- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
18 lipca 2011, 22:55
1.jaką fryzurę powinnam sobie zrobić?
2,zamierzam też zrobić balejaż - jakie kolory będą mi pasowały?
3.jaki kolorek bluzek do mnie pasuje? obecnie mam tylko czarne,bo czarne wyszczuplają,ale zamierzam sobie kupić też kolorowe i nie wiem jaki kolor będzie do mnie pasował.
aktualne zdjęcia (dzisiaj robione)
a co myślicie o takiej fryzurze:
(ogólnie chodzi mi o to,że z jednej strony dłużej,z drugiej krócej) i taka grzywka
Edytowany przez niepokorna89 21 lipca 2011, 01:43
- Dołączył: 2008-12-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 lipca 2011, 22:58
fryzurkę asymetryczną. balejażu nie rób, wyszedł z mody. lepiej zrobić sobie jaśniejsze końce włosów, to teraz fajnie wygląda:
moim zdaniem nie pasuje do Ciebie kolor zielony, niebieski itp. lepiej by Ci było w ciepłych kolorach :)
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
18 lipca 2011, 23:02
blond końcówki będą mi pasowały,czy rude albo jasny kasztan?
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1063
18 lipca 2011, 23:02
Myślę jak poprzedniczka, ze cieple kolory; czerwony, pomarańczowy etc. No i nie wiem czy tak wyszłaś na zdjęciu, ale wygląda mi to na bardzo źle dopasowany stanik...
18 lipca 2011, 23:09
masz 22 lata? oj jest zle z Tobą....
po pierwsze wymiana garderoby o bieliznie też mowa bo stanik tragiczny..ciuchy z innej epoki
kup jakieś tuniki, bluzki, kolory cieple tak jka dziewczyny pisaly
co do włosów zrób grzywkę na bok wycieniuj, kolor kasztan :)
- Dołączył: 2008-12-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 lipca 2011, 23:15
końcówki blond ciepły podstawa kasztan :)
jeszcze jedna rzecz mnie nurtuje - jesteś może alergikiem? bo masz poważne cienie pod oczami, które mogą być objawem alergii albo niedożywienia :)
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
18 lipca 2011, 23:41
psycholog stwierdził u mnie zaburzenia postrzegania własnej sylwetki i może po części ma to też wpływ na to jak się ubieram(czasem rezygnuję z czegoś,co mi się podoba z ubrań i kupuję coś brzydszego,bo po1.boję się,że ładniejszy ciuch mnie pogrubia po2. ładnie będę się ubierać gdy schudnę,a na razie nie powinnam). biustonosz sobie zamierzam kupić dobrej firmy(za ok.300-400zł) lub szyty na miarę,gdy schudnę do 85kg.
Edytowany przez niepokorna89 18 lipca 2011, 23:46
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
18 lipca 2011, 23:45
to0la dzięki za rady :) niedożywienie raczej nie jest powodem. co prawda często stosuję głodówki,żeby schudnąć(pozostałość przyzwyczajeń po anoreksji,którą miałam w wieku 13 lat,a po niej niestety mega efekt yo-yo). z alergią to nie wiem,mam astmę infekcyjną(uaktywnia się przy chorobach typu kaszel,zapalenie oskrzeli),ale na testach alergologicznych wyniki miałam w normie. ale dzięki,że mi podpowiedziałaś,że to może być od tego.
Edytowany przez niepokorna89 18 lipca 2011, 23:49
18 lipca 2011, 23:47
ja Cie oczywiście rozumiem, bardzo dobrze, że nie chcesz wiesz zakładać krótkich spodenek i bluzki z odkrytym brzuchem, ale myślę, że jakieś takie tuniki lużniejsze naprawdę byłyby okej :):):)
co do stanika zainwestuj bo warto, ja mam duży biust i naprawdę w większości ztaników tych za 15zł wygląda zle, teraz kupiłam za 60 zł i jest o niebo lepiej.
co do fryzury ja Cię widzę właśnie w kasztanie i pocieniowanych:)
aa i jeszcze jednak z tym stanikiem to nie wiem, bo skoro się odchudzasz wydasz 400zł a potem będzie na Ciebie za duży może warto poczekać ??
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
19 lipca 2011, 00:09
na tym zdjęciu i tak jestem bez stanika,ale czuję się usprawiedliwiona,bo ostatnio (kilka miesięcy temu) przytyłam 10kg w 3 tygodnie do 105kg (bez zbytniej zmiany diety,zaburzenia hormonalne) i kilogramy poszły mi głównie w piersi i brzuch(potem w żaden sposób nie dałam rady wsadzić piersi w największy biustonosz jaki mam w domu).
i chyba faktycznie jeszcze poczekam do czasu,aż schudnę. chociaż z drugiej strony może powinnam jednak kupić sobie go wcześniej i chodzić w złym,zamiast w żadnym. sama już nie wiem.
Edytowany przez niepokorna89 19 lipca 2011, 00:31