Temat: Rozczarowania- kosmetyczka.

Dzisiaj bylam u kosmetyczki i musze tym co przezylam sie podzielic bo chyba pekne - takiego rozczarowania jeszcze nie przezylam. 

Pytanie do was - czy zawsze bylyscie zadowolone po wizycie w salonie? Czy tez bywalo rozne? Podzielcie sie wrazeniami.

Pisze o tym bo "testuje" kosmetyczki w mojej miejscowosci w Niemczech i powiem wam ze takiego dziadostwa w Pl nie przezylam. Zawsze bylo elegancko, milo, profesjonalnie i fachowo. Dlaczego testuje- bo ta do ktorej chodzilam i bylam zadowolona urodzila Baby i zawiesila dzialalnosc. Szukajac nowej dzisiaj bylam w czwartym z kolei salonie. Nie jestem w stanie opisac tak nieprofesjonalnej obslugi, w sumie jak sie zorientowalam ze osoba ktora stala w przejsciu i wskazala mi miejsce gdzie mialam usiasc na fotel ma mnie " pielegnowac" to juz chcialam uciec,  zaluje ze tego nie zrobilam. Czy wyglad kosmetyczki gra dla was jakas role?  Mysle o totalnie niechlujnym stroju i makeapie okropnie nieprofesjonalnym- zgrudkowany tusz w ogromnej ilosci na rzesach, ogolnie jakos niesympatycznie sie zachowywala. Traktowala moja twarz podczas zabiegu jakby szorowala  podloge, sprzetu najwyrazniej nie umiala uzyc ( mikrodembrazja) w koncu urzadzenie nie dzialalo i dokonczyla bez. Po powrocie do domu nie wiedzialam czy plakac czy trafi mnie szlag ze zlosci- caly dzien bylam nastawiona na super samopoczucie po zabiegach a wyszlam jak po horrorze. W domu spojrzalam w lustro - i widze ze mam rozmazany tusz, ktorego przed zabiegami nie zmyla😎😂😂😂😂😂

To czwarty salon, w poprzednich bylo zawsze cos co mnie od nich odrzucalo ( np. poplamiony frotowy pokrowiec na fotelu z obcinkami paznokci,   po tym jak zwrocilam uwage pani miala problem znalezc cos na zmiane , w koncu znalazla drugi rownie poplamiony,  ale prany😏).

Czy ja za wiele oczekuje??? 

Koszmar to co opisujesz.

Tak, dla mnie syf w salonie czy nieprofesjonalny wyglad kosmetyvzki oznacza “uciekaj”. Chociaz szczerze, to tak naprawde az z czyms takim sie nie spotkalam. Jak juz to sam zabieg mi nie odpowiadal, bo mam troche doswiadczenia i wiem jak poowinien wygladac i jaki efekt koncowy uzyskac (rowniez po paru dniach).

Ogolnie omijam salony “cudzoziemcow” (nie Polek, chociaz tez sie czesto zdarza) ze wzgledu na czystosc.

Polki tez roznie robia zabiegi, ale juz jakiegos poziomu czystosci mozna oczekiwac.

Ja chodze do salonu firmowego w swojej miejscowosci. Jest profesjonalnie, bo tego wymaga ta (chyba) siec/franczyza (nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie dzialaja). Ma szkolenia profesjonalne i pracuje na tych kosmetykach. Chyba szkolenia i zasady sa uniwersalne (jak by mozna bylo sie spodziewac), bo jak laduje w salonie tej firmy w Polsce to nawet taka sama kolejnosc podzczas zabiegu maja. I co najwazniejsze nie moga sobie pozwolic na syf i dziki zachod. Mowie o firmie Babor, powinnas miec w poblizu, bo to niemiecka firma. O ile iczywiscie kosmetyki Ci pasuja. 

Ps Jaki Ci dziewczyny mowia, ze piekna i mloda to podziekuj i nie marudz;-) 
Ja tez uwazam, wygladasz super :-) 

LinuxS napisał(a):

Koszmar to co opisujesz.

