Temat: Co zmotywowało was do schudnięcia?

Przez pewien czas (9lat) przebywałam za granicą .Gdy urodziłam drugie dziecko ,niedługo potem wróciłam do Polski.   Ludzie z mojej miejscowości przestali mnie poznawać. A miałam raptem 15 kg więcej od mojej stałej wagi.Gdy trafiłam na vitalię już zgubiłam sama 4 kg. Z vitalią schudłam kolejne 20 kg i mam w sumie 9 kg mniej niż przed ciążą. Także niema tego złego co by na dobre nie wyszło.

Lustro i odbicie w nim

lustro :D

Wyjechałam na urlop, spadło 2kilo wiec wzięłam to za dobry początek i walczę dalej ;)

Wkurzanie się, że ciuchy nie leżą jak kiedyś (się za dużo wylewa ze spodni przykładowo;P ) + kąśliwe komentarze od bliskich z cyklu "ale Ty doooobrze wyglądasz" ;)

właściwie nic, po prostu kiedyś stanęłam na wadze z ciekawości i uznałam ze chce ważyć 5 kg mniej - dla samych cyferek. Potem po prostu uznałam za cel 52 kg i tak zeszło, potem po tabletkach zeszła do 51 

źle się czułam fizycznie i psychicznie 

Po prostu czułam się źle że sobą i nie moglam juz patrzec na ten brzuchol. Miałam parę(naście ) podejść do diety aż w końcu za którymś razem pykło, wygrałam walkę ze slodyczami i zmieniłam tryb życia juz na stałe 

Rozmawiałam z moim przez telefon, akurat wszedł do kuchni w której jego mama przeglądała gazetki reklamowe. Nie zauważyła, że on rozmawia i walnęła tekstem "O majtki wyszczuplające będą w lidlu, możesz powiedzieć M. żeby sobie kupiła" i nastała niezręczna cisza...

chociaż jeszcze nie chudnę tylko ćwiczę ale motywację mam - komentarze innych ludzi, ostatnio relacja z wycieczki wczasowej opowiedziana mi - "byłam w takich górach gdzie są takie szczeliny że Pani by się nie zmieściła" . o innych nawet nie wspominam, mam dość po prostu