23 września 2011, 16:39
Nie wiem co jest grane. Jeszcze z miesiąc temu jakoś było ok, byłam max zadowolona ze swojego ciała. Ważyłam wtedy ok.50,5. Teraz na czczo ważę 52,5 kg przy wzroście 167 i czuję się strasznie ;(( Nie mogę na siebie patrzeć. Widzę za grube nogi, za gruby brzuch. Ponadto ciągle się przejadam, jak zaczynam jeść to nie mogę skończyć, dlatego czuję się taka pełna... co wpływa na moje samopoczucie. Wiem, że muszę być chudsza, od jutra kończę z tym objadaniem, chcę ważyć 50....Wiem, możecie powiedzieć, że jestem nienormalna, ale może ktoś miał podobną sytuację i mnie zrozumie ...
- Dołączył: 2009-05-21
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1400
23 września 2011, 16:44
Przecież jesteś szczupłą osobą!! 52 kg to mało, nawet za mało! Nie rozumiem twojego problemu....Nawet nie wiesz ile dziewczyn chciałoby ważyć tyle co ty.
Edytowany przez Prosiaczek555 23 września 2011, 16:44
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
23 września 2011, 16:58
Właśnie, chyba coś z Tobą nie tak. Nie przejmuj się tym. Przestań się ważyć.
- Dołączył: 2011-06-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1640
23 września 2011, 16:59
Dziewczyny.... nie o to jej chodzi... W jednym momencie osiagnela swoj cel 50 kg. A Teraz na wadze zobaczyla 2 kg wiecej. Ja tez bym sie zalamala. Wiadomo ile kosztuje odchudzanie. Denerwujesz sie tym ze inni postrzegaja Cie ze "przytylas" i zajadasz to. Ja tez tak robilam. Trzeba poprostu wziac sie w garsc. 2 kg nie sa az tak widoczne. 2 tygodnie zdrowej diety wystarczy na zgubienie a potem dodawaj sobie stopniowo kalorie i bedzie wszystko wporzadku ;*
23 września 2011, 17:26
a ja Cię rozumiem. Mam bardzo podobnie i nie przejmuj się, bo nie wiem czemu ale ludzie nie rozumieją, że nawet przy małej wadze można niekorzystnie wyglądać :/
- Dołączył: 2011-09-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 296
23 września 2011, 17:33
Twoja obecna waga przy wzroście 167cm jest optymalna, a nawet mała. Jeżeli źle czujesz się we własnym ciele, to ćwicz dla uzyskania odpowiedniej kondycji, jędrności ciała. A zaniżona samoocena...ech - ciężka sprawa. Najlepiej zmuś się do tego, by schować gdzieś wagę i nie waż się tak często, bo to tylko nakręca złe myśli. Znajdź sobie jakieś hobby, częściej wychodź z domu, spotykaj się ze znajomymi. Przełam się i spróbuj zająć czymś umysł.
Powodzenia.
Edytowany przez Elficka 23 września 2011, 17:46