26 listopada 2011, 17:32
Witajcie,
Czy któraś z was, po zrzuceniu 10-20-30kg+ zmalała w wzroście? Bo cóż... Na pasku możecie zobaczyć, ile schudłam - miałam kiedyś 174cm (mierzone przez pielęgniarki sportowe i na początku diety przy dietetyka), a teraz mam 171/172cm... Tylko ja się skurczyłam, czy inne z was też mają ten przypadek? :) Niby tłuszcz pomiędzy kośćmi znikł i skurczyłam sie? Dodam, że jestem bardzo aktywna fizycznie, skakanka, basen, siatkówka.
ps. Jako ciekawostkę dodam, że najlepiej jest się mierzyć rano, bo wieczorem mierzymy 2-3cm mniej, ze względu na całodzienne funkcjonowanie kręgosłupa. Tak, mierzyłam się zawsze rano :P
Edytowany przez Vounne 26 listopada 2011, 17:34
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
26 listopada 2011, 17:32
mysle, ze to nie skutek diety.
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 5467
26 listopada 2011, 17:35
gdzieś czytałam że przy dużym spadku wagi zmniejszenie wzrostu jest normalne, mi ubyło 2cm:( , miałam 170cm a mam 168cm
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 5467
26 listopada 2011, 17:35
i rozmiar buta też uległ zmianie z 39 na 38
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
26 listopada 2011, 17:36
Może to coś z kręgosłupem? Stopy to mogę zrozumieć, ale wzrost? 2-3 cm? Dziwne.
26 listopada 2011, 17:39
Nie, mój kręgosłup jest okazem zdrowia :)
Edytowany przez Vounne 26 listopada 2011, 17:41
26 listopada 2011, 17:41
A stopa też mi zmalała - z 41 na 40. Tłuszczyk uleciał :D
Edytowany przez Vounne 26 listopada 2011, 17:42
- Dołączył: 2010-02-02
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1679
26 listopada 2011, 17:41
bo pielęgniarki zle Cie zmierzyly...jak nas w szkole zawsze mierzyli dodawali mi z 5 cm! 168 mi dawali a mam 163...zawsze zawyzaja tylko nie wiem czemu (?)