- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Koźmin Wielkopolski
- Liczba postów: 34
17 czerwca 2011, 17:18
Witajcie, jestem z chłopakiem prawie 3,5roku i ogólnie się dogadujemy. Tylko od pewnego dłuższego czasu (ok. 6m-cy), z niewiadomej przyczyny dla mnie, nie akceptuje mojej najbliższej przyjaciółki, na początku gdy zaczeliśmy chodzić ze sobą było ok, dogadywali się, a teraz nagle nie, nie chce wogóle słyszeć że się umówiłam z nią na spotkanie. Ponieważ niedługo mam absolutorium chciałabym zabrać ich oboje ale on nie pojedzie wiedząc że ona też będzie. I co ja mam zrobić? Doradzcie coś, proszę.
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Koźmin Wielkopolski
- Liczba postów: 34
17 czerwca 2011, 17:30
Dziekuje za porady :)) napewno je wykorzystam i mam nadzieje ze za jakis czas uda mi sie to rozwiazac :) dziekuje!
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2932
17 czerwca 2011, 17:30
troche dziwne, skoro wcześniej się normalnie dogadywali i tak nagle to się zmieniło, to znaczy że musiało się coś stać po czym Twój chłopak zmienił o niej zdanie, tak bez powodu to nie jest mozliwe. Może nie chce ci powiedzieć o co chodzi.
Nie musisz między nimi wybierać, skoro wcześniej było ok. Musisz się dowiedziec o co chodzi, a Twoja przyjaciółka wie że on jej tak nietrawi?
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 102
17 czerwca 2011, 17:31
Albo to ta zazdrość o której wspomniałam"cytat mysiaaaa" albo może coś między nimi zaszło, co nie pozwala na swobodne przebywanie ze sobą nawzajem. i zapytaj bezpośrednio, o co chodzi i wybierz czy to jest ten mężczyzna z którym chcesz być, czy też ważniejsza jest przyjaciółka i bycie w nieprzyjemnym "trójkącie".
17 czerwca 2011, 17:33
Jeśli pomiędzy nim a nią nic się nie wydarzyło ( w sensie kłótnia) to z jakiej racji On ma Ci teraz stawiać jakieś warunki co do Twoich koleżanek? Chcesz się spotykać to się spotykasz, i On musi to zaakceptować, przynajmniej ja bym tak postąpiła...
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Koźmin Wielkopolski
- Liczba postów: 34
17 czerwca 2011, 17:38
przyjaciolka wobec mojego chlopaka zachowuje sie normalnie i nawet i tym probowalam porozmawiac, czy nie ma jakiegos spiecia miedzy nimi, o ktorym nie wiem, podpytywalam ale z tego wyszlo ze jest, ok on jej poprostu nie lubi i moze jest zwyczajnie zazdrosny, ale dziewczyny, moze jedna z was ma racje ze probuje mi wybierac znajomych gdy ogolnie nawet konto na fb mi przeglada, jest strasznie zazdrosny. niestety nie ma jakiegos tam ulubionego kolege, moze w tym tkwi diabel, tez chce bym nie miala tak jak on zadnej bliskiej osoby oprocz parntera.
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Koźmin Wielkopolski
- Liczba postów: 34
17 czerwca 2011, 17:40
no tak dziewczyny, ale w takim razie powie zegnaj, wolisz ja nie mnie, to pa... itp.
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
17 czerwca 2011, 17:41
Tak, możliwe, że jest zaborczy i chorobliwie zazdrosny. Był taki zawsze, czy ostatnio się zmienił?
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Koźmin Wielkopolski
- Liczba postów: 34
17 czerwca 2011, 17:43
od zawsze jest chorobliwie zazdrosny i zaborczy ale jakos tam sie nam udalo dojsc do porozumienia a teraz ani rusz
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
17 czerwca 2011, 17:47
zazdrość to juz choroba i trzeba nad soba pracowac, to ze on nie ma kolegi to utrudnia
jestem zdania ze wcale nie musialo sie cos stac, czesto widzialam takie sceny gdzie facet przez pol roku , rok, nawet dluzej tolerowal kolezanki dziewczyny a potem ni z gruszki ni z pietruszki przestal choc wlasnie nic sie nie stalo
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Koźmin Wielkopolski
- Liczba postów: 34
17 czerwca 2011, 17:51
> zazdrość to juz choroba i trzeba nad soba
> pracowac, to ze on nie ma kolegi to utrudniajestem
> zdania ze wcale nie musialo sie cos stac, czesto
> widzialam takie sceny gdzie facet przez pol roku ,
> rok, nawet dluzej tolerowal kolezanki dziewczyny a
> potem ni z gruszki ni z pietruszki przestal choc
> wlasnie nic sie nie stalo
Galahda, uważam że to właśnie jest przyczyną, tylko jak z tym walczyć? jeśli się w ogóle da, ostatnio moja znajoma zostawiła chłopaka po 2 latach związku bo jej chłopak był chorobliwie zazdrosny a dziś męźczyzna ten żałuje tego i chce do niej wrócić obiecując że się zmieni, ale jednak nie otrzymał drugiej szansy.