- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
10 sierpnia 2011, 10:17
Witam, jakos niedawno około 1,5 miesiaca temu dodałam temat czy ściąć włosy, czy kobieta posuneła by sie do takich drastycznych środków. Przeanalizowałam za i przeciw i stwierdziłam ze i tak wygladam jak debil i tak no i oto zostało mi 1 cm na głowie. Teraz po 6 latach wróce na1,5 roku mysle do swojego koloru alego nie cierpie wiec tylko osiągne długość do ramion i od razu farbuje, troche to zajmie czasu. Teraz pytanie : Co zrobić, czego używać by włosy nie tyle szybciej rosły (ale tez) co przez te 1,5 roku bez obcinania (zalezy mi na kazdym cm) nie były zniszczone. Czy ktokolwiek z was nie obcinał włosów przez np rok...i nie zauwazył wiekszych zmian. Oczywiscie włosy niefarbowane nie suszone i nie prostowane.
Wiem ze na porost wlosów niezawodny olejek rycynowy, ale niewiem czy chce je truć czymkolwiek ew od czasu do czasu uzywam jedwabiu.
Edytowany przez Antalea 10 sierpnia 2011, 10:19
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
10 sierpnia 2011, 10:24
Wiesz co? Końcówki jednak warto podcinać chociaż raz na kilka miesięcy :)
Co może pobudzić wzrost? Preparaty ze skrzypem wzmacniają włosy i chyba też przyśpieszają wzrost włosów. Ale to jest kwestia idywidualna, niektórym bardzo szybko rosną włosy, innym wolniej. Dobrze jest się też wzmocnić od wewnątrz czyli jakieś witaminy czy preparaty ze skrzypem. Z domowych maseczek podobno niezła jest maseczka z żółtek i właśnie olejku rycynowego. Czytałam pochlebne opinie na temat nafty kosmetycznej, warto poczytać o tym w necie. Z gotowych maseczek równie polecana jest maseczka WAX. A najważniejsze to jednak systematyka i cierpliwość. Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
10 sierpnia 2011, 10:24
moim zdaniem nie ma opcji, żeby włosy Ci nie urosły :) odciążyłaś włosy tym obcinaniem i tylko patrzeć jak będą rosły Ci śliczne zdrowe kudełki :) Byle przeczekać czas odrastania:)
Podziwiam Cię za ten krok, ja mam mega zniszczone włosy, ale bym się nie zdecydowała:)
A sposoby na porost.. hmm sama ich szukałam. Trafiłam na wątek na wizazu gdzie dziewczyny zapuszczały włosy i miały jakieś sposoby, musisz poszukać:)
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
10 sierpnia 2011, 10:26
Ja mam grube włosy i nie odwiedzam często fryzjera, bo zapuszczam :P Chodzę 2 razy do roku. Teraz oczywiście, wcześniej natomiast starałam się chodzić częściej. Ale gdy chciałam podciąć same końcówki, fryzjer obcinał mi 7 cm włosów ;] Myślę, że włosy Ci się nie zniszczą jeśli nie będziesz ich za bardzo stylizować ;)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
10 sierpnia 2011, 10:28
moim zdaniem końcówki jest warto przycinać, ale wtedy kiedy są zniszczone :) a nie np co miesiąc, jak radzą fryzjerzy, to ich jakaś mania ;o
- Dołączył: 2011-06-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2942
10 sierpnia 2011, 10:30
Będzie ciężko, długość do ramion jest najgorsza bo końcówki często ocierają sie o nasze ramiona i się niszczą. Musisz je zabezpieczać, są specjalne preparaty na końcówki. Na resztę włosów stosuj regularnie szampony i odżywki nawilżające, raz w tygodniu jakaś maska regenerująca.
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
10 sierpnia 2011, 10:33
co do końcówek poszukaj w necie sposobów na ich ochronę. jednym z takich jest spinanie włosów na noc tak, by końcówki nie ocierały się o poduszkę :)
są specjalne preparaty na końcówki, ja z mojej strony mogę polecić takie mleczko z Joanny, Apteczka Babuni :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
10 sierpnia 2011, 10:36
no i słyszałam ze czym zadziej myjemy włosy tym lepiej czyli do 2 razyna tydzien, staram sie dostosowac, ale oczywiste jest to ze 3 cm na głowie ktore teraz mam po tych 1,5 miesiaca, zawijająsie nie do odprostowania grzebieniem i trzeba sie moczyc, i własni wsadzam głowe pod kran płucze je , ale to chyba nie to samo co uzyc szamponu. wiec chyba sie zaliczam do wytrwałych;P
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
10 sierpnia 2011, 10:38
antalea, ja nie byłam na tamtym temacie, możesz mi napisać co skłoniło Cię do tak drastycznego środka? ;> Miałaś tak zniszczone że ścięłaś, czy jakiś inny powód?:)
10 sierpnia 2011, 10:39
prędzej włosy zatrujesz kosmetycznym jedwabiem niż olejkiem rycynowym. ja od ok roku raz na tydzień nakładam maseczkę właśnie z olejku, żółtka i nafty kosmetycznej i włosy są jak nowe :) były farbowane, prostowane, suszone codziennie, poddawane przeróżnym temperaturom i kaprysom... a dzięki olejkowi są na to najzwyczajniej w świecie odporne
ktoś tu wspomniał o tabletkach, to ja polecę drożdże piwne. nie tylko na włosy, ale też paznokcie i skórę i, czego się dowiedziałam przypadkiem, wspomagają odchudzanie. opakowanie 200 tabletek kosztuje ok. 8zł, wystarcza na miesiąc
dodatkowo Seboradin - szampony, odżywki, maseczki, ampulki, na co ci przyjdzie ochota. ja od miesiąca używam odżywki do przetłuszczających+wypadających, poprawa jest i przy okazji przybyło co najmniej 3-4cm :)