- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lipca 2018, 10:55
Cześć jestem Lucyna pisze ten temat bo potrzebuje pomocy.
Mam 16 lat. W wieku 10-12 lat ważyłam 75kg i każdy się że mnie nasmiewal. Prowadziłam tryb życia siedzący i tak jadłam same fastfoody i słodycze. W wieku 12at wzięłam się za siebie pierw siłownia potem samo bieganie i piłka nożna które pokochałam.
Również miałam diety od dietetyków których pilnował moi rodzice by mi pomóc. W wieku 15.5 lat az do czerwca 2018 gdy już miałam 16 lat ważyłam 50kg mam 162-165cm wzrostu. I waga wahala mi się w okolicach 49-51 tak jak każdej normalnej osobie. Nie mam anoreksji bo gdy ważyłam 54 cwiczylem ale mniej by to utrzymać lecz byłam miesiąc w szpitalach że względu na problemy z czyrakami noi jak po tych szpitalnych jedzeniach po miesiącu ważyłam już te mniej więcej 50kg chociaż jadłam tam wszystko.
Od 2 tygodnii dzieje się że mną coś zlego co któryś dzień mam napad jedzenia nie taki ze zjadłam wszystko bo słodyczy nie jem wcale oprócz czekolady gorzkiej i zdrowo jem żadnych fastfoodow ewentualnie czasem paczka. Podczas napadu nie jem 50 rzeczy tylko potrawie zjeść pół paczki ryżu potem znów polpaczki do tego jakiś banan jogurt i czasem donat jak jest w domu potem jem normalnie a taki napad mam raz na 3 dni staram się nie myśleć o jedzeniu a ciągle z tym problem mam. Nie obxeram się tylko mam napad że na jeden posiłek potrafię zjeść mega dużo a potem normalnie.
Przechodząc do rzeczy od roku ważę te 49-51kg. A teraz w niespełna tydzień waga pokazuje 53-54 i to nie mogą być wahania bo z dnia na dzień jedząc normalnie waga ciągle idzie do góry a nic prawie nie ubywa ćwiczę ruszam się i. Mam aktywny tryb życia.
Tydzień temu w udzie miałam 42cm teraz 47. W tali miałam 59 teraz 63-65 w lydce 32 teraz 34-35 na łydki aż tak nie patrzę no bo biegam. W biodrach miałam 81 teraz 84. W tydzień...
Pomóżcie mi i proszę nie piszcie złych komentarzy
15 lipca 2018, 11:15
moze pros lekarza o zrobienie wynikow krwi pod katem tarczycy? moze jakies zamieszanie hormonalne. Porozmawiaj o tym z rodzicami i zrob badania, bo skad kto ma wiedziec co sie dzieje. Gratuluje ci tak czy inaczej tego ze zadbalas o siebie juz jako dziecko , powodzenia.
15 lipca 2018, 11:21
Mam niedoczynność tarczycy Ale biorę euthyrox i nie tylam w ogóle wcześniej. Tylko wtedy gdzie się obzeralam jako dziecko
15 lipca 2018, 11:41
Mam niedoczynność tarczycy Ale biorę euthyrox i nie tylam w ogóle wcześniej. Tylko wtedy gdzie się obzeralam jako dziecko
Edytowany przez Berchen 15 lipca 2018, 11:42
15 lipca 2018, 11:51
Jem to co jadłam od 4 lat czy ciągle jedzenie że specjalnych diet. Wizyty u endokrynologa mam co ok 2.3 miesiące i dzięki dawce mojej niedoczynność nie występuje. Piłam 2 litry dziennie teraz ok nawet 3 może to przez to. No ale ćwiczę i wypacam wodę więc nie wiem
15 lipca 2018, 12:53
Jem odpowiednio. I to nie napady. Tylko jem co 3 lub 4 dni w jednym posiłku go dużo więcej a nie napady słodyczy czy puzz itp.
Chodzi mi że w tydzień z 50kg raptem 53.54 jedząc normalnie tylko pije 3 litry zamiast 2 teraz. Wody
15 lipca 2018, 15:02
a moze to zatrzymanie wody? Choc badania na tarczyce nie zaszkodza.