- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 października 2011, 21:01
Mam dylemat. Nie wiem w których mi lepiej. Naturalne moje - to mocno skrecone włosy. Sama nie jestem w stanie prostować sobie włosów, dlatego też, od niedawna prostuje po ścięciu (tj raz na 3 mies.) w salonie fryzjerskim profesjonalnym sprzętem. Dostałam dziś bardzo fajną propozycję od mojej fryzjerki, która zna moje włosy już bardzo dobrze i do której mam sporo zaufania, wyprostowania ich keratyną. Co wy na to?
26 października 2011, 17:02
26 października 2011, 18:09
26 października 2011, 20:16
uhhh. Przebrnęłam przez 18 stron odpowiedzi, dziękuję wszystkim za pomoc i liczne komplementy, nie sądziłam, że aż tyle Was odpowie w ciągu doby :)
Udało mi się policzyć osoby będące za prostymi... 7 osób - a to oznacza że zdecydowana większość wybrałaby na moim miejscu naturalne :) zdecydowałam, że jednak zostane przy swoich, a prostować będę... od okazji do okazji, chyba że znów coś mi się odwidzi ;d:)
Chciałabym jednak sprostować (bo wiele osób twierdziło że zniszczę sobie strukturę włosa, czy myliło nawet prostowanie keratynowe od chemicznego - a to diametralna różnica) :)
prostowanie keratynowe
"Formuła opiera się na keratynie, stanowiącej naturalny budulec włosa. To jest podstawowa cecha, odróżniająca tę metodę od tzw. trwałej prostującej, w której substancja chemiczna (najczęściej tioglikol amonu) powoduje zrywanie mostków dwusiarczkowych, odpowiedzialnych za utrzymanie naturalnego wzorca skrętu włosów. Metoda keratynowa zaś nie ingeruje w we wnętrze włosa (a więc nie nie ma ryzyka zniszczenia jego struktury). Polega na zaprasowywaniu w pasma włosów keratyny, która szczelnie otacza włos. Dzięki temu dochodzi do wygładzenia włosów i zredukowania ich nadmiernej puszystości (czupryna przestaje być "pierzasta"). Przy odpowiedniej metodzie prasowania można uzyskać podniesienie włosów u nasady, by uniknąć nadmiernego przylegania pasm do skóry głowy. "
@ Dorotkaa88: muszę Cię zmartwić, bo w dużych miastach kosztuje... dużo. cena waha się od 500 do nawet 1000zł. Jednak ja dostałam propozycję bycia testerkiem (prostowanie keratynowe po prostu będzie dopiero wchodzić do mojego miasteczka i cena jest naprawdę śmiesznie niska w porównaniu do ogólnie przyjętych cen -200zł)
@ aneta19861704: a wiesz, nie zastanawiałam się co się dzieje po upływie jakiegoś czasu :) dowiem się i dam Ci jakoś znać :)
@YoungLady: nie, sama nie jestem w stanie wyprostować sobie włosów. Po rozczesaniu sa niczym afrykańskie afro - a na dodatek są całkiem długie, więc.... nie. oszczedzę Wam tego widoku ';)
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc! :)
26 października 2011, 20:44
26 października 2011, 21:26
26 października 2011, 22:09
27 października 2011, 01:25
27 października 2011, 18:37
Edytowany przez urodzona30marca 30 kwietnia 2013, 14:31
28 października 2011, 22:11