- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
10 stycznia 2012, 21:01
Witam;)
czy Waszym zdaniem da sie coś "zrobic" z facetem który uważa się za całkiem atrakcyjnego, a ma w rzeczywistosci ciężkie do zgryzienia mankamenty pt obwisła po schudnieciu skora (ale naprawde obwisła, nie tylko tyle, ze nie jedrna-pierwszy raz widze tak mlodego chlopaka ktory ma tak okropne ciało...), który z oszczednosci (jesli siedzi kilka dni w domu) kapie sie raz na 3,4 dni? ktory na pierwsza wspolna noc z dziewczyna nie bierze szczoteczki do zebow i mowi jej otwarcie o takich rzeczach jak "mialem brac inne bokserki ale miały dziurę"?
![]()
w dodatku z łupiezem na rzadkich włosach....brrr.
nie dosc, ze widze, że zaniedbany to jeszcze po prostu brzydki. i nie wiem, czy teraz probowac go "ratowac" , zrobic cos z nim , probowac "poprawiac"poniewaz generalnie rozmawia nam sie swietnie i jest czuły i inteligentny, zabawny, czy...?
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Wyspa Pag
- Liczba postów: 996
11 stycznia 2012, 07:44
ddaaiissyy- w 100% się zgadzam.:D Też odnoszę wrażenie, że facet tymi tekstami o kalesonach, mamusi, dziurach w batkach, myciem się tylko na uczelnię i klacie, jaja sobie robi.:D Uroczy jest.:D Pewnie nie ma takich problemów z higieną, jak tu wyolbrzymiasz- ja tak to widzę. Ale śmianie się z tego, że ktoś wyłysiał w wieku dojrzewania(znam niejeden taki przypadek, więc nie wiem, co w tym zabawnego) i z tego, że ma łupież(choroba skóry głowy), uważam za żenujące. Nie mam pojęcia, co go w Tobie tak oczarowało, naprawdę. Szkoda, że nie widzi tego, co tu się o nim wypisuje- może zdążyłby uciec.
- Dołączył: 2011-11-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 832
11 stycznia 2012, 08:11
odpychają mnie takie osoby. pewnie nie zwróciłabym na takiego uwagi, higiena najważniejsza.
11 stycznia 2012, 08:30
ja bym probowala. ja wymusilam wieczorne mycie zebow gdy nie spie u swojego.
11 stycznia 2012, 08:58
Mój facet ma fioła na punkcie mycia zębów :D ale od kiedy z nim mieszkam nauczyłam go wielu zdrowych nawyków np. używania kremu do twarzy dwa razy dziennie, bo miał okropne naczynka (tak, tak, ja nawet nie sądziłam, że u faceta to możliwe) i zaczerwienienia. I oduczyłam go obgryzania paznokci, to było straszne, ale teraz ma ładne i zadbane rąsie i nawet czasem sobie posmaruje moim kremem :D poza tym jest czysty i zadbany, generalnie dobrze się ubiera tylko czasem trzeba go skorygować ;P
Wszystko jest do zrobienia, nawet to maminsynusiostwo, skoro nie miał dziewczyny to prawdopodobnie nadal jest pod wpływem kompleksu Edypa i nie widzi nic poza matką, ale jak dasz mu się zaangażować może to przełożyć na Ciebie. W tej sytuacji szanse są rozłożone pół na pół. Próbuj!
I może zabierz go na siłownię?
I szczerze porozmawiaj o tej higienie? Jeżeli to jeszcze nie jest nic poważnego, to po prostu mu powiedz dosadnie, że jest zaniedbany. Może się trochę urazi, ale facetowi metaforycznie nic nie przekażesz :)
11 stycznia 2012, 09:05
z jednej strony bym uciekała gdzie pieprz rośnie:)bo życie z brudasem jest męczące ...i nawet jakby był nie wiadomo jak zabawny ,inteligentny to jednak brak higieny może to wszystko zniweczyć.
a z drugiej strony bym próbowała to zmienić,bo szkoda fajnego chłopaka przekreślać z powodu wyglądu...myślę że to taki typ ,że jak mu nie wyłożysz kawy na ławę to nic do Niego nie dotrze...powiedz że bardzo Go lubisz ,ale traci w Twoich oczach przez to że jest zaniedbany!
