Temat: Blond + czarny- hit czy kit?

am długie włosy, naturalny jasny blond. Choć nigdy ich nie farbowałam, zdarzały mi się sytuacje, że dziewczyny zaczepiały mnie na ulicy z pytaniem jaka to farba, albo u którego fryzjera się farbuje, szczególnie latem, gdy słońce robiło mi pasemka na głowie :)
Chcę coś zmienić i stąd moje pytanie, prośba o opinię: Jak zapatrujecie się na pomysł pofarbowania "spodu" na czarny kolorek? Nie chcę mieć pasemek, tylko cały spód na czarno + "pod" grzywką (grzywkę mam na boku). Blond trochę krótszy, żeby czerń wystawała. 

Mniej więcej o coś takiego mi chodzi, z tym, że nie mam takiej platyny tylko naturalny, pazurków też nie chcę, wolę bardziej "opływowe" cieniowanie.


               
Pasek wagi
nieeeeeeeeeeeeeee
nie
Jak dla mnie kit...Nie podobają mi się fryzury a'la skunks...
miałam taki mix jakieś 2 lata temu, i wytrzymałam około tygodnia, miałam cholerny problem z ułożeniem fryzury, wkurzałam się niemiłosiernie, , po czym poszłam do fryzjera i zrobiłam na całych włosach ciemmny brąz, i byłam i jestem zadowolona, ale ja ogólnie lubię miećporządek na głowie, bo w głowie to co innego, pozdrawiam
Dla mnie kit, większość dziewczyn które mijam na ulicy z takim czymś na głowie to solar, róż, disco błysko.
ojej ja tak miałam ale raz czerwono-czarne a drugi czarno-czerwone :) ale było to jakieś 7-8 lat temu i wtedy to był HIT
teraz chyba raczej bardziej naturalnie się farbuje
ja bym Ci proponowała nic nie robic jak masz ładny kolor, kup sobie tylko dobrą odżywkę żeby nabrały blasku
Pasek wagi
Kurna, no muszę coś zmienić!!! Natura dużo dobrego mi dała, a ja z tego kompletnie nie korzystam. Jestem straszną nudziarą jeśli chodzi o wygląd, najchętniej to bym chodziła w adidasach i dresie, włosy zawsze kucyk, grzywka zaczesana do tyłu, nigdy prostownicy nie miałam w ręku, mogę iść spać z mokrą głową i tak będę proste jak druty. Jedynie co to na imprezach wyglądam, jakby to opisać... Koleżanki mocno trzymają swoich facetów :P Na co dzień jestem szarą mychą, podziwiam dziewczyny, które codziennie mają super makijaż, fryzurę i dobrane ciuchy. Może to zwykłe lenistwo? Nie wiem :/ 
Wracając do tematu to swoją przemianę chciałam zacząć od "góry" czyli od włosów. Poradźcie coś dziewuchy :) 
Albo kucyk, albo rozpuszczone, nic więcej z nimi nie zrobię, bo zwyczajnie się nie układają. Pamiętam jak u fryzjera się czesałam przed studniówką, zrobił mi dzieło sztuki na głowie (jednocześnie proste i z klasą-cała ja :P ) i na koniec powiedział, żebym je najpierw wymoczyła w wannie, bo inaczej za Chiny tego nie rozplącze. Po imprezie wyciągnęłam wsuwki i je rozczesałam, bez większej szkody dla włosów... Nie ma chyba na świecie takiego żelu, lakieru który by je utrzymał w ryzach! Odżywek, masek i witaminek zawsze używałam, mam zdrowe i błyszczące włosy, niestety troszkę wypadają, ale tak było zawsze.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.