Temat: Farba do włosów

Jakie drogeryjne farby do wlosow polecacie? Kiedyś stosowalam Casting Loreal'a, ale od lat farbuje u fryzjera. Nie wiem czy wybrać to co już znam czy coś innego  

Pasek wagi

Kwestia gustu, co się komu wydaje ładnym blondem. W domu jednym kolorem nie ma żadnych szans na zrobienie refleksów jakie potrafi zrobić tylko dobry fryzjer dobrymi produktami.

Ja  w ogóle l oreala nie polecam i nie lubię, bo jest drogi, a nic nie wart. Zawsze kolor wychodzi mi dużo ciemniej i nigdy tak jak na pudełku.  Casting poza tym to nie jest farba trwała tylko zdaje się do 24 myć. 

Ja lubię garniera color naturals, ładnie chwytają nawet jasne odcienie na ciemniejszych włosach. Olia już troszkę słabsza, ale tez może być. Kiedyś jeszcze używałam schwartzkopffa też ok.  

Laurka1980 napisał(a):

Kwestia gustu, co się komu wydaje ładnym blondem. W domu jednym kolorem nie ma żadnych szans na zrobienie refleksów jakie potrafi zrobić tylko dobry fryzjer dobrymi produktami.

Zgodzę się z Tobą. Dlatego liczę, ze dotrwam na wizytę u fryzjera :-) z tym, ze przy blondach to i tak mi się wydaje, ze za każdym razem mam inny kolor, w szczególności w zależności od pory roku. 

Pasek wagi

Noma_ napisał(a):

Ja  w ogóle l oreala nie polecam i nie lubię, bo jest drogi, a nic nie wart. Zawsze kolor wychodzi mi dużo ciemniej i nigdy tak jak na pudełku.  Casting poza tym to nie jest farba trwała tylko zdaje się do 24 myć. Ja lubię garniera color naturals, ładnie chwytają nawet jasne odcienie na ciemniejszych włosach. Olia już troszkę słabsza, ale tez może być. Kiedyś jeszcze używałam schwartzkopffa też ok.  

Castinga używałam sporadycznie kiedy jeszcze nie miałam potrzeby trwałej koloryzacji. Teraz tez pomyślałam o słabszej farbie żeby się szybciej wyplukala bo liczę, że zakłady otworzą jednak prędzej niż później  :-) 

Pasek wagi

Noma_ napisał(a):

Ja  w ogóle l oreala nie polecam i nie lubię, bo jest drogi, a nic nie wart. Zawsze kolor wychodzi mi dużo ciemniej i nigdy tak jak na pudełku.  Casting poza tym to nie jest farba trwała tylko zdaje się do 24 myć. Ja lubię garniera color naturals, ładnie chwytają nawet jasne odcienie na ciemniejszych włosach. Olia już troszkę słabsza, ale tez może być. Kiedyś jeszcze używałam schwartzkopffa też ok.  

Bo to pewnie też zależy od włosów i koloru, ja używam tylko L'Oreal ale excellance, bo mam "swoje lata" i trochę siwych włosów. Zawsze mam kolor jaki chcę, ale farbuję na brązy. Włosy mam mocne i grube i akurat ta farba dobrze mi się trzyma. Natomiast najgorszą porażką była dla mnie paletta - zawsze miałam dużo  ciemniejsze włosy niż chciałam, i syoss, który zmył mi się po 3 razach. 

Co do autorki, to przy blondzie chyba bym jednak przetrzymała do otwarcia salonów. 

Miałam ten sam problem. Kilka lat temu zmieniłam kolor z ciemnych na blond. Regularnie farbowałam włosy u fryzjera. Teraz zaryzykowałam i samodzielnie pofarbowałam wlosy L'Oreal casting lodowy blond. Efekt zadowalający. Odrost ładnie pokryty, kolor w porządku jak na domowe warunki. 

Pasek wagi

Nattina napisał(a):

Miałam ten sam problem. Kilka lat temu zmieniłam kolor z ciemnych na blond. Regularnie farbowałam włosy u fryzjera. Teraz zaryzykowałam i samodzielnie pofarbowałam wlosy L'Oreal casting lodowy blond. Efekt zadowalający. Odrost ładnie pokryty, kolor w porządku jak na domowe warunki. 

Castinga ostatnio używałam z 8 lat temu, może ze 3 razy. To były moje pierwsze próby. Później już tylko farbowane u fryzjera. Co do koloru to był ok..teraz się obawiam bo mam sombre/ombre (nigdy nie pamiętam jaka jest roznica) I górę mam ton ciemniejsza. 

Może i przetrzymam do otwarcia salonów, w zasadzie siedzę w domu. Tak czy inaczej dzięki za propozycje. 

Pasek wagi

Od lat farbuję mojej mamie włosy dwoma kolorami z L'Oreal Paris Recital Preference i wychodzą naprawdę fajnie. Doskonale kryją zupełnie białe włosy, kolory są bardzo naturalne (nie ma efektu sztuczności koloru czy śmiesznego kasku) i włosy równomiernie łapią kolor. Swoją siwiznę natomiast tonuję troszkę naturalnymi sposobami (zioła czy mieszanki z herbatą, henną) i nie przeszkadza mi fakt, że jestem stara i siwa:)

Pasek wagi

Smoczyla napisał(a):

Nic drogeryjnego bo bedziesz jak keyma wygladac. Wcale tez nie wychodzi taniej.

XD

Ja zapytałam mojej fryzjerki . Jestem blondynka , poleciała mi farby matrix akurat ja odcień 9A i szczerze to wyszły super 

ja dzis pofarbowalam wlosy loreal casting 910 cukierkowy blond i wyszedł mi dokładnie taki sam, jak jakies 1,5 roku temu zaplacilam u fryzjera 250zl ze strzyżeniem. A wyszlam nie do konca zadowolona, bo wpada troszke w rudosci ale jest roznica dac 250 a 25 zl. Wychodzi ciemniej niz na obrazku, wszystkie a testowalam od moccacino (poziom 6) w górę, kolor sie tak "wypieral" ze bez dekoloryzacji doszlam do 9 :D moccacino byl ładny, jak troszkę zszedl, taki jasny brazik.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.