- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 września 2011, 16:02
Przez 2 lata dzień w dzień katowałam moje włosiny prostownicą od ponad pół roku tego nie robie ale, że są z natury cienkie i nie jest ich zbyt wiele to musze je codziennie myć co za tym idzie suszyć suszarką na szczotke bo inaczej bym się ludziom nie pokazała.Moje włosy są strasznie "nieposłuszne" można by powiedzieć że mają swoje humory nigdy tak naprawde nie wiadomo czego można się po nich spodziewać ponadto są nierównej długość najdłuższe pasma sięgają do łopatek niektóre są nawet o 1/2 długości krótsze przy deszczowej albo, bardzo gorącej parnej pogodzie niezbyt fajnie się wywijają i lekko puszą ale, nie kręcą mam ich już serdecznie dość kiedy pogoda jest ładna zazwyczaj na nie nie narzekam choc nigdy nie będą takie jakie bym chciała ;p
mój domowy program pielęgnacji:
-myje codziennie szamponem pantene gęste i mocne czasem zmieniam,za przyzwoleniem "podkradam" mamie avon do farbowanych
-1-2 razy w tygodniu nakładam na 30min odżywke Wella pro series i trzymam włosy zawinięte w ręcznik (wiem że powinnam częściej nakładać odżywki ale, jak tak robie włosy są strasznie oklapnięte i bez życia) :p
- po każdym myciu używam pianki zwiększającej objętość wella shock waves
Jeśli któraś z was ma problem z łamliwością włosów i zna sposoby na pozbycie się problemu np. ampułki,tabletki,maseczki to bardzo prosze o info ! :)
10 września 2011, 00:12
10 września 2011, 16:49
> > Nie piszę tego złośliwie> ale, oglądałam twoje
> fotki w pamiętniku i z tego> co widze twoje włosy
> są w gorszym stanie niż moje> po tych wszystkich
> zabiegach ale, naprawde> szczerze dziękuje za rady
> :)O ironio, to prawda, że na tych zdjęciach akurat
> nie mam jakichś bardzo zdrowych włosów, bo
> schodziła mi trwała - jedna z gorszych życiowych
> decyzji. Doprowadzenie włosów do ładu, w sposób, o
> którym napisałam, zajęło mi około roku :) Uwierz
> mi więc na słowo, że są dosyć zdrowe ;) Chyba, że
> na ślubie też miałam Twoim zdaniem w takim
> tragicznym stanie, ale może to po prostu kwestia
> gustu - lubię zdrowe, ale naturalne włosy w tzw.
> nieładzie artystycznym. Nie lubię uładzonych i
> przylizanych.Acha, i oczywiście nie mam nic do
> codziennego mycia włosów. Po prostu ja z taką
> częstotliwością je myję. A co do suszarki, to
> jednak się nie zgodzę, chociaż to też kwestia
> rodzaju włosów - jasne są najdelikatniejsze i
> najbardziej podatne na zniszczenie, dlatego tego
> unikam.
Jaka ironio,ogarnij się nie umiesz przyjąć słów krytyki to już twój problem a, pozatym nie napisałam że masz włosy w tragicznym stanie tylko poprostu twój sposób pielęgnacji mnie nie przekonuje po obejrzeniu fotek ;p
popracuj nad samokrytyką bo masz z tym problem a, nie powinnaś tyle w temacie.
10 września 2011, 17:56
10 września 2011, 20:09
Ja naprawde się tobie nie dziwie że jesteś niedowartościowana świadczy o tym chociażby to że próbujesz mnie na siłe przekonać że stan twoich włosów jest innym niż na zdjęciach oraz wiele innych czynników których nie będę wymieniać bo to byłoby już chamstwo z mojej strony .Nie ośmieszaj się używając słów których ewidentnie nie rozumiesz czego dowiodłaś pisząc "bez urazy" przy czym wcześniej próbowałaś zrobić ze mnie idiotke która nie czyta ze zrozumieniem i potrzebuje łopatologicznego wyjaśniena to dopiero jest IRONIA ale, cóż widocznie nie znasz znaczenia tego słowa . Ironia oznacza kpine,złośliwość,szyderstwo ukryte pod pozornym żartem także kolejne słowo którego nie rozumiesz bo nijak ma się do tego co napisałaś w poście powyżej dokładnie w pierwszym jego zdaniu.Ponadto protekcjonalność oznacza wyniosły ton także jak zapewne zauważyłaś w formie pisemnej człowiek nie jest w stanie wyrażać uczuć poprzez "ton mowy".
Także zamykam temat bo ta rozmowa nie ma dalszego sensu.
11 września 2011, 23:33
12 września 2011, 15:26
Nie widze nic złego w cytowaniu znaczenia tego słowa mogłabym również napisać definicje własnymi słowami to głupie że dziewczyna w twoim wieku czepia się takich małostkowych rzeczy. Widocznie nie rozumiesz formy przytacznych cytatów nie świadczy to o mojej niewiedzy ale, poprostu tak jest bardziej realistycznie i fachowo a, to że nie zaznaczyłam tego w cudzysłów jest poprstu kwestią przypadku.
Nawet jeśli tekstem "ogarnij się " potraktowałabym cię z wyższością (choć tak nie jest) to naprawde żal mi ciebie że poprzez takie zwykłe wyrażenie jesteś w stanie się urazić o czym świadczy to że się jednak się bronisz widzocznie masz problem z poczuciem własnej wartości. I prosze nie wyprzedzaj mnie w zdaniu bo to już jest dziecinada.
Naprawde dobrze ci radze nie ośmieszaj się już tymi swoimi wywodami o moim rzekomym czytaniu bez zrozumienia bo ewidentnie widać że sama masz z tym problem.
Kończąc moją wypowiedź oznajmiam ci że ja naprawde nie lubie się sprzeczać zwłaszcza z ludźmi w sieci ale, nawet sama sobie się dziwie że dałam się wciągnąć w rozmowe z kimś takim jak ty.
Aha, i jeśli dalej nie rozumiesz mojej końcowej wypowiedzi to możesz pisać tu sobie i się wymądrzać jak to sie mówi do "usranej śmierci" ja naprawde nie mam zamiaru już tego czytać także daruj sobie!