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Lubliniec
- Liczba postów: 218
11 stycznia 2012, 09:59
jakby to tylko o czystość chodziło to jeszcze byłaby szansa, choc i tak ciężko
ale ta mamusia? To już katastrofa
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3488
11 stycznia 2012, 11:08
ja mam odrazę do takich ludzi... fuj
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3488
11 stycznia 2012, 11:11
nie dos ze brzydki to jeszcze brudas :/ masakra
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
11 stycznia 2012, 15:29
ddaaiissyy napisał(a):
Poza tym z tego co piszesz 'tym bardziej go
bosz... Ale ty jestes zapatrzona w siebie. Zaloze sie,
jakby przeczytal to jak o nim tutaj piszesz to by nawet
chcial na ciebie spojrzecPoza tym masz zero wyczucia
on ci napisal o kalesonach a ty to tak na powaznie O_O
nie kumam tego. 'Nie chce go skreslac bo bedzie mnie
bardziej' Pffttt.... Kolejny sygnal egoizmu -_- Trafil
na swojego :) tyle, ze on chyba to na zarty a ty
masz niezle mniemanie o sobie, 'pachnaca, zadbana'...
jakby tysiac innych takich dziewczyn nie bylo :P Nie
sie, jeszcze na niego wiele spojrzy jak ty spojrzalas a
sobie daj spokoj bo naprawde nikomu nie zycze zeby
jego zwiazku opieraly sie na 'ja go oczarowalam bo
inna nie chciala na niego spojrzec'.
oj chyba źle to zrozumiałaś. przeciwnie- mam mase kompleksow- ale wiem, ze przynajmniej jestem zadbana, na randke przyszlam czysciutka, pachnaca, rowniez dlatego, zeby mu sie bardzo spodobac, a on co? ja rozumiem, pewne rzeczy mozna przemilczec, ale chyba przesadzasz ;-) facet mnie zdobywa a pisze mi ze zaklada kaleosny i juz, bo mama powiedziala ze jest zimno (mimo, ze ja w zarcie napisalam zeby zadnych galotow nie brał) wierz mi, ze poczucie humoru mam, ale jednak facet z klasa o zadnych kalesonach z kobieta nie rozmawia, bo to po prostu przesada, troche seksapilu, a nie jakieś kalesony i dziurawe bokserki.
po mnie pojechałaś, a ciekawa jestem jaka by była Twoja reakcja;-).
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
11 stycznia 2012, 15:34
aoirghe napisał(a):
ddaaiissyy- w 100% się zgadzam.:D Też odnoszę wrażenie,
facet tymi tekstami o kalesonach, mamusi, dziurach w
myciem się tylko na uczelnię i klacie, jaja sobie
Uroczy jest.:D Pewnie nie ma takich problemów z
jak tu wyolbrzymiasz- ja tak to widzę. Ale śmianie się
tego, że ktoś wyłysiał w wieku dojrzewania(znam
taki przypadek, więc nie wiem, co w tym zabawnego) i z
że ma łupież(choroba skóry głowy), uważam za żenujące.
mam pojęcia, co go w Tobie tak oczarowało, naprawdę.
że nie widzi tego, co tu się o nim wypisuje- może
uciec.
myslisz, ze wymyslam? 99% dziewczyn oburzylo sie jego brakieh higieny, Wy 2 nie, a ja nei wszystko o jego higienie napisałam, bo nie chcialabym aż tak go tu "ponizac"
i nie, nie robi sobie jaj, wszystko to mowi na powaznie a jego zbytnia szczerosc potrafi zepsuc nastroj. jestes taka "madra", to wyobraz sobie, ze lezysz w lozku z facetem, mowisz mu ze ładnie na nim te bokserki leża, a on mowi "mialem brac inne ale były dziurawe, no to nie wzialem|"
nie smieje sie z jego łupiezu- tylko ze on lupiez ma ogromny i nic z nim nie robi jak sadze, pierwsza wspolna noc a on nei zabral nic- ani szamponu, ani zelu pod prysznic ani szczoteczki do zebow. Urocze?
mowisz, ze lepiej dla niego gdyby uciekl? szczerze watpie. nie znam bardziej wyrozumialej i cierpliwej kobiety niz ja, wiekszosc moich znajomych nawet by z nim dluzej nie pogadala.