialam przez to przetluszczone wlosy i musialam dosic chustki. Po umyciu głowy smarujesz sobie miejsca gdzie wystepuje plamki tym nizoralem w tubce. Jesli sie przemeczysz to bardzo szybko zobaczysz efekty!! Znika w oczach, chyba juz po miesiacu nie mialam nic.

ten nizoral w tubce nazywa sie : 30 g krem Nizoral

Powodzenia i nie matyw się jestem zywym przykladem ze mozna sie tego bardzo szybko i TRWALE pozbyc. Bo to cos zlapalam 6 lat temu i od tamtej pory nie ma sladu.

ja łupież pstry przywlokłam raz z solarium.kuracja wyglądała tak:kazano mi umyć się w Nizoralu-wysmarować się pianą,wysuszyć suszarką (suszył mnie mój chłopak :) ),spłukać.następnie dodatkowo zmienione chorobowo miejsca miziać Clotrimazolem(tak,to TEN krem).po kilku dniach nie było już po tym śladu.

Witam wszystkich...
Ostatnio troche poczytałem na forach,i zrobiłem sobie z tego taki domowy sposób...
wziołem do słoika nalałem ocet plus woda...do drugiego spirytus...i kupiłem maśc clotrimazolum...kosztuje chyba 3zł,bez recepty...
i zrobiłem tak:najpierw wziołem waciki,czy tam moze byc tez paier toaletowat,czy jakas sciereczka i posmarowałem ciało zakarzone octem...poczekałem 5 minut...puzniej posmarowałem spirytusemm i poczekałem 5 minut...na koncu posmarowałem wszystko mascią...nastepnie wieczorem jeszcze raz posmarowałem mascią...dosłownie nastepnego dnia juz widziałem efekty,i az przed lustrem przecierałem oczy,bo plamki były dosłownie niewidoczne w 90procentach...Skutki uboczne:pamietajmy nie wcierajmy zbyt mocno octu i spirytusu w skore,bo bardzo łatwo ją podraznic,ja praktycznie za kadym razem ją podrazniema,ale wystarczy te miejsca podraznione posmarowac kremem nawilzającym i szybko zejdzie..ja powtarzam zabieg co 5 dni,i jak narazie jest ok...jak wykonacie zabieg piszcie efekty...pozdraiwam.

A wiecie ze bardzo łatwo pomylić łupież pstry z grzybica skory? A le na szczęście leczenie prawie identyczne ale przy grzybicy tylko maść. Moje kochanie dodatkowo brało tabletki SOLARIN aby wzmocnić skore od wewnątrz i aby wspomóc pigmentacje by w lecie skora ładnie opaliła sie na jednakowy kolor

chyba nie ma innego sposobu na zaawansowany łupież pstry niż dermatolog. On da lek, powie Ci czy to na pewno łupież pstry.. dlatego polecam specjaliste. I nie bój sie oni nie gryzą.:)