- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 października 2018, 07:43
Wiem, ze to kiepski zawód, gdzie nie pracuje się z klientem, w pracy człowiek się meczy, poci. Nikt raczej nie zwraca uwage na sprzątaczkę, bo tylko sprząta. Jednak podziwiam kobiety, które sprzątają i są eleganckie, zadbane, dbają o siebie. Taka osoba pomimo trudnego zawodu, mało poważanego, ma w sobie sile, żeby być dla siebie ważna. Co myślicie o takich kobietach- sprzątaczkach, które np. Mogąc sobie pozwolić na więcej - dbają o siebie jak kobieta, która pracuje w biurze? Dla mnie jest to godne naśladowania i podziwu, ze jej się w ogóle chce. Sama sprzątam i nie mam parcia na podobanie się nawet sobie, bo nikt nie zwraca na mnie uwagi i jakoś mi sie nie chce. Być może powinnam bardziej dbać o siebie. A mi nie zależy, bo tylko sprzątałam. Babki w biurze musza być odpowiednio ubrane, ale u mnie w pracy wygladaja jednak zwyczajnie. Nic specjalnego. Może jakbym otaczała sie elegantkami na wysokim poziomie to czułabym, ze muszę bardziej się starać.
Edytowany przez 23 października 2018, 07:59
23 października 2018, 07:57
Nie dzielę ludzi na lepszych lub gorszych. Sprzątaczka to taki sam człowiek jak Pani doktor czy urzędniczka. Zresztą w dzisiejszych czasach dużo sprzątaczek ma magistra, tak więc...
23 października 2018, 08:03
u nas w firmie, dziewczyny na najnizszym szczeblu (prac. fizyczne) wyglądają lepiej jak niektóre w biurze. Maja zrobione wlosy, paznokcie, chodza do kosmetyczek, co chwile cos nowego do ubrania, ze nie wspomne, ze niektóre maja lepsze samochody. Choć te w biurze źle nie wygladaja, nie przykladaja takiej wagi do wygladu. Dziewczyny bardziej o siebie dbaja, bo praca fizyczna wyniszcza jednak troche.
23 października 2018, 08:18
o tym pisalam- praca jak praca, gdyby nie było sprzataczek dyrektor sam by musial zasuwac z mopem. Dbanie o siebie nie zalezy od zawodu...
23 października 2018, 08:20
nie ma reguły, czasami sprzątaczka może być uznawana za kierowniczkę banku, a kierowniczka banku za sprzątaczkę.
23 października 2018, 08:22
nie rozumiem stwierdzenia "kiepski zawod". Robota jak robota, ktoś to musi robić, ważne że dzieki temu masz na chleb. Nie rozumiem też tego podziwu. Sprzątaczka to jakaś gorsza kobieta? Jak tyra z miotłą to już makijażu czy paznokci nie może sobie zrobić? Jak buisnesswoman nie zadba o siebie to też nikt zwracać uwagi nie będzie. A nie, Sory. Znając polska mentalność i zawiść zaraz by były komentarze: ta to kasę ma a nic z sobą nie robi.
23 października 2018, 08:27
sprzątaczka to praca a nie życiowa rola, W cywilu kazdy się ubiera jak chce, a to determinują zupelnie inne czynniki niż wykonywany zawód.
23 października 2018, 08:30
Oczywiście, że może, nie potrzeba do tego wielkich pieniędzy i wysiłku. Z tym że elegancja to też umiejętność doboru stroju do sytuacji, więc np. mycie podłóg w kostiumie i szpilkach będzie wyglądało raczej karykaturalne niż elegancko.
23 października 2018, 08:38
no dobra, ale co zrobione paznokcie mają do elegancji? bo jak mniemam nie chodzi o opiłowanie i czystość, a jednak przynajmniej o hybrydę ;)
a odpowiadając na pytanie: a co ma piernik do wiatraka? elegancja to nie jest przedmiot wykładany na studiach. choć ja jednak elegancję rozumiem jako coś więcej niż nieuszuszwolony uniform i makijaż.
23 października 2018, 08:45
Nie wiem, dlaczego piszesz, że nikt na sprzątaczki nie zwraca uwagi. Są to ludzie tacy jak inni i wszędzie gdzie pracowałam tak byli traktowani.
Poza tym trudno, aby sprzątaczka miała metrowe szpony i latała z miotłą w szpilach i najlepszej sukience. Jednak specyfika zawodu powoduje, że pewny image będzie przeszkadzał.
W domu ktoś jak sprząta to też się nie stoi , bo raz to niepraktyczne , a dwa szkoda ufajdać ubrania.
Natomiast to co można zrobić to jakiś makijaż, może fajny fartuszek uszyty np. na zamówienie. Ciekawe upięcie włosów. Z kolei po pracy to możesz ubierać się jak chcesz.
W mojej pierwszej pracy do mycia okien przychodził pewien mężczyzna w średnim wieku, ale na początku nikt nie podejrzewał go o taki zawód, bo .......... przychodził do nas w garniturze z wielką teczką, a w WC przebierał się w "ubranie robocze". Przy tym myjąc okna był dyskretny, pełen gracji i w jego zachowaniu dało się wyczuć , że on nie czuje się gorszy. Jego zachowanie i wygląd po pracy stanowiły całość bez względu na zawód jaki wykonywał.
Edytowany przez Marisca 23 października 2018, 08:50