- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 sierpnia 2024, 20:48
Mam cerę mieszaną. Po umyciu twarzy żelem produkcja sebum na czole i nosie jest u mnie wzmożona, po jakiejś godzinie - półtorej się całe świecą, wbrew temu czego można by oczekiwać od żelów obiecujących ograniczenie jego produkcji. Czy też tak macie? Może ja robię coś nie tak albo trafiam tylko na słabe żele? Aktualnie używam tego cytrusowego z Tołpy, który ma z tego co czytałam ogólnie dobre opinie i w moim przypadku skutecznie oczyszcza cerę, ale to sebum to porażka. Możecie coś polecić, jeśli też to przerabiałyście?
30 sierpnia 2024, 10:45
piszesz o tym żelu peelingującym? Jeśli robisz swojej twarzy peeling codziennie to nie licz na żadną poprawę. Mi realnie pomogło odstawienie całkowicie kosmetyków dedykowanych cerze tłustej i przejście na kosmetyki nawilżające. Przesuszona agresywnymi kosmetykami skóra produkuje więcej sebum.
poza tym czego używasz po żelu? Bo nie opisałaś reszty pielęgnacji, jedynie mycie. Jak wygląda demakijaż? Jakieś serum? Krem? Jeśli używasz tylko żelu do mycia i później nie nakładasz niczego nawilżającego to naturalne, że skóra sama się "nawilży" produkując sebum
Tak, o ten mi chodzi. Jeśli chodzi o higienę twarzy to obowiązkowo rano i wieczorem myję ją zwykłą wodą. Nie nakładam makijażu (czasami tylko na oczy), a jedyne kosmetyki jakich obecnie używam do twarzy to ten żel, ale nie codziennie tylko tak co 2-3 dni, zwykle przy okazji prysznica po bieganiu czy basenie czyli w środku dnia, tonik rano i wieczorem, krem do twarzy używam zwykle na noc jak mam, ale obecnie mi się skończył jakiś czas temu i czekam na nowy. Po umyciu żelem czasami (1-2 w tygodniu) nakładam maseczkę - i niezależnie czy po żelu nałożyłam maseczkę czy nie to efekt jest ten sam, czyli wzmożone świecenie jakąś godzinę po i później. Wcześniej miałam maseczkę nawilżającą i efekt był taki sam. Po nałożeniu kremu też się świecę, mimo że ostatnio miałam nawilżający. Mam wrażenie, że moja cera po prostu nie lubi być niczym traktowana, bo wtedy się buntuje nadprodukcją sebum, ale z drugiej strony bez oczyszczania szybko zatykają mi się pory. Z kolei jak zdarzy mi się za często umyć żelem to potrafi schodzić mi skóra z nosa, jak żyć ????
szczerze to nie rozumiem. Myjesz tłustą cerę samą wodą? Jakim prawem to ma zadziałać? Tak jakbyś patelnię od oleju chciała umyć samą wodą, bez żadnego płynu. Wychodzi na to, że przez większość czasu nasz brudną buzię, na którą jeszcze nakładasz krem. Są szczęściary na świecie, które może i mogą być buzię samą wodą ale jeśli masz tłustą cerę to do tych szczęściar nie należysz ... Kup sobie żel lub piankę z prostym skladem, np. pianki Ziaja albo Lirene Plants, myj tym twarz codzienne, a już zwłaszcza latem. Na to tonik lub hydrolat, jak cera potrzebuje to jakieś serum, jak nie to od razu krem ale nawilżaj ją. Bez nawilżania będzie jeszcze gorzej
Dokładnie, sama woda nie zmyje łoju i zabrudzeń, nawet gdy ktoś ma cerę normalną. 🫣
30 sierpnia 2024, 19:32
Dzięki za rady dziewczyny :) W sumie rzeczywiście jak się tak zastanowić to moje dotychczasowe działania są pozbawione sensu :D Ale to głównie dlatego, że moja mama jest poniekąd taką właśnie szczęściarą i zawsze wpajała mi, że wszystkie kosmetyki to zło, niestety moja cera jest zupełnie inna i chyba rzeczywiście najwyższy czas właściwie o nią zadbać. Kupiłam sobie już polecany żel i od dziś będę codziennie trzymać się zestawu żel + tonik + serum + krem i zobaczę czy to zrobi różnicę.
