- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto: Choszczno
- Liczba postów: 273
31 marca 2011, 20:33
A wiec tak przybliże wam moja historie zaczełam odchudzac sie trzy miesieace temu zrzuciłam 17kg . Byla to głodówka 500kcal-600kcal.(wiem,ze pewnie powiecie,ze to głupota i ja to doskonale wiem)
Strasznie boje sie przytyc i dzis w szkole pani pedagog mnie zważyła i zadzwoniła do rodziców mama nie widziała ,ze waze 46kg przy wzroscie165 i teraz tak każa mi jesc normalne obiady .,
Nie chce przytyc ,bo i tak mam troche jeszcze co nie co na brzuchu ...schudnac tez juz nie chce
i zastanawiam sie czy od takich obiadów w małych ilosciach nie przytyje.?? .
Oczywiscie bede cwiczyła . Dużo skacze na skakance . ;)).
31 marca 2011, 20:36
Najpierw dbaj o zdrowie, potem o wygląd ;)
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 287
31 marca 2011, 20:43
boisz się efektu jojo - jak każdy po diecie, chyba -spróbuj jeść normalnie, ale obserwuj wage, nie jedz jeszcze słodyczy. JEDZ NORMALNIE
31 marca 2011, 20:48
Mi by to dało do myślenia, skoro pani pedagog zauważyła Cię w tłumie dzieciaków... tzn. że jednak musisz się wyróżniać wyglądem i to wcale nie na lepsze! Jedz normalne obiady! Ty się wciąż jeszcze rozwijasz i potrzebujesz składników odżywczych!
31 marca 2011, 20:58
Wiem jak to jest.. Ale całe życie nie dasz rady się ograniczać. Jedz normalnie. To okropne być w błędnym kole liczenia kalorii.. (Chodzi mi głównie o nastolatki)
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9897
31 marca 2011, 21:33
nie wymyślaj z tym brzuchem. ta waga przy tym wzroście to tragedia;/ strasznie musisz być kanciasta.
minimum, żeby dobrze wyglądać to 50kg :)
jedz normalne obiady i uprawiaj jakiś sport.
31 marca 2011, 22:29
oj, ale ja wiem... jetsem kilka cm niższa, jestem zadowolona ze swojego wyglądu ,jestem szczupła, mam fajne nogi i ramiona, ale jadłam bardzo dużo słodyczy i fastfoodów - rezultat - cały czas wszystko szczupłe + okropny tłusty brzuch, pęczniejący z każdym dniem, nawet rodzice to zarejestrowali -.- teraz jem zdrowo, ruszam się, ale jak na razie brzuch mało się zmniejsza, niestety trudno zgubić to co najbardziej byśmy chcieli :)
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 168
1 kwietnia 2011, 12:59
wiem o czym mówisz bo sama popełniłam taką głupotę w swoim życiu, rok temu jadłam 300-400 kcal, ale żebym nie przytyła dodawałam po 100 kcal co tydzień, i to mnie uchroniło od efektu jojo.
1 kwietnia 2011, 16:41
ojej...strasznie mało jadłaś... ja bym przeszła na stabilizacje po woli. Tak sporadycznie coraz więcej kaloriii bym dodawała, by nie było efektu jojo. Tak jak napisała FashionDisorder 100 kcal co tydzień będzie dobre :) Tak do okolo 2000 kcal