- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
24 czerwca 2011, 14:09
Edytowany przez anniaa88 28 stycznia 2013, 11:08
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
24 czerwca 2011, 14:38
Ja pzytyla jak sie okazalo przez chormony.
matabolizmy zawsze mialam swietny, mimo diet nadal mam.
Ale w wieku 17 lat zaczelam tyc, niewiele bo 10 kg przez 2 lata.
Fakt zarlam frytki, majonez i inne, ale nigdy nie ruszalam slodyczy. Az w wieku 17 lat okazalo sie, ze kocham czekolade. Wraz z moja nowa miloscia zaczelam tyc. Dopiero po trzech latach okazlo sie, ze moje chormony oszalaly juz bardzo dano temu.
Zaczelam sie leczyc, slodyczy nadal nie cierpie, igdy nie lubilam poprostu mialam nieziemska ochote.
Frytki ani pizza nigdy nie nie tuczyly, NIGDY.
Waga wrocila do tej sprzed 3 lat, ale jestem wyzsza o 5cm.
Pamietam jak prosilam ginekolog o badanie chormonalne, odmowila, stwierdzila, ze nie ma takiej potrzeby.
A ja zawsze wiedzialam, ze cos jest nie tak, nikt mi nie wiezyl. Dopiero dzisiaj po latach, wiem, ze zaczelo sie duzo wczesniej.
Dlatego przytylam.
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
24 czerwca 2011, 14:39
Ja przytyłam bo przestałam ćwiczyć i pracowałam 8h przed kompem.
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1500
24 czerwca 2011, 14:40
ja odkąd pamiętam byłam grubaskiem (jakieś 5 lat?), bo jadłam non stop i milion słodyczy ;-) a kiedy jako nastolatka schudłam jeżdżąc na obozy sportowe, to i tak cały czas zamawiałam dużą pizzę z Telepizzy wieczorami i nic się nie działo.
24 czerwca 2011, 14:41
ja przytyłam w liceum, bo na każdej przerwie coś jadłam :D Jak miałam 8 lekcji to zawsze miałam ze sobą 7 kanapek ;P
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
24 czerwca 2011, 14:41
Edytowany przez anniaa88 28 stycznia 2013, 11:15
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Krems
- Liczba postów: 942
24 czerwca 2011, 14:42
Związałam się z kucharzem z zawodu, aktualnie szefem kuchni, który gotuje wyśmienicie i rozpieszcze mnie kulinarnie ;-)
Aha i musze dorzucić jeszcze jedno: kupno własnego samochodu to był również gwóźdź do trumny!
Edytowany przez aschia 24 czerwca 2011, 14:44
24 czerwca 2011, 14:49
mało ruchu, umiłowanie do słodkości .
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
24 czerwca 2011, 14:50
Ja przytyłam przez zaburzenia hormonalne i niedoczynność tarczycy. Najpierw prawie 10kg w miesiąc (puchłam w oczach), potem kolejne 4-5kg stopniowo. Zdrowe odżywianie, zero słodyczy i gotowego żarcia, dużo ruchu, diety - mijały miesiące, lata i nic nie pomagało. Niesamowicie frustrujące i niszczące wiarę w jakąkolwiek logikę na tym świecie.
Dopiero po 3 latach chodzenia po lekarzach postawiono mi diagnozę i rozpoczęto leczenie. Nie było łatwo, ale schudłam 9kg w rok. Od 1,5 roku bezskutecznie próbuję pozbyć się reszty, nawet profesjonalnie dietetycy nie dali sobie z tym rady ;) Odkryli tylko, że w swojej desperacji zbyt radykalnie obniżyłam kalorie (b. dużo ćwiczę), nabawiłam się anemii i spowolniłam metabolizm. Teraz odpuszczam, doprowadzę wszystko do porządku, za jakieś pół roku-rok (zobaczę, jak się wszystko układa) znów spróbuję zgubić te kilka ostatnich kg.
Edytowany przez mysz57 24 czerwca 2011, 14:54
24 czerwca 2011, 14:52
Od dziecka byłam gruba, ale tak na prawdę zaczęłam tyć w gimnazjum przez stres związany z nową szkołą i ludźmi. No i też przez hormony.
24 czerwca 2011, 14:52
ja przytylam w trakcie ciazy