- Dołączył: 2010-05-16
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 876
30 sierpnia 2011, 16:57
dzis bylam u dermatologa z tradzikiem . jestem nastolatka . bylam u pani grazyny madej . kazala mi ona myc sie sama woda i nie malowac twarzy ani pudrem ani fluidem ani nie moge uzywac tonikow kremow itp . nic woda i pewnien lek ktory mi przepisala . czy ona dobrze radzi i leczy?
30 sierpnia 2011, 17:05
Nie jestem dermatologiem (jak większość z nas na forum
), ale wiem, że fluidy/pudry nie są wskazane na trądzik. Moja koleżanka też kiedyś była u dermatologa i jak stosowała jakąś maść czy krem, to też miała nie używać nic innego na buzi. Pomogło jej trochę, ale wiadomo, że to sprawa indywidualna, co na kogo działa, no i lek pewnie inny. Najbardziej pomogły jej tabletki antykoncepcyjne.
Edytowany przez Salemka 30 sierpnia 2011, 17:06
- Dołączył: 2010-05-16
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 876
30 sierpnia 2011, 17:08
aha rozumiem . ale kurde ja sie wstydze nie malowac . ;\(
30 sierpnia 2011, 17:11
miałam kiedyś z trądzikiem problem. Antybiotyk pomagał doraźnie i na chwile. Nie dość, że po 6miesiącach miałam się spodziewać efektów, to musiałam unikać słońca.. Wydałam tylko pieniądzea efektów po roku nie było :(
Stosowałam maści cynkowe,maseczki drożdzowe, z płatów owsianych, rumanków i innych pseudo dobrych domowych sposobów...Porażka..
I wiesz co mi pomogło? możesz się śmiać, brzydzić ale skuteczne. Mocz. Własny rzecz jasna. nasączonym wacikiem przemywałam ropniaki i strupki i ranki. I po 3 tygodniach widać było różnice. Poleciłam to kilku osobom z bliskieog otoczenia, które traciły nadzieję, że wyleczą sobie twarze. Dwie koleżanki spróbowały i im też pomogło. także polecam. A na przebarwienia spróbuj maseczki aspirynowej. rewelacyjna:)
30 sierpnia 2011, 17:12
Wiem, co czujesz. Mam ten sam problem, ale mi dermatolog nie wspomniał nic o pudrach. Fluid odrzuciłam, bo jest za tłusty, ale nakładam puder sypki normalny na twarz po uprzednim posmarowaniu twarzy kremem Skinoren. I jest poprawa, naprawdę spora pomimo tego, że nakładam puder.
- Dołączył: 2011-06-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2942
30 sierpnia 2011, 17:38
A mogę wiedzieć jaką maść Ci przepisała? Bo mi kiedyś dermatolożka też kazała używać tylko wody, żadnych kosmetykó i przepisała jedną maść ale efekty były znikome, skóra zaczęła mi się strasznie przesuszać, łuszczyć, zrobiła się czerwona a ja nie mogłam używać żadnych kremów i wyglądałam jak jakiś potwór, w końcu odstawiłam tą maść i skóra się poprawiła ;)
- Dołączył: 2010-05-16
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 876
30 sierpnia 2011, 23:27
na razie jej nie wykupiłam ale coś na Al...
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wiesbaden
- Liczba postów: 2095
31 sierpnia 2011, 20:16
Nati: zmień lekarza! To po pierwsze! Sama borykałam się kiedyś z trądzikiem i to nie w okresie dojrzewania, ale na początku studiów. Oj co ja się nachodziłam po lekarzach. To był dla mnie koszmar! Jeden wielki koszmar! Maść za maścią, jakieś chore sposoby na mycie twarzy (zalecane przez lekarzy, kupa kasy na te śmieszne lekarstwa). Aż w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam sobie, że dość już testowania na mnie różnych specyfików, które nie dość, że nie pomagały lub mało pomagały to zostawiały takie ślady, że po prostu szok!
Poszłam do lekarza, kolejnego. Tym razem kobieta. Poleciła mi ją koleżanką ze śliczną, czystą, gładką buzią. Nie uwierzyłam, że miała trądzik. Poszłam. Kobieta porządnie moją twarz pooglądała, przeprowadziła wywiad na temat tego co jem, jak jem, co piję, kiedy chodzę spać, czym się myje itd. Cud, miód i malina! Dostałam tabletki Tretinex. Codziennie po 2 tabletki przy jedzeniu (ważne było, by to jedzenie zawierało tłuszcz, bo tylko tak ten lek się wchłaniał). Po 1 miesiącu już wyglądałam o niebo lepiej. Po dwóch już prawie w ogóle nie miałam, a po 3 miałam już super buźkę bez wyprysków, bez śladów, dziur! Bo TRĄDZIK TRZEBA LECZYĆ OD WEWNĄTRZ BY NIE NAWRACAŁ JUŻ. Słowa mojej lekarki! Ona sama nie rozumiała dlaczego nikt mi wcześniej tego leku nie przepisał. Kazała mi wyrzucić wszystkie maści, twarz myć jakimś aptecznym kosmetykiem: zainwestowałam w Vichy (żel do mycia twarzy, krem na dzień i na noc). Skóra była o niebo lepsza, nic mnie juz nie podrażniało. Vichy to do dzisiaj mój przyjaciel.
Jak chcesz coś więcej wiedzieć o tym leku, to napisz do mnie. Wszystkim moim koleżankom które birykały się z pryszczami poleciłam tą doktorkę już później. I wszystkie dzisiaj cieszymy się CZYSTĄ buźką.