Temat: solarium

Dziewczęta! jesteś za czy przeciw chodzeniu do solarium? 
raz na jakis czas ? Czemu nie
jeżeli robi się to z umiarem i nie wygląda się jak skwara to nie mam nic przeciwko :)
Nie mam nic przeciwko, lubie sie troche opalic i czasami fajnie sie wygrzac w zimie  ale sama od 2 lat nie bylam poniewaz mam juz mala obsesje na punkcie dbania o skóre wiec wole juz byc biala niz pozniej patrzec na zniszczona skore i miec sama do siebie zal.
Pasek wagi
Ja jestem na nie.
ja chodzę od wielkiego święta:) zresztą bardzo rzadko, w roku może ze 4 razy po 10 min. jak mnie coś najdzie
ogólnie jestem przeciwniczką mocnej spalenizny - niszczy, oszpeca i postarza
Pasek wagi
Ja lubię solarium , ale wieki tam nie byłam.
Ja czasem chodzę, bo po to żeby sobie trochę niedoskonałości na twarzy wysuszyć, nie po to, żeby sie opalić, choć lekko złamana opalenizną skóra jest ładniejsza... Robiłam sobie taka sesje 3 opalania raz na 3 miesiące i wystarczało :)
Pasek wagi
jestem za. 
nie jestem przeciw. jestem blada jak ściana, wolno opalam się naturalnie, sztucznie zresztą też. uważam, że można się tym "poratować" w jakichś konkretnych sytuacjach, choć ja nigdy nie byłam szczególnie konsekwentna. za to podziwiam dziewczyny, które wydają na solarium sporo kasy, bo dla mnie to droga zabawa, wolę sobie kupić coś innego za pieniądze które trzeba zostawić w solarium ;) (ostatnio płaciłam 11 zł za jakieś 6 minut opalania na stojąco, a powiedzmy że do uzyskania jakiegokolwiek poza oparzeniem efektu na mojej skórze potrzebnych byłoby tak z 6 sesji).
aczkolwiek zamierzam skorzystać przed ślubem. czyli za dwa lata ;)
ja jestem za i lubię jak moja skóra jest opalona ale nie chodzę bo mam zakaz od męża który nie chce żebym sobie niszczyła skóry. jak chodziłam to nie była skwarką tylko ładnie opalona. teraz smaruję się balsamami brązującymi żeby troszkę ładniej wyglądać bo nie cierpię takiej bladej cery...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.