Tak, dla mnie syf w salonie czy nieprofesjonalny wyglad kosmetyvzki oznacza ?uciekaj?. Chociaz szczerze, to tak naprawde az z czyms takim sie nie spotkalam. Jak juz to sam zabieg mi nie odpowiadal, bo mam troche doswiadczenia i wiem jak poowinien wygladac i jaki efekt koncowy uzyskac (rowniez po paru dniach).

Ogolnie omijam salony ?cudzoziemcow? (nie Polek, chociaz tez sie czesto zdarza) ze wzgledu na czystosc.

Polki tez roznie robia zabiegi, ale juz jakiegos poziomu czystosci mozna oczekiwac.

Ja chodze do salonu firmowego w swojej miejscowosci. Jest profesjonalnie, bo tego wymaga ta (chyba) siec/franczyza (nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie dzialaja). Ma szkolenia profesjonalne i pracuje na tych kosmetykach. Chyba szkolenia i zasady sa uniwersalne (jak by mozna bylo sie spodziewac), bo jak laduje w salonie tej firmy w Polsce to nawet taka sama kolejnosc podzczas zabiegu maja. I co najwazniejsze nie moga sobie pozwolic na syf i dziki zachod. Mowie o firmie Babor, powinnas miec w poblizu, bo to niemiecka firma. O ile iczywiscie kosmetyki Ci pasuja. 

Ps Jaki Ci dziewczyny mowia, ze piekna i mloda to podziekuj i nie marudz;-) Ja tez uwazam, wygladasz super :-) 

to wlasnie ja tez mam zaufanie do Babor - bo moja poprzednia u ktorej lubilam zabiegi nalezala do tej grupy - a tu niespodzianka - tez salon Babor, az mialam zamiar napisac na ich glownej sronie skarge, zeby ten salon wyrzucili ze swojej sieci. 

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Koszmar to co opisujesz.

Tak, dla mnie syf w salonie czy nieprofesjonalny wyglad kosmetyvzki oznacza ?uciekaj?. Chociaz szczerze, to tak naprawde az z czyms takim sie nie spotkalam. Jak juz to sam zabieg mi nie odpowiadal, bo mam troche doswiadczenia i wiem jak poowinien wygladac i jaki efekt koncowy uzyskac (rowniez po paru dniach).

Ogolnie omijam salony ?cudzoziemcow? (nie Polek, chociaz tez sie czesto zdarza) ze wzgledu na czystosc.

Polki tez roznie robia zabiegi, ale juz jakiegos poziomu czystosci mozna oczekiwac.

Ja chodze do salonu firmowego w swojej miejscowosci. Jest profesjonalnie, bo tego wymaga ta (chyba) siec/franczyza (nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie dzialaja). Ma szkolenia profesjonalne i pracuje na tych kosmetykach. Chyba szkolenia i zasady sa uniwersalne (jak by mozna bylo sie spodziewac), bo jak laduje w salonie tej firmy w Polsce to nawet taka sama kolejnosc podzczas zabiegu maja. I co najwazniejsze nie moga sobie pozwolic na syf i dziki zachod. Mowie o firmie Babor, powinnas miec w poblizu, bo to niemiecka firma. O ile iczywiscie kosmetyki Ci pasuja. 

Ps Jaki Ci dziewczyny mowia, ze piekna i mloda to podziekuj i nie marudz;-) Ja tez uwazam, wygladasz super :-) 

to wlasnie ja tez mam zaufanie do Babor - bo moja poprzednia u ktorej lubilam zabiegi nalezala do tej grupy - a tu niespodzianka - tez salon Babor, az mialam zamiar napisac na ich glownej sronie skarge, zeby ten salon wyrzucili ze swojej sieci. 

