- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 632
5 maja 2011, 21:22
Help meee!
Borykam się z trądzikiem od końca lata! Od 2 m-cy biorę antybiotyk
UNIDOX SOLUTAB i smaruję twarz
EPIDUO!
NIC mi to wszystko nie pomaga. Żadnych efektów. Nawet najmniejszych.
Wychodzą mi jeszcze większe i boleśniejsze zaskórniki. Do tego
antykoncepcja
NOVYNETTE a za
ponad miesiąc jedziemy nad morze! I co ja mam biedna zrobić jak mam
zakaz wychodzenia na słońce? Chować się pod tabunem ciuchów aby promyki
mnie nie złapały? Nie wiem czy nie odstawić tej kuracji i nastawić się
na to, że hormony mi pomogą...? Unidoxu mam przepisanego jeszcze 40
tabletek i mam się zgłosić jak się będą kończyć. A to już będzie ponad
połowa czerwca i upały. Dermatolog mi powiedział, że kuracja może trwać
nawet 1,5 ROKU!
![]()
Nic nie wiem... Jestem w rozsypce...
Jakie są Wasze doświadczenia i rady w tym temacie?Proszę o POMOC.
Pozdrawiam, Aga.
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 124
5 maja 2011, 22:07
Dobra pani kosmetolog ale leczenie trwa minimum rok :) ale ważne są efekty
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 1122
5 maja 2011, 22:20
Kochana nie bierz unidoxu!!! Ja go brałam TYLKO TYDZIEŃ i rozwalił mi cały żołądek...
Najlepsze na trądzik jest ograniczenie ostrych potraw i czekolady
A powiedz mi, co wywołało u Ciebie trądzik? Bo ja borykam się z nim od 5 lat, więc to nie wywołało u mnie podejrzeń, kiedy pani mi przepisała antybiotyk, ale Ty masz go krótko...
Polecam maść cynkową, nie usunie trądziku, ale pomoże go załagodzić. Używaj tylko kosmetyków do cery wrażliwej.
Ja zauważyłam kolosalną poprawę po odstawieniu kosmetyków typowo przeciwtrądzikowych.
I pamiętaj - nie rób sobie peelingów! My, "trądzikowce" możemy używać tylko peelingów enzymatycznych.
Zamówiłam sobie też maseczkę "Queen Helene Mint Julep Masque" (dostępna na allegro), nie dostałam jej jeszcze, ale czytałam i oglądałam wiele recenzji na jej temat i wszystkie (dosłownie wszystkie) pozytywne!!! Ma ona za zadanie pozbyć się naszych wyprysków i zapobiegać powstawaniu się nowych, podobno sprawdza się rewelacyjnie.
Buziak :)
Edytowany przez WejdeWTeSpodnie 5 maja 2011, 22:21
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 284
5 maja 2011, 22:31
Ja powiem tak: z trądzika leczę się już ponad 11 lat (mam 22) i jeszcze nie jest do końca tak jakbym chciała ale już o niebo lepiej. Wypróbowałam już chyba każdą maść (byłam za młoda na hormony) żadna nie podziałała tak, jak robiony lek
![]()
Nie chcę Cię załamywać, ale trądziku nie da się wyleczyć w miesiąc (chyba że krostki nie są "trądzikowe" tylko o innym podłożu). Trzeba swoje przecierpieć niestety, współczuję bo wiem co to oznacza...
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 1122
5 maja 2011, 22:38
Jasne :) Najprawdopodobniej jutro do mnie dojdzie, więc dodam Cię do znajomych, napiszę wiadomość prywatną :) Jakbyś w sobotę na miała żadnej wiadomości to daj znać, bo mogę zapomnieć znając mnie :D
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 632
6 maja 2011, 08:38
WejdeWTeSpodnie dzięki za rady. Trądzik miałam od zawsze... Tzn. a to tu coś wyskoczyło a to tam. Ogólnie jest/BYŁ on podskórny i niewidoczny. Dopiero jak się naciągnie skórę to jest/BYŁO go widać. Ale teraz to przesada. Wszystko na zewnątrz. Czerwone
BOMBOWCE. No i oczywiście pod skórą jak były tak są. Ale po wakacjach mnie obsyfiło jak nie wiem co.
KASZKA!!! Myślę, że słońce zaszło, bo tak to mi wysuszało, no i gitara, gotowe, ale żeby aż tak?
![]()
Dziś wzięłam ostatnią tabletkę. Kolejnych 40 nie biorę! Liczę na antykoncepcję, że mi pomoże... Miłego dnia.
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 191
7 maja 2011, 18:16
A może to od antykoncepcji ? Bo mnie tak obsyfiło po tym jak zaczęłam stosować właśnie Novynette :|
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 632
9 maja 2011, 09:03
Najpierw zaczęłam Unidox a potem Novynette więc to nie od tego. Novynette mi służy...
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2
19 sierpnia 2011, 19:11
Chciałabym powiedzieć, że 2 miesiące to za mało, żeby dostrzec jakieś rezultaty. Potrzebny jest czas. Ja podczas kuracji myślałam, że to w ogóle bez sensu ale nie możesz tak myśleć w tym przypadku leczenie trwa i to najważniejsze co pomoże Ci pozbyć się tego paskudztwa. Ważne żeby mieć dobre nastawienie i stosować się do zaleceń kuracji. Ja używałam epiduo i po 4,5 miesiąca się udała. Ale pamiętaj o tym o czym Ci pisałam. To najważniejsze. Pozdrawiam.