Temat: Tandetne?

Znowu pytam o kłaki. Za 2 miesiące mam wizytę u fryzjera-stylisty i być może doradzi mi zupełnie inną opcję, ale niecierpliwość mnie zżera, więc kombinuję. :p

Ostatnio wrzucałam kilka propozycji i ombre spotkało się z najmniejszym entuzjazm. Stąd moje pytanie - czy ombre (nawet dobrze wykonane) to waszym zdaniem kiepski wybór? Tandeta? Parszywek wśród fryzjerskich trendów? ;)

Mam naturalny ciemny blond i tak sobie kombinuję, że ombre/sombre byłoby bardziej praktyczne niż koloryzacja "na całego".

Kusi mnie "pieczarkowy" blond (odrost mam w bardzo podobnym kolorze):

Dobrze zrobione ombre sie zawsze obroni. Chyba,ze juz masz siwe wlosy, wtedy wyglada to tak se. Natomiast bym ostudzila swoja euforie co do wizyty u fryzjera-stylisty, bo jak widze takie nazwy, to mi sie zawsze z fajansem kojarzy i zebys sie nie zdziwila, jak Ci kuku na glowie zrobi ;-)

K1985 napisał(a):

Dobrze zrobione ombre sie zawsze obroni. Chyba,ze juz masz siwe wlosy, wtedy wyglada to tak se. Natomiast bym ostudzila swoja euforie co do wizyty u fryzjera-stylisty, bo jak widze takie nazwy, to mi sie zawsze z fajansem kojarzy i zebys sie nie zdziwila, jak Ci kuku na glowie zrobi ;-)

Nope - bez obaw. Fryzjer polecony, widziałam jego dzieło na żywo. Na wizytę jadę specjalnie do innego miasta. :) Facet ma nie tylko dobry warsztat, ale i wprawne oko.

Do fryzjerów podchodzę z wielką ostrożnością, bo już kilka razy się sparzyłam i przez wiele lat sama (z powodzeniem) farbowałam sobie włosy. 

Dla mnie sombre/sombre/balejaz są zdecydowanie lepszą opcją niż koloryzacja od góry do dołu. Świeża koloryzacja jakoś wygląda ale jak się pojawią odrosty, a to przecież chwila moment, to już lipa. Mnie się to na zdjęciu podoba, widać bardzo dobre wykonanie :)

dla mnie dobrze wykonane ombre to nie tandeta, pod warunkiem że kolory dobrane są tak że wychodzi naturalny efekt jakby "rojaśnienie od słońca". I oczywiście nie ma odcięcia tylko płynne przechodzenie w jaśniejszy kolor.

Tak naprawdę wszystkie farbowania na nienaturalny kolor (różówy, bordowy, nienaturlny kolor rudego) można podciągnąć pod tandete. Również kolorowe pasemka itp.

Ja uważam że ombre/sombre właśnie daje naturalność. jak babki machną sobie jeden kolor na głowie to jest to ładne ale od razu widać że jest to nienaturalny kolor. Nikt normalnie nie ma na głowie wszystkich włosów w jednakowym kolorze.

to nie ombre tylko balejaż. wyobraź sobie moja mine jak poszlam z takim zdjęciem do fryzjera, powiedzialam ze chce takie sombre na moich niefarbowanych wlosach, wywalilam kilka stow i na glowie mialam cos takiego co sama bym sobie zrobila. dopiero po koloryzacji zostalam uświadomiona, ze sombre i ombre nie daja takiego efektu jak na zdjeciu tylko balejaż. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.