- Dołączył: 2011-11-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 118
12 listopada 2011, 21:50
na 60% idę w tej sukience na studniówce. możecie mi powiedziec, ze brak mi samokrytyki - proszę bardzo. jednak pada pytanie (do kobiet rozwaznych i przyjemnych w rozmowie) - mogę to zrobic? mam zamiar zrzucic troche balastu do tego czasu. wiem, mam spore (ogromne) uda, ale to sa same miesnie (TAK, mieśnie
i przy okazji... ile kg na oko wazy moje cialo? mam 162cm.
Edytowany przez ciastkowe 10 grudnia 2011, 18:00
13 listopada 2011, 13:24
wybacz, ale źle wyglądasz w tej sukience, a wyglądasz na jakieś 70 kg ?
13 listopada 2011, 13:33
nie pojmuje tego, dlaczego ludzie z nadwaga specjlanie wbijaja sie np w obcisle bluzeczki gdzie wszystko sie im wylewa, za ktortkie sukienki itp. Masz nadwaga jak wiekszosc z nas na tym forum, i powinnas dopasowywac rozmiar do figury a nie wciskac sie w cos co jest modne i ładnie wyglada na wieszaku bo na tobie niestety nie, na mnie tez by to zle wygladało...
Sukienka do kolan, wysokie szpilki i moze odcinana pod biustem (zeby ukryc brzuch), ale napewno nie taka!
nie znam twojego gustu wiec nie pomoge za bardzo ale musisz ja zmienic, i nie chodzi zeby była to ta sama tylko czarna... -.-
po co jeszcze bardziej pokazywac ze sie ma nadwage??
wagi nie ocenie bo ja np przy 165 waze 72 i wygladam chyba troszke szczuplej, za to dziewczyny o tym samym wzroscie wazace 65kg czasami sa grubsze od mnie wiec trudno mi ocenic
pozdrawiam i nie bierz tego jako obraze czy cos, tylko rada ;)
13 listopada 2011, 13:49
>
moim zdaniem wyglądasz fatalnie, i faktycznie, brak ci samokrytyki
przynajmniej dziewczyna robi wszystko po swojemu i nie przejmuje sie gadanina
musi miec fajne i oddane kolezanki albo olewac zlosliwosci.
13 listopada 2011, 13:51
> >
> moim zdaniem wyglądasz fatalnie, i faktycznie,
> brak ci samokrytykiprzynajmniej dziewczyna robi
> wszystko po swojemu i nie przejmuje sie
> gadaninamusi miec fajne i oddane kolezanki albo
> olewac zlosliwosci.
masz racje, napewno lubi swoje ciało i jest pewna siebie, ale to nie znaczy ze dobrze bedzie wygladac w za którtkiej sukience ;)
13 listopada 2011, 13:53
> >
> moim zdaniem wyglądasz fatalnie, i faktycznie,
> brak ci samokrytykiprzynajmniej dziewczyna robi
> wszystko po swojemu i nie przejmuje sie
> gadaninamusi miec fajne i oddane kolezanki albo
> olewac zlosliwosci
a kogo to obchodzi? :D
temat dotyczy chyba sukienki i tego jak autorka w sukience wygląda, a nie tego jakich ma przyjaciół i w jakim stopniu przejmuje się opinią innych.
Edytowany przez takajedna.wiktoria 13 listopada 2011, 14:03
13 listopada 2011, 14:08
> >masz racje, napewno lubi swoje ciało i jest pewna
> siebie, ale to
> nie znaczy ze dobrze bedzie wygladac w za
> którtkiej sukience ;)ja zawsze trzymalam sie na
> boku, rozmawialam na luzie z 2-4 kolezankami, bo
> reszta mnie obdadywala i byla zlosliwa,
> przejmowalam sie wygladem, zle znosilam
> obgadywanie i krytyke, takze zazdroszcze jej, bo
> ja szkole wspominam jako przykry obowiazek>a kogo
> to obchodzi? :D jakies problemy egzystencjalne?
nie rozumiem nawiązania... co mają do tego problemy egzystencjalne?
może zacznijmy od tego co rozumiesz pod pojęciem egzystencja, bo może myslimy o czymś innym ;D
- Dołączył: 2011-11-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 118
13 listopada 2011, 14:22
Leżę. Nie chce mi się reagowac na wszystkie posty. Dziękuję, paniom, które przekazują to, co mam na myśli, nawet o tym nie wiedząc. Gdybym napisała jeszcze raz cokolwiek drukowanymi, to wciąż kokoty chcące w jakiś sposób dopiec - zrobiłyby to.
POZDRAWIAM :) ja już tematem się nie przejmuję, widocznie mam ciekawsze życie, niż inne atrapy profesorów. hej taka jedna wiktoria