Jestem w szoku w takim razie. Bylam w salonach u siebie, w Niemczech i Polsce i zawsze bylo profesjonalnie. Myslalam, ze tak maja. 
Ja generalnie nie lubie pisac negatywnych komentarzy, ale chyba tu bym sie pokusila. Powinni babe wywalic  zacis takiego i psucie opinii marce. 

LinuxS napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Koszmar to co opisujesz.

Tak, dla mnie syf w salonie czy nieprofesjonalny wyglad kosmetyvzki oznacza ?uciekaj?. Chociaz szczerze, to tak naprawde az z czyms takim sie nie spotkalam. Jak juz to sam zabieg mi nie odpowiadal, bo mam troche doswiadczenia i wiem jak poowinien wygladac i jaki efekt koncowy uzyskac (rowniez po paru dniach).

Ogolnie omijam salony ?cudzoziemcow? (nie Polek, chociaz tez sie czesto zdarza) ze wzgledu na czystosc.

Polki tez roznie robia zabiegi, ale juz jakiegos poziomu czystosci mozna oczekiwac.

Ja chodze do salonu firmowego w swojej miejscowosci. Jest profesjonalnie, bo tego wymaga ta (chyba) siec/franczyza (nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie dzialaja). Ma szkolenia profesjonalne i pracuje na tych kosmetykach. Chyba szkolenia i zasady sa uniwersalne (jak by mozna bylo sie spodziewac), bo jak laduje w salonie tej firmy w Polsce to nawet taka sama kolejnosc podzczas zabiegu maja. I co najwazniejsze nie moga sobie pozwolic na syf i dziki zachod. Mowie o firmie Babor, powinnas miec w poblizu, bo to niemiecka firma. O ile iczywiscie kosmetyki Ci pasuja. 

Ps Jaki Ci dziewczyny mowia, ze piekna i mloda to podziekuj i nie marudz;-) Ja tez uwazam, wygladasz super :-) 

to wlasnie ja tez mam zaufanie do Babor - bo moja poprzednia u ktorej lubilam zabiegi nalezala do tej grupy - a tu niespodzianka - tez salon Babor, az mialam zamiar napisac na ich glownej sronie skarge, zeby ten salon wyrzucili ze swojej sieci. 

Jestem w szoku w takim razie. Bylam w salonach u siebie, w Niemczech i Polsce i zawsze bylo profesjonalnie. Myslalam, ze tak maja. Ja generalnie nie lubie pisac negatywnych komentarzy, ale chyba tu bym sie pokusila. Powinni babe wywalic  zacis takiego i psucie opinii marce. 

mialam juz pojechac po niej w komentarzach w googlach ale sie wstrzymalam, w sumie niepotrzebnie , chyba jutro cos zloze, dzisiaj jeszcze mnie zatyka jak sobie przypomne, hahaaha.

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Koszmar to co opisujesz.

Tak, dla mnie syf w salonie czy nieprofesjonalny wyglad kosmetyvzki oznacza ?uciekaj?. Chociaz szczerze, to tak naprawde az z czyms takim sie nie spotkalam. Jak juz to sam zabieg mi nie odpowiadal, bo mam troche doswiadczenia i wiem jak poowinien wygladac i jaki efekt koncowy uzyskac (rowniez po paru dniach).

Ogolnie omijam salony ?cudzoziemcow? (nie Polek, chociaz tez sie czesto zdarza) ze wzgledu na czystosc.

Polki tez roznie robia zabiegi, ale juz jakiegos poziomu czystosci mozna oczekiwac.

Ja chodze do salonu firmowego w swojej miejscowosci. Jest profesjonalnie, bo tego wymaga ta (chyba) siec/franczyza (nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie dzialaja). Ma szkolenia profesjonalne i pracuje na tych kosmetykach. Chyba szkolenia i zasady sa uniwersalne (jak by mozna bylo sie spodziewac), bo jak laduje w salonie tej firmy w Polsce to nawet taka sama kolejnosc podzczas zabiegu maja. I co najwazniejsze nie moga sobie pozwolic na syf i dziki zachod. Mowie o firmie Babor, powinnas miec w poblizu, bo to niemiecka firma. O ile iczywiscie kosmetyki Ci pasuja. 

