Temat: Rozstępy a strój kąpielowy;(

hej, nie chodzi mi o usuniecie rozstepow bo wiem, ze to raczej nie mozliwe, ale mam pytanie do osob ktore je maja

ubieracie normalnie stroj kapielowy? pomijam kwestie figury bo z powodu wiekszego brzucha nie zrezygnowalabym ze stroju, krotkich spodenek, ale przez rozstepy sie wstydze tak ubrac

mam na mysli nie dwa czy trzy rozstepy w miejscach ktore mozna łatwo zakryc, ale tak jak u mnie ręcę u góry i przez to bluzki na ramiączkach nie ubiore (raz mialam taką ze bylo widac to kolezanka sie mnie pyta co ja sobie zrobilam, czy co mi sie stalo, nie wiedzialam co powiedziec), potem boczki, to jeszcze jakos ujdzie, nastepnie na udach no i znowu najgorsze czyli pod kolanami od polowy łydki w gore, one są srebrbe juz i niestety widac je na opaleniznie, nie wiem czy macie taki problem i jak sobie z tym radzicie

Ja mam na udach, a na tyłku to już w ogóle masakra i stroje kąpielowe wybieram tak, żeby mi było wygodnie, żebym się w nich dobrze czuła. Dziewczyny, przecież rozstępy to żadna zbrodnia. Wiele osób je ma, bo szybko urosły (choćby mój chudy jak patyk facet). Nie dajcie się zwariować.

chodzi mi o te glupie uwagi i pytania bo ktos moze faktycznie nie wiedziec co to albo udawac i  nie wiem co mowic

mialam taki krem nie wiem czy to z dave czy co brazujacy i smarowalam cale giry w sumie to nie samoopalacz konkretnie ale pomagało chociaz troche. Kwestia jest jeszcz typu jakie sa te rozstepy bo kiedys widzialam u kumpeli po ciazy na brzuchu to masakra w szoku bylam ze takie mozna miec ;/ i wiele osob sie przez to krepuje :(
Pasek wagi

u mnie to normalne paski takie linie jakby ale widac to jak cholera, na opalonej skorze chyba nawet bardziej, jedynie na boczkach mam mniej widoczne od opalania(oczywiscie w solarium)

ja sama mówię o swoich rozstępach...
moje towarzystwo reaguje normalnie, ale jest dość dojrzałe...
nie wiem jak by to było z nastolatkami. 

moim zdaniem nie ma się czego wstydzić.
pewnego dnia dojdziesz do wniosku, że nie ma sensu ich ukrywać i zadasz sobie pytanie czemu ja taka głupia byłam i męczyłam się przez tyle czasu... 

Mialam taka "kolezanke:" w klasie,ktora dobitnie na caly ryj przy wszytskich wyskoczyla z tekstem [ kied schylalam sie po cos co mi uapdlo na podloge] - Jejuuuuuuuu jakie Ty masz roztepy [wykrzyknik]", ale mi bylo glupio...znienawidzialam ja od tamtej pory....

 

ps. mam te roztepy na boczkach.

 

 

Jeszcze pozniej na wfie mi dowalila [ mialam ze soba na szczescie malego misia z serii Me to Yuo...] - "Ale on brzuszek duzy. Tak jak jego wlascicielka." Glupia wredna jedza ;/;/;/ Nie bylam gruba, wazylam 60 kg na 167 cm,ale ona chuda szkapa, to mi docinala.....wrrr

Pasek wagi

olej te rozstępy - ubieraj się w to, w czym się czujesz wygodnie

zawsze się znajdą złośliwe gnojki które będą się wozić po tobie jakbys nie wyglądała

nawet po angelinie jolie się wożą

nigdy się nie będziesz podobac wszystkim więc to olej i nie stresuj bo szkoda nerwow

 

e tam, przejmujesz sie. ja tez mam rozstepy (jak pewnie wiekszosc kobiet i niejeden facet) i jakos mi do glowy nie przyszlo zeby sie przejmowac, szkoda zycia.
a ta twoja kolezanka dziwna jakas...
moze nie celowo bo taka nie jest, ale po prostu spytala co mi sie stalo, jedna taka tylko sytuacja byla, wiecej nie pokazuje
Ja tam bardziej wstydzilabym sie ubierac krotkie spodenki (i wstydzilam zreszta jak wazylam 75kg) jakbym byla grubsza, a nie z powodu rozstepow! Chociaz mam ich calkiem sporo (na tylku, na boczkach, na udach)... ale akurat to mnie wali, bo jakos nie zauwazylam, zeby obcy ludzie mi sie na rozstepy patrzyli (a moi znajomi? a czego mam sie przy nich wstydzic?). Ludzie raczej patrza na sylwetke jako taka a nie na rozstepy =P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.