- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 sierpnia 2018, 10:32
Witam. Czy jest to prawdą, że skóra nastolatek jest bardziej jędrna - co za tym idzie po odchudzaniu nie zostaje wisząca?
12 sierpnia 2018, 10:40
Prawda, że jest bardziej jędrna niż w późniejszych latach. Natomiast z tym, że nie zostaje obwisła to już niestety niekoniecznie. Jasne, że jeżeli schudniesz 5kg to się to wsiaknie, ale jeżeli nastolatka schudnie 30 kg to już różnie może być.
12 sierpnia 2018, 12:34
Jak wyżej. Ja jak schudłam z 80 kilo do 65 w wieku jakichś 16-17 lat to skóra niestety już się nie wchłonęła jak przy odchudzaniu np. 5 kilo. Generalnie najgorsze co można zrobić dla jędrności skóry oprócz jedzenia syfu i nie ruszania się to wieczne, duże wahania wagi. Wtedy wiek nie ma znaczenia. Lepiej ważyć trochę więcej ( górna granica bmi) i to stale utrzymywać niż ciągle głodówki przeplatać obżeraniem. Na pewno będzie się lepiej wyglądać.
Edytowany przez roogirl 12 sierpnia 2018, 12:36
12 sierpnia 2018, 15:04
Moja znajoma schudła w wieku 16 lat jakieś 30-40 kg (miała na pewno w okolicach 100 kg), do wagi 65 kg (jest wysoka, jakieś 175 cm) i nic jej wiszącej skóry nie zostało. Ale ona schudła raz a dobrze, nie miała wahań wagi, dużo ćwiczyła. Schudła tyle w wakacje, czyli jakieś 3 miesiące, to bardzo krótki czas, dieta praktycznie głodówkowa, bo 1000 kcal, ale o dziwo nic nie było widać, że kiedyś była gruba, żadnych problemów hormonalnych, niedoborów i do dzisiaj trzyma wagę. Młody wiek wybacza naprawdę dużo. Mi np. skóra trochę wisi, niedużo ale zawsze, bo miałam nadwagę, potem wagę w normie, potem nadwagę a teraz niedowagę, to po prostu skóra nie wytrzymała ale też pewnie wiek, zbliżam się do 30-tki, mam problemy hormonalne a co za tym idzie, cieńsza, delikatniejsza i sucha skóra i to też robi swoje. Genetyka też swoje robi, chociażby ilość kolagenu w skórze. Wiadomo, jak się postarasz to wiele możesz osiągnąć ale niestety, genetic is a bitch, niektórych rzeczy po prostu nie przeskoczysz albo będzie to bardzo trudne.
12 sierpnia 2018, 15:14
a to akurat zależy. faktem jest, ze skóra z wiekiem traci na jędrności. Natomiast współczesne nastolatki i to takie nawe 12-13 lat maja często grudki na udach tj. cellulit. Szczupłe współczesne, młode, dziewczyny mają cellulit, a moja mama z nadwagą 60letnia celulitu nie ma i wiele kobiet w jej wieku pomimo dodatkowych kg nie ma tego problemu. Pytanie dlaczego? wydaje mi się, że to kwestia jedzenia i tłuszczy jakie przyjmujemy. Zatem to jest loteria, jak na odchudzanie, czy tycie zareaguje nasza skóra nie ma reguły wiekowej
12 sierpnia 2018, 15:40
a to akurat zależy. faktem jest, ze skóra z wiekiem traci na jędrności. Natomiast współczesne nastolatki i to takie nawe 12-13 lat maja często grudki na udach tj. cellulit. Szczupłe współczesne, młode, dziewczyny mają cellulit, a moja mama z nadwagą 60letnia celulitu nie ma i wiele kobiet w jej wieku pomimo dodatkowych kg nie ma tego problemu. Pytanie dlaczego? wydaje mi się, że to kwestia jedzenia i tłuszczy jakie przyjmujemy. Zatem to jest loteria, jak na odchudzanie, czy tycie zareaguje nasza skóra nie ma reguły wiekowej
Nastolatki teraz jedzą dużo przetworzonego syfu. Kiedyś tak jedliśmy od święta, wypad do maca to było coś, raz na ruski rok, zazwyczaj na wycieczce, bo mama nie kazała. Do szkoły kanapki, teraz dzieciaki dostają kasę i przepieprzają na słodycze. Idę ulicą i widzę, że każdy dzieciak czy nastolatek trzyma w łapie batona, drożdżówkę i zapija kolorowymi sokami. Nie wiem, u mnie kiedyś piło się raczej wodę, bo tak uczyli rodzice i jadło się owoc albo kanapkę ale może to ja jestem dziwna. Jasne, jadało się czasami jakiś syf ale to od święta, słodycze raz na tydzień i to mała porcja w niedzielę, bo mama coś upiekła albo kupiła. Pamiętam, że w sklepiku szkolnym raczej kupowało się coś jak mama nie dała śniadania do szkoły, słodycze wiadomo, jadło się ale rzadko, każdy wolał kaskę wydać na coś innego niż żarcie, tym bardziej, że mama dbała o to, żebyś miał w szkole kanapki, owoc i wodę. Wiadomo, niektórzy przewalali kasę na pierdoły, fajki, czasami piwko po szkole, nie oszukujmy się, czasami jakiś tam kosmetyk, ciuch, wyjście ze znajomymi do kina czy na kręgle a nie na słodycze.
Edytowany przez 12 sierpnia 2018, 15:41
12 sierpnia 2018, 16:15
Jak wyżej. Ja jak schudłam z 80 kilo do 65 w wieku jakichś 16-17 lat to skóra niestety już się nie wchłonęła jak przy odchudzaniu np. 5 kilo. Generalnie najgorsze co można zrobić dla jędrności skóry oprócz jedzenia syfu i nie ruszania się to wieczne, duże wahania wagi. Wtedy wiek nie ma znaczenia. Lepiej ważyć trochę więcej ( górna granica bmi) i to stale utrzymywać niż ciągle głodówki przeplatać obżeraniem. Na pewno będzie się lepiej wyglądać.
Si. A jak się do tego spali mięśnie, to już w ogóle jest kaszana - robi się z w miarę zbitego tłuszczu latająca luźno, odklejona od mięśni galareta.
12 sierpnia 2018, 16:17
No i też to zależy jak długo się tę wagę miało. Tzn. rozciągnięta skóra się kurczy łatwo - np. po ciąży, za to jak skóra "urośnie" do tych obwodów, to już tak ładnie się nie zbiega. Dlatego ja np. słyszałam opinię, że ludzie, którzy zawsze byli grubi będą mieć dużo gorszą skórę po redu, niż ktoś kto do takiej samej wagi przytył w krótkim okresie czasu i zaraz schudł.