Ps Jaki Ci dziewczyny mowia, ze piekna i mloda to podziekuj i nie marudz;-) Ja tez uwazam, wygladasz super :-) 

to wlasnie ja tez mam zaufanie do Babor - bo moja poprzednia u ktorej lubilam zabiegi nalezala do tej grupy - a tu niespodzianka - tez salon Babor, az mialam zamiar napisac na ich glownej sronie skarge, zeby ten salon wyrzucili ze swojej sieci. 

Jestem w szoku w takim razie. Bylam w salonach u siebie, w Niemczech i Polsce i zawsze bylo profesjonalnie. Myslalam, ze tak maja. Ja generalnie nie lubie pisac negatywnych komentarzy, ale chyba tu bym sie pokusila. Powinni babe wywalic  zacis takiego i psucie opinii marce. 

mialam juz pojechac po niej w komentarzach w googlach ale sie wstrzymalam, w sumie niepotrzebnie , chyba jutro cos zloze, dzisiaj jeszcze mnie zatyka jak sobie przypomne, hahaaha.

Ja jestem w szoku od samego czytania, nawet sobie nie wyobrazam jak sie czujesz. 
Zloz zazalenie do firmy. 
ps Myslalam, ze te makijaze tez firmowe maja, bo widac moja i babki w PL tych samych kosmetykow uzywaly. A tu takie kwiatki. 

Oczywiście że zwracam uwagę na to jak wygląda osoba która ma mi robić włosy, paznokcie czy jakiś zabieg kosmetyczny. Patrzę też na to jak wygląda jej miejsce pracy. Mój Mąż kiedyś uciekł z salonu fryzjerskiego bo zobaczył że fryzjerka która ma go strzyc ma tzw. skunksa na głowie (coś jak na zdjęciu poniżej :P) . Ja raz poszłam do manicurzystki i jak usiadłyśmy to zauważyłam że ma usyfiony stolik na którym pracuje, sama też wyglądała niechlujnie :/ byłam tam pierwszy raz i ostatni. 

LinuxS napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Koszmar to co opisujesz.

Tak, dla mnie syf w salonie czy nieprofesjonalny wyglad kosmetyvzki oznacza ?uciekaj?. Chociaz szczerze, to tak naprawde az z czyms takim sie nie spotkalam. Jak juz to sam zabieg mi nie odpowiadal, bo mam troche doswiadczenia i wiem jak poowinien wygladac i jaki efekt koncowy uzyskac (rowniez po paru dniach).

Ogolnie omijam salony ?cudzoziemcow? (nie Polek, chociaz tez sie czesto zdarza) ze wzgledu na czystosc.

Polki tez roznie robia zabiegi, ale juz jakiegos poziomu czystosci mozna oczekiwac.

Ja chodze do salonu firmowego w swojej miejscowosci. Jest profesjonalnie, bo tego wymaga ta (chyba) siec/franczyza (nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie dzialaja). Ma szkolenia profesjonalne i pracuje na tych kosmetykach. Chyba szkolenia i zasady sa uniwersalne (jak by mozna bylo sie spodziewac), bo jak laduje w salonie tej firmy w Polsce to nawet taka sama kolejnosc podzczas zabiegu maja. I co najwazniejsze nie moga sobie pozwolic na syf i dziki zachod. Mowie o firmie Babor, powinnas miec w poblizu, bo to niemiecka firma. O ile iczywiscie kosmetyki Ci pasuja. 

Ps Jaki Ci dziewczyny mowia, ze piekna i mloda to podziekuj i nie marudz;-) Ja tez uwazam, wygladasz super :-) 

to wlasnie ja tez mam zaufanie do Babor - bo moja poprzednia u ktorej lubilam zabiegi nalezala do tej grupy - a tu niespodzianka - tez salon Babor, az mialam zamiar napisac na ich glownej sronie skarge, zeby ten salon wyrzucili ze swojej sieci. 

