Temat: cienie pod oczami :( pomocy...

Mam problem-cienie pod oczami, które mam od urodzenia. jak do tej pory maskuję je podkładem. chcialabym jednak pozbyc się ich ! czy znacie jakies sprawdzone sposoby zeby je zlikwidowac lub chociaz zmniejszyc?? a jesli nie to moze znacie jakis dobry korektor ktory swietnie zakrywa.... prosze  o pomoc bo naprawde straszne to jest dla mnie jak patrze rano w lustro...
Zbytnio nie rozumiem, chodzi o zwykłe tak zwane "wory pod oczami"? Jeśli tak to znam parę dobrych sposobów,
mój mąż ma takie cienie..jeśli to takie "genetycznie przekazane" to ich nie usuniesz
Pasek wagi
wlasnie tak mi sie wydaje ze to moze byc genetyczne  bo mam od zawsze:( to nie są wory tylko cienie. to skoro nieusune to mozer poradźcie jakis naprawde dobry korektor i oczywiscie nie za drogi:)
Cienie a wory to co innego. Potrzebny jest dobry krem pod oczy + korektor. U mnie zmniejszyły się po kremie 100%pielęgnacji Ziaja ale to delikatny krem a ja miałam lekkie cienie .Wiem że w sephorze jest jakiś specjalny krem na mocne cienie pod oczy i jest skuteczny podobno, ale nazwy nie pamiętam... :(. Co do korektorów czy podkładów dobry jest dermablend Vichy naprawdę mocno kryje.
maść z arniki
ja też mam, od dziecka. niestety, mój ojciec ma takie same. 
obawiam się, że takich "od zawsze" nie da się wyleczyć.
nie pomagają żadne kremy, korektor- ledwo widać różnicę. 
myślę, że będzie trochę lepiej jak się opalę, ale kto wie? 
słyszalam że na te genetyczne cienie pomaga jedynie zabieg... są dwa: albo zastrzyki z kwasem hialuronowym albo z tłuszczu (własnego).
chodzi o to że te nasze cienie pochodzą stąd, że mamy zbyt cienką skórę pod oczami, przez którą prześwitują naczynia krwionośne. 
większość ludzi ma ten fragment skóry grubszy i więcej tkanki tłuszczowej podskórnej. 
niestety, nie poszczęściło nam się :) ale póki nie stać mnie na taki zabieg, ratuję się korektorami. 

ja mam ten sam problem, mam koszmarne cienie.
jeśli chodzi o ich korygowanie polecam dermacol- ten podłkad przykryje wszystko, ja go stusuję tylko punktowo, bo jest mega ciężki.
jeśli zaś o pozbywanie się chodzi to próbowąlam chyba wszystkiego, niedługo zamierzam wybrać sie do kosmetyczki moze ona coś poradzi. trochę mi pomógł krem pod oczy z ziaji, z linii sopot- wszystkie pozostałe powodowały u mnie łzawienie oczu.
zbadaj też nerki, podobno cienie pod oczami mogą wskazywać na jakąs ich chorobę.
ja mam takie cienie pod oczami od dziecka- to cienka skóra pod którą zbiera się limfa- taka nasza uroda i tego nie da się zlikwidować bo nawet inwazyjne zabiegi pomogą na krótko- mi pomaga aktywność fizyczna, odpowiednia ilość snu, odpowiedni masaż pod oczami (nie bać się uciskania), krem pod oczy- do masażu bo żaden z przeze mnie próbowanych nie przynosi efektu ukrycia cieni i dobry korektor- ja mam roll-on garniera- cienie i tak przebijają i będą przebijać ale stosując masaż i korektor są mniejsze. Nie pomagają natomiast wszelkie zimne żele i  zimne nakładki obkurczające naczynka- to jset dobre na wory  i opuchliznę a nie na cienie.
Cienie pod oczami jak i nad oczami są "zmodyfikowane genetycznie". Gdy są POD oczami powoduje je najczęściej nadmiat  tkanki tłuszczowej, zaś NAD oczami odwrotnie, brak tam tkanki tłuszczowej i skórka jest cienka i prześwituje sieć naczynek krwionośnych. Możesz robić okłady z ogórków na oczy... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.