> Ja mam włosy do tyłka. Są bardzo gęste, grube i
> kręcone. Wiele dziewczyn o takich w teorii marzy,
> w praktyce to jest kuuupa roboty a i tak
> najczęstszym rozwiązaniem jest kucyk. Żeby mieć je
> rozpuszczone, muszę używać balsamu do kręconych
> włosów, żeby się nie puszyły. Nienawidzę tego ani
> żadnych innych kosmetyków modelujących bo mam
> wrażenie brudnych włosów, dlatego używam ich tylko
> na jakieś wyjścia. Długie włosy się rozdwajają i
> ciężko je rozczesać dlatego zawsze mam pod ręką
> jakąś odżywkę do spłukiwania, czasami maseczki na
> włosy i balsamy a to wszystko jest dość drogie i
> dużo się tego zużywa. Często używam opaski na
> włosy, ale jakoś elegancko to nie wygląda. Z
> długich włosów można cuda wyczarować "od święta"
> na co dzień mam je związane w kucyk, koczek lub
> warkocze a pracy kosztują mnie sporo, może gdyby
> były rzadsze i proste byłoby mi łatwiej.PS parę
> lat temu ścięłam włosy na krótko, ale miałam mega
> szopę,nic nie widziałam a jak odrastały to ni w
> pięć ni w 19... dlatego już nigdy nie będę mieć
> krótkich włosów, muszą dać się przynajmniej
> związać.
ja mam strasznie rzadkie włosy,nienawidzę tego
![]()