Jestem w szoku w takim razie. Bylam w salonach u siebie, w Niemczech i Polsce i zawsze bylo profesjonalnie. Myslalam, ze tak maja. Ja generalnie nie lubie pisac negatywnych komentarzy, ale chyba tu bym sie pokusila. Powinni babe wywalic  zacis takiego i psucie opinii marce. 

mialam juz pojechac po niej w komentarzach w googlach ale sie wstrzymalam, w sumie niepotrzebnie , chyba jutro cos zloze, dzisiaj jeszcze mnie zatyka jak sobie przypomne, hahaaha.

Ja jestem w szoku od samego czytania, nawet sobie nie wyobrazam jak sie czujesz. Zloz zazalenie do firmy. ps Myslalam, ze te makijaze tez firmowe maja, bo widac moja i babki w PL tych samych kosmetykow uzywaly. A tu takie kwiatki. 

ta moja dawna uzywala kosmetykow Babor, bardzo je lubilam , niesamowicie swiezo pachnialy, jakas nuta grejfruta zostala mi  w pamieci. Wlascicielka tego salonu jest kobieta do ktorej najlepiej pasowaloby okreslenie stare pudlo. W czasie zabiegu wparowala jak bomba do wydzielonego scianka pokoiku z pytaniem co bylo robione u poprzedniej klientki, bo chce naliczyc - wpadla jak bomba w jakims foliowym bialym fartuchu ochronnym w stylu dawnych wiejskich kuchennych - czegos takiego tez wczesniej nie widzialam. Jak wyszlam to do kajutki obok drzwi byly otwarte - widzialam nogi klientki w zimowych grubych butach na fotelu (lezac) - to jakos chyba tez nie normalne. Ja z przyzwyczajenia buty zdjelam ale nie dostalam ochraniaczy. Caly czas podczas zabiegu slychac bylo glosne rozmowy tej wlascicielki zza sciany -jakies  regipsy dzielace wieksze pomieszczenie na kilka malych.

gegol napisał(a):

Oczywiście że zwracam uwagę na to jak wygląda osoba która ma mi robić włosy, paznokcie czy jakiś zabieg kosmetyczny. Patrzę też na to jak wygląda jej miejsce pracy. Mój Mąż kiedyś uciekł z salonu fryzjerskiego bo zobaczył że fryzjerka która ma go strzyc ma tzw. skunksa na głowie (coś jak na zdjęciu poniżej :P) . Ja raz poszłam do manicurzystki i jak usiadłyśmy to zauważyłam że ma usyfiony stolik na którym pracuje, sama też wyglądała niechlujnie :/ byłam tam pierwszy raz i ostatni. 

ale tez nie zareagowalas przed tylko po, ja zaluje ze nie zaufalam intuicji.

Mysle ze i w PL jest taka troche loteria. Chodzialm do fryzjerki na strzyzenie pare razy, bylo ok. Poszlam raz na czesanie na wesele plus lekkie podciecie koncowek, z wlosami do polowy plecow, ze zdjeciem co chce miec na glowie - mialo byc lekkie, miekkie upiecie. Wyszlam z wyciachanymi wlosami z 15-20 cm i wylakierowanym kaskiem na glowie. dobrze ze bez brokatu bylo. Jak jutro znajde zdjecia to wrzuce do posmiania sie.

To samo jest z paznokciami - od paru lat robie sobie sama, i jak mi czasem apex krzywy wyjdzie czy cos, to sory, jestem samoukiem. Ale jak widze ogloszenia "stylistek" i focie takie ze az boli (pozacinane skorki, pozalewane boki, zero budowy albo taka prawie kajzerka) to strach isc do takiej profesjonalistki. 

Pasek wagi

Zmarszczek nie widać, oko młode czyli zabieg skuteczny 😉

Jeśli to sieciówka, to składaj skargę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.