23 maja 2011, 16:16
Hej dziewczyny. Mam do Was pytanie, ale jest ono raczej inne od tych, do których przywykłyście.
Pokrótce opowiem Wam coś. Mam na imię Ola, mam 20 lat, studiuję.
Ostatnio zgubiłam kilka kilogramów, a moja matka nie daję mi spokoju. Twierdzi że wyglądam źle. Jak anorektyczka. Mówi że się o mnie boi. Wysłała mnie nawet na badania (mocz, krew, tarczyca) ale nic nie wykazały, ba, wszystko mam w normie. Jem normalnie, śniadanie, drugie śniadanie, obiad i kolację, często przy całej rodzinie. Jem to co wszyscy bo nie zamierzam się dalej odchudzać. Ale ona i tak sądzi, że wyglądam OKROPNIE.
Ostatnio była u swojej lekarki (psychiatry zresztą) która powiedziała jej, że jak ostatnim razem mnie widziała, to się bardzo zmartwiła, bo dużo straciłam kg. I tylko jeszcze bardziej nakręciła ją na mnie.
Wybaczcie, nie mam lepszego, "świeżego" zdjęcia.
Mam 167 wzrostu, ważę 52 - 54 kg (troszkę się ta waga cały czas waha).
Czy ja czegoś nie widzę?
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
24 maja 2011, 09:19
na zdjęciu absolutnie nie wyglądasz chudo....nie wiem jak wygląda Twój brzuch np......
ale nogi wyglądaja ok, wcale nie chudo , Ty masz dopiero 20 lat wiec ile powinnaś ważyć zdaniem Twojej mamy?
ja mam 54kg przy 169cm wzrostu mam 27 lat i jestem matką więc mi niektórzy(obcy więc pewnie z zazdrości) mówią że jestem chuda
ale z rodziny nikt nie uważa że jestem niezdrowo chyda tym bardziej ża naprawdę dużo jem