17 listopada 2011, 23:06
Witam. Mam maly problem od jakiegoś czasu na twarzy zaczeły mi się pojawiać tzw. brodawki płaskie. Byłam u dermatologa i dostałam maść, która niestety nie pomogła. Może ktoś z Was również miał taki problem? Znacie jakieś sposoby, żeby się tego pozbyć.
Dla nie wiedzących za bardzo o co chodzi:
![]()
wyglądają jak kropelki wody na twarzy.
Błagam o pomoc...
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
17 listopada 2011, 23:08
znajoma dawno temu miała, poszła do dermatologa i on jej wszystkie powyciskał, chodziła tydzień cała w strupach. i to jedyne co mi się kojarzy :)
17 listopada 2011, 23:11
Powyciskał? tego się raczej wycisnąć nie da;/
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
17 listopada 2011, 23:16
> Powyciskał? tego się raczej wycisnąć nie da;/
Nie mów "hop" ;)
Ale dermatologa na pewno musisz zmienić.
Mi kiedyś dermatolog kazał smarować brodawkę na pięcie maścią antybakteryjną
![]()
Łatwo się domyślić, że nie działało to zbytnio.
- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2104
18 listopada 2011, 00:40
Mi za to dermatolog na przesuszoną skórę na ręce wypisał maść sterydową
![]()
... Nic nie pomogło , po 3 tygodniach przestałam smarować (była zima) , a w lato już nie miałam więc może tak po prostu mam ;p
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
18 listopada 2011, 06:39
Pójdź do innego dermatologa i zobacz, co on Ci poradzi;)
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto:
- Liczba postów: 145
18 listopada 2011, 06:44
Meczylam sie z 4 lata z kurzajkami kiedys (co bylo dziwne, bo organizm sie zazwyczaj podobno uodpornia po 2 latach). Byly jakies magiczne masci, no i ciekly azot oczywiscie. Przeszlo nagle samo z siebie, gdy wyjechalam i nie moglam sie juz wiecej z dermatologiem widziec. A organizacja innego moglaby byc bardzo kosztowna. Zabawne to bylo, bo to tak jakby moj leniwy mozg w koncu wzial sie za robote i pozbyl paskudztwa sam z siebie, gdy zorientowal sie, ze inni tego za niego nie zrobia
18 listopada 2011, 06:44
Moja siostra miała, to jest wirus, nie? Też miała maści, nie maści a to się rozprzestrzeniało. Pamiętam, że zeszło dopiero kiedyś ktoryś przepisał jej leki homeopatyczne