Temat: Włosy a choroby

No właśnie tak jak w temacie. Jako dziecko miałam przepiękne, grube, bardzo długie włosy. Teraz już nie jest tak kolorowo :( Wypadają, są słabe, ciensze... Nie prostuję ich, nie kręcę lokówką, suszarki też praktycznie nie używam. Raz na tydzień staram się stosować maseczkę na przykład Biovax. Na tygodniu staram się chociaż raz przed umyciem nałożyć naftę. Czasem robię sobie maseczkę z żółtek i oleju rycynowego. Jak przez parę dni nie wychodziłam z domu (przez chorobę) to nakładałam trochę olejku rycynowego na końcówki. Staram się podcinać troszeczkę końcówki tak co około 3 miesiące. Częściej nie chcę szczerze mówiąc, bo bardzo podobają mi się długie włosy i mi w nich jest lepiej. Moje włosy szybko się przetłuszczają, są proste, lejące się. Ale niestety- wypadają bardzo. Niestety, mam niedoczynność tarczycy, chyba początki anemii. Wiem, że to powoduje osłabienie włosów.

Co jeszcze z domowych sposobów poleciłybyście na wypadające, osłabione włosy? Jakie zabiegi pięlęgnacyjne z naturalnych składników? Tak bym chciała mieć dłuższe, grubsze włosy, staram się o nie bardzo dbać ale efektów zero :(

Dbasz o włosy na naprawdę świetnie. Może to kwestia odżywiania? Spróbuj skrzypowity, wiele osób poleca.
Dzięki :) Czekam na dalsze propozycje :)
Dzięki :) Czekam na dalsze propozycje :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.