30 sierpnia 2024, 20:38
piszesz o tym żelu peelingującym? Jeśli robisz swojej twarzy peeling codziennie to nie licz na żadną poprawę. Mi realnie pomogło odstawienie całkowicie kosmetyków dedykowanych cerze tłustej i przejście na kosmetyki nawilżające. Przesuszona agresywnymi kosmetykami skóra produkuje więcej sebum.
poza tym czego używasz po żelu? Bo nie opisałaś reszty pielęgnacji, jedynie mycie. Jak wygląda demakijaż? Jakieś serum? Krem? Jeśli używasz tylko żelu do mycia i później nie nakładasz niczego nawilżającego to naturalne, że skóra sama się "nawilży" produkując sebum
Tak, o ten mi chodzi. Jeśli chodzi o higienę twarzy to obowiązkowo rano i wieczorem myję ją zwykłą wodą. Nie nakładam makijażu (czasami tylko na oczy), a jedyne kosmetyki jakich obecnie używam do twarzy to ten żel, ale nie codziennie tylko tak co 2-3 dni, zwykle przy okazji prysznica po bieganiu czy basenie czyli w środku dnia, tonik rano i wieczorem, krem do twarzy używam zwykle na noc jak mam, ale obecnie mi się skończył jakiś czas temu i czekam na nowy. Po umyciu żelem czasami (1-2 w tygodniu) nakładam maseczkę - i niezależnie czy po żelu nałożyłam maseczkę czy nie to efekt jest ten sam, czyli wzmożone świecenie jakąś godzinę po i później. Wcześniej miałam maseczkę nawilżającą i efekt był taki sam. Po nałożeniu kremu też się świecę, mimo że ostatnio miałam nawilżający. Mam wrażenie, że moja cera po prostu nie lubi być niczym traktowana, bo wtedy się buntuje nadprodukcją sebum, ale z drugiej strony bez oczyszczania szybko zatykają mi się pory. Z kolei jak zdarzy mi się za często umyć żelem to potrafi schodzić mi skóra z nosa, jak żyć ????
szczerze to nie rozumiem. Myjesz tłustą cerę samą wodą? Jakim prawem to ma zadziałać? Tak jakbyś patelnię od oleju chciała umyć samą wodą, bez żadnego płynu. Wychodzi na to, że przez większość czasu nasz brudną buzię, na którą jeszcze nakładasz krem. Są szczęściary na świecie, które może i mogą być buzię samą wodą ale jeśli masz tłustą cerę to do tych szczęściar nie należysz ... Kup sobie żel lub piankę z prostym skladem, np. pianki Ziaja albo Lirene Plants, myj tym twarz codzienne, a już zwłaszcza latem. Na to tonik lub hydrolat, jak cera potrzebuje to jakieś serum, jak nie to od razu krem ale nawilżaj ją. Bez nawilżania będzie jeszcze gorzej
Ja jestem taką szczęściarą 🤪 Jako że nie robię żadnego makijażu, to zawsze myłam twarz samą wodą i w sumie u mnie się sprawdzało. Nie miałam problemów z cerą. Od roku muszę używać SPF50+, codziennie przez cały rok ze względu na plamy ostudowe (powstałe bez związku z myciem twarzy samą wodą 🤪), to się już zaopatrzyłam w płyn który mi to potem zmyje wieczorem z twarzy, bo SPFu to już na pewno wodą się nie zmyje co chyba każdy choć raz widział jak wyszedł z basenu/morza/jeziora po wcześniejszej aplikacji na ciało. Woda spływa jak po kaczce :P
Edytowany przez Karolka_83 30 sierpnia 2024, 20:38