29 września 2011, 19:09
Czy dbacie jakoś szczególnie o swój biust?:) Ja nigdy nie dbałam, nie robiłam nic, ale doszłam do wniosku, że przydałoby się :) Stąd pytanie: Jeżeli dbacie, to jak? Robicie jakieś maseczki, peelingi, czy coś w tym stylu?:) Albo co lepsze- czy wykonujecie jakieś ćwiczenia? Słyszałam, że dzięki ćwiczeniom można trochę podnieść swój biust. Dlatego zastanawiam się, czy któraś z was ćwiczyła i zauważyła efekty:)
29 września 2011, 19:25
peeling z soli
krem na noc
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 207
29 września 2011, 19:37
ćwiczę na agrafce(szczerze polecam,na biust działa świetnie,natomiast uda rozbudowała) masaż w wykonaniu ukochanego faceta też robi swoje:P
29 września 2011, 19:38
Najlepszym sposobem dbania o biust jest noszenie odpowiednio dobranego stanika, a najlepiej również spanie w staniku. Nie znam niczego lepszego...
29 września 2011, 19:40
Od czasu do czasu robię sobie cykl pompkowy - przez jakiś tydzień, dwa codziennie robię 20-30 damskich lub 10 -15 męskich pompek.
A tak to naprzemienne prysznice i myję się taka szorstką rękwiczką (pamiętaj żeby myjąc/masując pierś unikać podrażniania sutków!)
Raz w tygodniu robię sobie taką godzinkę domowego SPA ;) I wtedy ogólnie rozpieszczam swoje ciało i włosy - dokładnie balsamuję też całe ciało - piersi również.
Ale najlepszy jest dobrze dobrany stanik! Jednak spanie w nim w nocy stanowczo ODRADZAM! Wiem, ze jest sporo entuzjastek, ale ja mam zupełnie inne doświadczenia. Ilekroć spałam w staniku (czasami się zdarzyło, jak u kogoś nocowałam) piersi rano były całe poodciskane od szwów - a stanik mam dobry! Po prostu śpię na brzuchu.
Edytowany przez Salemka 29 września 2011, 19:44
- Dołączył: 2011-07-31
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 35
29 września 2011, 19:52
Salemka, spanie na brzuchu to najgorsza pozycja dla piersi - istne zabójstwo. Ja kiedyś tylko na brzuchu spałam, ale ze względu na problemy z kręgosłupem dostałam kategoryczny zakaz od lekarza i po pół roku piersi odżyły. Dosłownie. Może więc warto przynajmniej spróbować zmienić nawyki?
29 września 2011, 20:06
> Salemka, spanie na brzuchu to najgorsza pozycja
> dla piersi - istne zabójstwo. Ja kiedyś tylko na
> brzuchu spałam, ale ze względu na problemy z
> kręgosłupem dostałam kategoryczny zakaz od lekarza
> i po pół roku piersi odżyły. Dosłownie. Może więc
> warto przynajmniej spróbować zmienić nawyki?
Wiem, że to nie najlepsze. Starałam się. Zasypiam zawsze na boku lub na plecach, a budzę się na brzuchu :D Nic na to nie poradzę... Wiem, że to ma wpływ również na skórę twarzy, ale wiesz... skoro nie mogę się przestawić, to tym bardziej nie będę katować piersi stanikiem, żeby się odciskały...
W sumie żadna pozycja nie jest dla nich 'dobra'... ale wiem, że na brzuchu jest najgorsza ze złych ;] Jak się śpi na plecach to piersi też 'się rozjeżdżają'... A spania w staniku nie lubię też dlatego, bo uważam, że to nie do końca higieniczne. Pozwalam moim cycuszkom 'oddychać' i zapewniam im względną swobodę - dopóki nie wyląduję na brzuchu :P
Edytowany przez Salemka 29 września 2011, 20:12
- Dołączył: 2011-07-31
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 35
29 września 2011, 21:06
Wg mnie wszystko zależy od rozmiaru biustu, stanika. Ja jeśli już śpię w staniku, to tylko i wyłącznie miękkim, bez fiszbin i do tego maksymalnie gładki.
29 września 2011, 21:12
> Wg mnie wszystko zależy od rozmiaru biustu,
> stanika. Ja jeśli już śpię w staniku, to tylko i
> wyłącznie miękkim, bez fiszbin i do tego
> maksymalnie gładki.
Taki niestety mojego biustu odpowiednio nie podtrzyma...
29 września 2011, 21:32
Ja zauważyłam że od pływania żabką się zrobił jakiś taki chyba pełniejszy.
Od kilku dni śpię w biustonoszu, zobaczę co to da.
Mam w związku z tym pytanie. Mam taki biustonosz w którym zamierzam spać, fason taki:
![]()
ale kiedyś w praniu wylazły mi z niego fiszbiny, więc już go nie noszę na co dzień. Myślicie że może być taki do spania?