Temat: Odchudzanie - już stop!

Cześć Forumowicze,

Pisze do Was z zapytaniem - co zrobić jeżeli jestem po diecie, na której sam z siebie zrzuciłem 55 kg i chciałbym zacząć jeść.

Chce zmienić swoje nawyki, a nie tylko surowe warzywa, owoce i jakieś rzeczy zjedzone szybko przy lodowce aby nie mieć wyrzutów sumienia, ze siadam i jem, nie chce także wracać do bulimii,prawie wcale nie jem nic ciepłego, a tego mi brakuje.

Chce odstawić środki przeczyszczające już na zawsze.

Pomyślałem ze od jutra przejdę na dietę 1000 kcal - czy to nie za dużo jak na pierwszy ogień?

Chce potem zwiększać ilość kcal. 

Pomóżcie! ;) 

PS. Mam 16 lat i wazę 74 kg, a było 129

Jesteś trollem.

ZuzaG. napisał(a):

Jesteś trollem.

Brawo, na prawdę dużo wniosłaś do tego wątku, gratulacje popisałaś się już nie po raz pierwszy :)

Co do pytania to tak. Rób na początku te marne 1000 kcal, a potem co tydzień zwiększaj o 100, jak będzie się szybko organizm przyzwyczajał to zwiększaj o 200, aż dojdziesz do prawidłowej ilości kcal...

I nie wprowadzaj produktów haotycznie do jadłospisu, np w jednym tygodniu zacznij jeść ciepłe potrawy, w drugim mięso, w trzecim pieczywo, w czwartym nabiał itd.

a ile do tej pory jadłeś kcal? i co z ćwiczeniami?

Cześć, dzięki za odpowiedź.

Nie, nie jestem trollem, jak ktoś bardzo chce to nawet mogę się pokazać.

Czyli z tym 1000 kcal będzie ok?

Szczerze do tej pory nie wiem, nie liczyłem.

Jadłem chaotycznie o różnych porach, potrafiłem nawet w nocy jeść. Co prawda moje jedzenie ogranicza się skubania, ale chyba ta czekolada i ciastka oraz orzeszki podbijają wartość kaloryczną całego dnia. :)

Myślę, że około 800-900 kcal

Żadne 1000 kcal bo będziesz tylko pogłębiał wyniszczenie organizmu. Zacznij od razu od jakichś 2500 kcal dobrej jakości pożywienia. Porządne mięso, nabiał, jaja, masło, kasze, warzywa, ryby... Jeśli naprawdę straciłeś tyle kg praktycznie nie jedząc (ciastka to nie jest jedzenie) i się przeczyszczając, to na pewno zafundowałeś sobie mega niedobory i paskudne spustoszenie w organizmie. Teraz trzeba na już zacząć to naprawiać. Natychmiast. Czy przytyjesz? O, pewnie tak. Ale to naprawdę nie powinno mieć znaczenia w Twojej sytuacji. O ile piszesz prawdę.

Zacznij od nauczenia się jedzenia normalnych zdrowych posiłków a nie skubania. Na początku niech będą nieco mniejsze ale stopniowo zwiększaj kaloryczność. Wylicz swoje zapotrzebowanie. Dokup jakieś suple bo na pewno jesteś mocno wypłukany ze wszystkiego. Nie myślałeś o psychologu?

Nawet jeśli minimalnie waga wzrośnie to nie powinieneś się tym przejmować. Schudłeś bardzo dużo i to na pewno nie wróci na normalnym jedzeniu. 

Dzięki, będę starał się jeść tych kalorii więcej, przytyć muszę, bo już nawet siedzieć nie mogę, ponieważ wystają mi kości.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.