Temat: Helix i gojenie

Moje Drogie, trzy dni temu zdecydowałam się na helix. Stosuję się do zaleceń. Aktualnie wygląda to ładnie. Naturalny kolor w około przekucia, nic nie leci, ucho nie jest tkliwe, staram się spać na plecach. Pytanie jest takie: jak to jest, że np. mojej przyjaciółce z helixa lub innych przekuć leciała ropa, wydzielina, jakaś woda. Ogólnie strasznie się jej to paprało, a ja (odpukać) jest okej. Powiedziała, że może u mnie zacząć się to nawet po miesiącu czy dwóch i trochę się przestraszyłam. Jak to jest? Orientuje się, któraś dobra dusza?

Pasek wagi

Oj to chyba kwestia indywidualna. Ja wprawdzie mam tylko zwykłe kolczyki w klasycznym miejscu na płatku ale na mnie się goiło elegancko. A kuzynce się babrało długo. Robiłyśmy w tej sam dzień u tej samej baby. Nawet kolczyki były takie same. Tylko się cieszyć że Ci się ładnie goi.


Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Oj to chyba kwestia indywidualna. Ja wprawdzie mam tylko zwykłe kolczyki w klasycznym miejscu na płatku ale na mnie się goiło elegancko. A kuzynce się babrało długo. Robiłyśmy w tej sam dzień u tej samej baby. Nawet kolczyki były takie same. Tylko się cieszyć że Ci się ładnie goi.

No właśnie też mi się wydaje. To 3 dzień, a ja czuję się tak jakbym tam nic nie miała. Włosy mam wysoko związane i co chwila sprawdzam czy nie opadają na ucho. W płatku ucha jedna dziurka jak i druga tez elegancko mi się goiła. 

Pasek wagi

bajdzo napisał(a):

Moje Drogie, trzy dni temu zdecydowałam się na helix. Stosuję się do zaleceń. Aktualnie wygląda to ładnie. Naturalny kolor w około przekucia, nic nie leci, ucho nie jest tkliwe, staram się spać na plecach. Pytanie jest takie: jak to jest, że np. mojej przyjaciółce z helixa lub innych przekuć leciała ropa, wydzielina, jakaś woda. Ogólnie strasznie się jej to paprało, a ja (odpukać) jest okej. Powiedziała, że może u mnie zacząć się to nawet po miesiącu czy dwóch i trochę się przestraszyłam. Jak to jest? Orientuje się, któraś dobra dusza?

heliksy to były moje najgorsze przekłucia, rok walczyłam o wygojenie i się poddałam. Pamiętam, że na początku też było spoko, a im dalej w las tym gorzej. Mam też tragusa i daith i te się zagoiły jak marzenie, zero problemów 

szemranakejt napisał(a):

bajdzo napisał(a):

Moje Drogie, trzy dni temu zdecydowałam się na helix. Stosuję się do zaleceń. Aktualnie wygląda to ładnie. Naturalny kolor w około przekucia, nic nie leci, ucho nie jest tkliwe, staram się spać na plecach. Pytanie jest takie: jak to jest, że np. mojej przyjaciółce z helixa lub innych przekuć leciała ropa, wydzielina, jakaś woda. Ogólnie strasznie się jej to paprało, a ja (odpukać) jest okej. Powiedziała, że może u mnie zacząć się to nawet po miesiącu czy dwóch i trochę się przestraszyłam. Jak to jest? Orientuje się, któraś dobra dusza?

heliksy to były moje najgorsze przekłucia, rok walczyłam o wygojenie i się poddałam. Pamiętam, że na początku też było spoko, a im dalej w las tym gorzej. Mam też tragusa i daith i te się zagoiły jak marzenie, zero problemów 

Nie strasz pls. Mam nadzieje, że to się dobrze utrzyma. 

Pasek wagi

Owszem, helixy sie trochę dłużej goją, bo a to zaczepisz włosami, a to za dużo czyścisz itp. Dużo też zależy od rodzaju przekłucia: mój pierwszy był zrobiony pistoletem i nigdy się nie zagoił, wyjęłam go po kilku miesiącach, bo miałam dość. Drugi już u profesjonalnej piercerki i fakt, trochę się zababrał z raz czy dwa, ale nie było infekcji i zagoił się w przyzwoitym czasie. Jak ci nic nie cieknie, to się ciesz, uważaj jak poprawiasz włosy i nic ci nie bedzie. 

Pasek wagi

LeiaOrgana7 napisał(a):

Owszem, helixy sie trochę dłużej goją, bo a to zaczepisz włosami, a to za dużo czyścisz itp. Dużo też zależy od rodzaju przekłucia: mój pierwszy był zrobiony pistoletem i nigdy się nie zagoił, wyjęłam go po kilku miesiącach, bo miałam dość. Drugi już u profesjonalnej piercerki i fakt, trochę się zababrał z raz czy dwa, ale nie było infekcji i zagoił się w przyzwoitym czasie. Jak ci nic nie cieknie, to się ciesz, uważaj jak poprawiasz włosy i nic ci nie bedzie. 

Miałam robione igłą. Właśnie mam opaskę materiałową na głowie aby włosy nie dotykały tego miejsca. 

Pasek wagi

3ci dzień to dopiero początek, ja mam dwa helixy i każdy się goił kilka dobrych miesięcy. Drugi się mocniej paskudził niestety.. a przemywałam i dbałam zgodnie z zaleceniami jak przy pierwszym.

Despacitoo napisał(a):

3ci dzień to dopiero początek, ja mam dwa helixy i każdy się goił kilka dobrych miesięcy. Drugi się mocniej paskudził niestety.. a przemywałam i dbałam zgodnie z zaleceniami jak przy pierwszym.

Na tę chwile jest okej. Są tkliwe, ale norma. Niech się to utrzyma, a będę zadowolona. :) 

Pasek wagi

Potwierdzam że ten Kolczyk goi się bardzo długo. Miałam wiele kolczyków i kurczę helix i gojenie to tragedia.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.